Wciąż trwa promocja Google, mająca na celu przekonywać społeczeństwo, że Google Glass to przydatny i praktyczny gadżet. Odkąd pokazano model tego ubieralnego sprzętu działo się na rynku sporo, niekoniecznie pozytywnych dla giganta z Moutain View, sytuacji. Wszystko dlatego, że produkt nie jest jeszcze dostępny dla klientów, a testować go mogą jedynie developerzy i wybrana grupa użytkowników z programu Explorer. Kiedy boimy się przełomowych wynalazków? Gdy nie wiemy o nich zbyt wiele. Początkowo sam byłem sceptyczny do tego urządzenia, ale każdy kolejny wpis na jego temat, przekonuje mnie do jego potencjału.

Z powodu ogólnych „hejtów” i dyskredytowania możliwości Glass, Google stara się łagodzić wizerunek i przedstawiać pozytywy swojego narzędzia. Przypomnę kilka z tych mniej korzystnych funkcji oraz sytuacji z perspektywy massmediów. Pamiętacie mandat dla użytkowniczki okularów w trakcie jazdy samochodem? Zakazy wejść do budynków z Glass na sobie, a także aplikacje do rozpoznawania twarzy i sprawdzania informacji na temat osoby? To wszystko było chwytliwe dla prasy, która bardzo chętnie pisała o takich materiałach. Doszło nawet do tego, że w słowniku mowy potocznej zaczęto używać słowa „Glasshole”, czyli ignoranta ciągle rozmawiającego ze swoimi okularami przez komendy głosowe, nie zważającego na otoczenie.

To prawda, że Glass mają opinię sprzętu dla geeków, ale gorsze dla Google jest podejście typowo anty. Dlatego powstała krótka oficjalna notka próbująca obalić 10 najpopularniejszych mitów na temat Google Glass:

Mit 1 – Glass rozprasza uwagę od świata rzeczywistego

To ten, który dotyczy niejako sytuacji z zatrzymaniem pojazdu przez policję w USA. Biedna kobieta musiała tłumaczyć się, że obraz w stylu wyświetlacza HUD, czyli rozszerzającego widok o dodatkowe informacje i uwalniający ręce, nie powoduje zmniejszenia koncentracji na drodze. Ten moment był teoretycznie przełomowy dla Glass, gdyż zdziwił społeczeństwo, że rezygnacja z klikania jedną ręką na smartfonie/telefonie i działania na czymś przystosowanym właśnie do tego celu, miałoby być zakazane. Mało tego, aparat i wyświetlacz to idealne rozwiązanie dla technologii Augmented Reality, czyli rozszerzania rzeczywistości. Spoglądanie na ekranik nie wymaga ciągłej jego obserwacji – jest tylko możliwością do podejrzenia na przezroczystym szkle!

Aplikacja DriveSafe, sprawdzająca nasz stan podczas jazdy samochodem.

 Mit 2 – Glass nagrywa wszystko i wszystkich cały czas

To jedna z najbardziej drażniących cech okularów z kamerką. Utarło się, że okulary te nagrywają i dokumentują wszystko przez okrągłą dobę – non stop. Pierwsze co przeczy temu jest bateria gadżetu. Nie pozwala jeszcze na taki okres działania, choć powstają już tzw. expansion packi. Przede wszystkim, Glass muszą mieć aktywny wyświetlacz, który przez świecenie informuję innych, że może trwać nagrywanie. Po drugie jeśli komuś zależy to i tak nas nagra, ale w mniej inwazyjny sposób, np. z ukrycia. Poza tym funkcji jest tyle, że ta z nagrywaniem kogokolwiek jest najmniej interesująca dla posiadacza okularów, choć faktycznie może powodować, że YouTube zostanie zasilony nową falą kompromitujących plików. Informacja od Google: nagrywanie kamerką Glass pozwala zapisać tylko 10 sekundowy filmik, a bateria przy ciągłym nagrywaniu musiałaby być doładowywana co 45 minut.

Mit 3 – Uzytkownik programu Glass Explorer to technologiczny geek

Znów mit, który łączy zwykle dwa pojęcia: nowoczesna technologia + geek. Geek to taki typowy przedstawiciel jarający się każdym gadżetem, wykorzystujący wszelkie i mało praktyczne funkcje i możliwości, byle tylko korzystać z najnowszych propozycji z kosmosu. To wielki błąd. Wystarczy spojrzeć na informacje od szczęśliwych testerów. Prezentują wady i zalety, ale przede wszystkim odkrywają nowy potencjał, sugerują i zachęcają, ale nie nachalnie. My i tak widząc przechodnia z Glass pomyślimy o nim błędnie – geek! Glass pojawiło się już w tylu miejscach: od strażaków, filmowców, studentów, reporterów, czy lekarzy, że nie sposób ich wszystkich zliczyć. W każdej sytuacji model znalazł praktyczne zastosowanie, co możecie przeczytać w dziale na temat Google Glass. Glass są przy tym bardzo intuicyjne i nie potrzeba być na bieżąco ze wszystkimi technologiami nas otaczającymi, by móc je obsłużyć i wykorzystać.

Aby wykonać zdjęcie wystarczy mrugnąć okiem – coś dla technologicznych geeków!

Mit 4 – Glass to finalny produkt niepasujący do naszych czasów

Jeśli pamiętacie wszystkie epokowe urządzenia, które pojawiały się na rynku, zwrócicie uwagę na to, iż każdy z nich był wyróżniającym się dziwactwem, przeważnie bez szans na opanowanie świata. Większość tych przypadków pokazywała jednak inaczej, że jest odwrotnie i nagle staje się czymś normalnym i powszechnym. Prototyp Google Glass przeszedł w ciągu ostatniego roku aż 9 aktualizacji oprogramowania i cztery zmiany hardware’owe. W końcu to niegotowy projekt, który jest usprawniany dzięki feedbackom od testerów. Program developerski jest krytykowany za sprawy rozwojowe. Nie powinien być, będzie na to czas, gdy sprzęt pojawi się masowo w sklepach.

 Mit 5 – Google Glass posiada system rozpoznawania twarzy i inne dziwadła

To prawda, że okulary z kamerką mają możliwość rozpoznawania twarzy, ale… To urządzenie z optyką i oprogramowaniem, więc tak jak inne urządzenia (smartfony, kamery, tablety itp.) mogą być w nie wyposażone. Sam pisałem o takich narzędziach i właśnie ich obawiają się najbardziej osobnicy teorii spiskowych, jakoby Glass miało być idealny sprzętem do śledzenia mieszkańców. Prawda jest tak, że jeśli ktoś tylko zechce i ma możliwości, zrobi to telefonem czy inną kamerką. Ale Glass będzie kiedyś noszone przez większość osób, a wspólna sieć może tylko ułatwić szybkie lokalizowanie użytkownika! To też mit (przynajmniej oficjalnie), gdyż Google zablokowało możliwości wykorzystywania oprogramowania w konsumenckiej wersji okularów. Nie ma i nie będzie w sklepiku MyGlass takowej aplikacji, mimo że część developerów tworzy takie programy.

Mit 6 – Glass zasłania nasze oczy

Sporo osób nie może sobie wyobrazić korzystania z gadżetu zasłaniającego widoczność i ogólnie dostęp do otoczenia. Podobno jakiś ekspert wypowiedział się tak przy ocenie sprzętu od Google. To jednak całkowita nieprawda. Wyświetlacz jest przede wszystkim przezroczysty (to rodzaj szkła), po drugie znajduje się z boku, nie utrudniając widoczności bardziej niż ramka rzeczywistych okularów. Nie patrzymy przez okulary, a kierujemy wzrok w bok. Powstają nowe inteligentne okulary umożliwiające takie nakładanie rzeczywistości rozszerzonej, ale nie jest nim Glass. Wciąż możemy obserwować nasz piękny świat lub mieć pełen kontakt wzrokowy z rozmówcą.

Mit 7 – Okulary Glass to idealne narzędzie inwigilacyjne i szpiegowskie

To chyba najczęściej powtarzana informacja na temat pomysłu ubieralnych okularów z dostępem do Internetu i wbudowaną kamerką. Sami przyznacie, że funkcje Glass to wręcz idealny system do inwigilacji, podsłuchu, podglądu i innych szpiegowskich rzeczy. Jedno pytanie: czy ktoś kto chce to robić w sposób tajny, niewidoczny i nieinwazyjny, użyłby tak rzucającego się w oczy gadżetu? Nawet nie wiecie jakie narzędzia do podsłuchu i podglądu są dostępne na świecie. Mogą sprawdzić czy siedzi nam na nosie mucha z poziomu satelity, więc po co robić to w tak widoczny sposób? Samo sterowanie okularami (komendy głosowe, dotykowy panel, czy nawet mrugnięcia okiem) nie jest zbyt wygodne do takich celów. Co innego kiedyś, gdy wszyscy będziemy nosić takowy sprzęt – wtedy zaistnieje istna paranoja podejrzliwości. BTW: wiedzieliście, że opracowywane są już materiały mające blokować dostęp do naszej prywatności przez kamerki (ubrania, makijaż itp.) Miejmy nadzieję, że do tak drastycznych sytuacji nie dojdzie – już teraz liczba smartfonów może powodować zmartwienia dotyczące inwigilacji (czy będzie to telefon czy okulary, nic „ich” nie powstrzyma).

Mit 8 – Glass to narzędzie dla wybrańców

Krąży też opinia, że Google Glass będzie narzędziem dla osób wybranych, takich których stać na drogą zabawkę. Ciężko właściwie ocenić. Na razie wersja prototypowa to wydatek 1500 dolarów, więc wydaje się bardzo dużo jak na nawet tak ciekawy sprzęt. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, a nawet czytałem, że to niemal pewnik, iż Glass nie będą w finalnej wersji mają kosztować dużo mniej. Google nie mogą być zbyt drogie, gdyż konkurencja nie śpi, a na horyzoncie są też podobne okulary od Samsunga.

Mit 9 – Okulary Glass są wszędzie zakazane

Wielokrotnie już media podawały, że ta i tamta restauracja, pub lub miejsce publiczne, „zbanowało” Glass. Osobom z urządzeniem na sobie wstęp wzbroniony. Chodzi tutaj właśnie o komfort klientów, którzy mogą czuć się źle przy użytkownikach korzystających z inteligentnych okularów. To oczywiście rozdmuchana przez media paranoja, chyba najbardziej dokuczliwa dla PR’u Google. Pamiętajmy jednak, że wciąż na świecie w wielu miejscach obowiązuje symbol z przekreślonym telefonikiem, czyli zakaz używania telefonu (z różnych powodów). Czy stosujecie się do tego nakazu? Myślę, że cała sytuacja ustabilizuje się za pewien czas. Na razie jest za wcześnie, a urządzenie wciąż przed oficjalnym debiutem.

Mit 10 – Google Glass to koniec jakiekolwiek prywatności

Pamiętacie boom na filmiki na YouTube? Trafiają tam nagrania w przeróżnej formie i przeróżnych urządzeń, ale ich nagły wzrost odczuliśmy gdy smartfony i telefony otrzymały kamerki i szybko dostęp do uploadu ich w sieci. Nagrywamy bo możemy i łatwo to zrobić. Pod ręką jest gadżet z aparatem, więc dużo więcej chwil jesteśmy w stanie uchwycić, ale i podzielić się nimi w Internecie (to też zasługa portali społecznościowych, nie tylko serwisów hostujących video). Może wydawać się, że Glass to już w ogóle całkowity koniec naszej prywatności. Tak naprawdę już dawno nie ma prywatności, ale to starsze pokolenie odczuwa to bardziej niż młodzi, wrzucający wszystko i wszystkich online. Google zwraca uwagę, że pierwsze kamery wywarły taką samą opinię i przerażenie. Pytanie tylko, jak daleko ta granica jeszcze się przesunie? Będziemy po prostu musieli zredefiniować określenie „prywatność”.

Mimo, że jest to dziesięć punktów od Google uzupełniłem je o własne opinie i oceny, a śledzę sytuację od samego początku. Nie bronię, a nawet czasem troszkę atakuję produkt. Chciałbym jednak by przebił się lepiej niż Seagway, który skończył jedynie jako transport w galeriach handlowych. Przypomnę, że Glass trafią na amerykański rynek jeszcze w tym roku, a u nas dopiero w przyszłym. Do tej pory łatwiej będzie ocenić urządzenie, a zwłaszcza pomysły. Niezależnie od zdania Google, jak widać z niektórymi mitami można polemizować…

źródło: plus.Google.com