Budowa inteligentnego domu to powoli realna sprawa dla każdego z nas. Możemy już tak dobrać sobie sprzęt i wyposażenie, że smartfon stanie się centralnym panelem sterowania i monitoringu mieszkaniem. Zabawa kończy się, gdy odwiedzamy obcy dom. Nie chodzi mi tutaj o mieszkania znajomych, gdzie pewnie uzyskamy część uprawnień do funkcji zarządzania niektórymi ustawieniami, a o pokoje hotelowe. Te miejsca mają służyć nam chwilowo, więc nie oczekujemy od nich podobnego wyposażenia i opcji nawigacji nowoczesnymi gadżetami. Co prawda powoli wirtualne klucze wchodzą do większych sieci hoteli, ale to na razie tylko tyle. Smartfon posłuży nam tam pewnie wyłącznie do zalogowania się do lokalnej (często już darmowej) sieci Wi-Fi.

Jednak nie w Premier Inn – tutaj sytuacja wkrótce się odwróci, bo firma idzie nowoczesnymi trendami i chce być prawdopodobnie pierwszą placówką świadczącą usługi hotelarskie z funkcjami znanymi z inteligentnego domu. Pokój hotelowy charakteryzuje się zwykle uniwersalnością i brakiem personalizacji wnętrza. To logiczne. Rocznie przetacza się przez nie mnóstwo ludzi, więc nikomu nie dogodzimy, a i tak nie jest to specjalnie celem. Zwykle są to jednak klasy, gdzie to co znajdziemy w środku odzwierciedlą gwiazdki. Chcemy skromniej, ale taniej, to wybieramy co nam pasuje. Chcemy luksusowo – wybieramy drogie hotele. Aby nieco to zmienić, sieć Premier Inn wprowdzi hub, który zezwoli każdemu nowemu klientowi regulowanie pewnych elementów wedle potrzeb i zarządzanie elementami z poziomu smartfonowej aplikacji – nieco jak w nowoczesnym domu.

Oprócz rezerwacji drogą mobilną, co wcale nie jest jakąś nowością, do dyspozycji będzie znacznie więcej rzeczy. Rozwój technologii wzrasta i powoli oczekiwania klientów będą wyższe. Premier Inn przewiduje, że może chodzić o elementy mobilnych technologii. Także hotelarze próbują dostarczyć lepszy, świeższy serwis i być może to jest właśnie droga do przyciągnięcia klientów – raczej tych zasobniejszych w pieniądze. Celem jest poprawa komfortu, czyli czucia się jak w domu. Premier Inn ma szanse uzyskania miana najnowocześniejszego i najbardziej zaawansowanego technologicznie hotelu. Wyposażenie pokojów ma być kontrolowane przez aplikację na smartfon lub tablet. Każdy kolejny klient otrzyma dostęp i reset ustawień lub swoje spersonalizowane ustawienia (np. gdy często odwiedzają placówkę).

Model usługi jako pierwszy wystartuje w Londynie (Covent Garden). Na początek będą to jednak pewne podstawowe działania, jak np. przełączanie kanałów TV, temperatury pomieszczenia, czy oświetlenia. W apce otrzymamy też przewodnik po hotelu ze wsparciem rzeczywistości rozszerzonej, czyli kierowania kamerki na otoczenie, gdzie uzyskamy wirtualne dodatki na wyświetlaczy, rozpoznające widok. Na razie tylko do podglądu mapy budynku (gdy skierujemy aparat na symbol na ścianie). Także serwis zamówień z kuchennego menu będzie możliwy przez smartfon/tablet. Oczywiście wszystko będzie funkcjonowało przez logowanie do lokalnego Wi-Fi. Właściciel – firma Whitbread – planuje wdrożyć usługę w 40 kolejnych placówkach na terenie Wielkiej Brytanii przed 2018 rokiem. Londyński będzie czynny od listopada.

Jasne jest, że z czasem funkcji będzie przybywać. Zobaczymy jak system zostanie przyjęty przez klientów. Aplikacje będą kompatybilne z systemem iOS (iPhone, iPad i iPod Touch) oraz Androidem.

źródło: hubhotels.co.uk/p/home.xhtml