polyera wove

O giętkich ekranach słyszę od kilku lat. Kilka prototypów nawet widziałem. Problem w tym, że wciąż takie technologie kojarzą nam się raczej z filmami science fiction. W swoich rękawach asy trzymają wielkie marki elektroniki, a niektóre coś tam już nawet wdrażają (czytaj: Samsungi z linii edge). Nie tego oczekujemy. Chcemy rolowanych wersji, czyli wyświetlaczy, które można sobie zwinąć w rurkę. Jest szansa, że w 2016 roku w końcu coś ruszy. Zapowiada to firma Polyera.

Po dekadzie opracowań zobaczymy efekty działania w masowej produkcji. Na pierwszy ogień ma pójść bransoletka Wove, czyli rodzaj smartwatcha z ekranem wokół nadgarstka. Takie gadżety pokazywałem już w na blogu, ale oczywiście w formie kampanii zbierających fundusze na potrzeby realizacji (kiedyś tam…). Obecnie modne są zwłaszcza bransoletki dla pań, czyli szansa na e-ink na około nadgarstka. E-tusz jest łatwiejszy do wdrożenia w wersji giętkiej. Polyera ma zademonstrować swój wariant Flexible Thin-Film Transistors.

wove

polyera

To autorski projekt i ma zadebiutować już w przyszłym roku. Producent zaznacza, że sam ekranik nie jest dziś problemem. Najgorsze do zintegrowania są inne podzespoły elektroniki. Jeszcze to wszystko dostarczyć w wytrzymałej obudowie. To jest wyzwanie. Chyba autorom udało się je okiełznać. Wove ma być rodzajem inteligentnego zegarka w ciekawym formacie i wyświetlać pewne treści na swoim zagiętym wyświetlaczu. O energię martwić się nie trzeba, bo e-ink to przecież przyjazna akumulatorkom technologia.

W zestawie wystarczy dostarczyć aplikację mobilną na systemy iOS/Android i już mamy notyfikacje prosto ze smartfona. Polyera Wove ma posiadać też dotykowy panel, więc całość będzie wygodniej obsługiwać. Na razie wariant będzie posiadał wyłącznie model e-papierowy, ale plany są ambitniejsze. Kolorowe OLEDy mają być kolejnym etapem rozwoju. Na szczegóły trzeba będzie jeszcze poczekać, a finalny wyrób ma pokazać się gdzieś w połowie przyszłego roku. Oczywiście projekty zakładają także przygotowanie większych urządzeń, czyli giętkich smartfonów i tabletów. Z ubieralnych technologii widać jeszcze zainteresowanie odzieżą z wyświetlaczami na rękawach.

źródło: Polyera via slashgear.com