AirBar

Laptopami na blogu się nie zajmuję, ale jeśli coś jest w stanie przekształcić komputer w rodzaj tabletu, to już inna sprawa. Już ze trzy lata temu prezentowałem przystawki przemieniające dowolny ekran w ten dotykowy. Teraz rozwiązania są lżejsze, mniejsze i ciekawsze. AirBar to taki właśnie wynalazek – doda funkcjonalności, o których wcześniej nasz laptop mógł pomarzyć. Co prawda sporo urządzeń zaczyna oferować dotykowe wyświetlacze, ale nie te starsze. Nie wszyscy widzą sens posiadania dotykowego panelu w laptopie, ale spójrzcie na materiał promocyjny gadżetu.

Ja tak przyzwyczaiłem się do swojego Surface’a, że często siadając przy normalnym laptopie zaczynam przesuwać ekran palcem. Tablety 2 w 1 zaczynają dominować, ale z laptopa też można zrobić jeszcze spory użytek. Firma Neonode stworzyła tzw. bar, czyli element przekształcający zwykły ekran w reagujący na dotyk i to dowolnego elementu: palca, pędzla, ołówka, w zasadzie czegokolwiek. Może to posłużyć do zabawy, ale i praktycznego wykorzystania gestów przy pracy z różnymi dokumentami.

AirBar Windows

Model AirBar wtykamy po prosty do portu USB, a płaski, długi panel z czujnikami mocujemy pod ekranem. Produkt generuje niewidoczne światło, którego zakłócenia system przekształca w kontakt. Interfejs jest znany. Skorzystamy z tych samych gestów, które poznaliśmy na tabletach i smartfonach. To gadżet typu plug & play, jak myszka. W dodatku nie wgrywa sterowników, a działa z Windowsem, Chrome OS i OS X. Niestety z tym ostatnim ma ograniczone możliwości (dlaczego się nie dziwię?). Aktualizacja do Windows 10 na starszym kompie będzie miała teraz jeszcze większy sens.

Grafiki pokazują, że kompatybilność powinna być szeroka, choć pewnie nie każdy laptop będzie idealnie współpracował. Mam na myśli miejsce na listwę z czujnikami. Jest w miarę niewielka, ale część urządzeń może mieć mniejszą ramkę wokół wyświetlacza. Na razie jedyny model to ten dla 15.6-calowych ekranów. AirBar nie jest do tego drogi. Wyceniono go na 49$!

źródło: AirBar via slashgear.com