Wczoraj Google przedstawiło swój nowy projekt Android Wear dla ubieralnych urządzeń, głównie inteligentnych zegarków. Na materiałach promocyjnych widać było sytuację, w której pasażer wskazywał na niewielkim wyświetlaczu kod QR będący częścią nowoczesnej i mobilnej karty pokładowej uprawniającej do lotu. To jedna z ciekawszych funkcji, które otrzymamy na nadgarstek – jeszcze bardziej ułatwi i przyspieszy odprawę lub tzw. check-in. Sony niemal w tym samym czasie poinformowało o współpracy z hiszpańskimi liniami Vueling, która pozwoli wcielić w życie podobną aplikację.

Będzie to pierwsza na świecie ubieralna karta pokładowa, czyli aplikacja na inteligentny zegarek Sony SmartWatch 2. Pojawi się ona w Google Play jeszcze w tym miesiącu i umożliwi wyświetlanie kodu QR na zegarku (zamiast smartfona). Mobilne technologie są obecne w tym segmencie i pozwalają już przechowywać wirtualne bilety. Nie było jeszcze wariantu dla naręcznego gadżetu. Sam bilet to nie wszystko. Apka będzie też śledziła lot i wszystkie informacje z nim związane bez potrzeby wyjmowania smartfona z kieszeni. Myślę, że taki rodzaj meldowania się na lotnisku był tylko kwestią czasu, gdyż powoli smart watch przejmuje niektóre funkcje telefonu. Dowodem na to jest też wspomniana wcześniej prezentacja od Google dla developerów chcących wykorzystać narzędzia SDK dla Android Wear.

Zapewne kolejni przedstawiciele linii lotniczych zaczną naśladować pomysł i rozwiązanie stanie się bardziej popularne.

Przykład z demonstracji Android Wear działający tak samo jak rozwiązanie dla Sony SmartWatch2. fot. developer.android.com

źródło: blogs.SONYmobile.com