Inteligentne termostaty Nest wyróżniają się modelem uczenia się naszego stylu życia. HUB ten potrafi analizować powtarzalne sytuacje i lepiej dopasowywać się swoimi opcjami do domownika. No właśnie. Domownika. Gorzej z domownikami. Google (a właściwie już Alphabet) oferuję automatykę pod konkretnego klienta, a generalnie chyba samego właściciela. Chodzi mi o możliwości wykorzystywania elementów geofencingu, który ma swoje zalety, ale i wady. Przypomnę na czym polega. Nasz smartfon jest namierzany przez GPS i dzięki zbliżaniu się do zaprogramowanej strefy, nasz dom może uruchomić wyznaczone wcześniej tryby, np. otwarcie bramy garażowej, gdy dojeżdżamy do naszego budynku, czy uzbrojenie i zamknięcie mieszkania w chwili wyjścia.
Geofencing jest jednak oparty na pewnych wytycznych i ten kto jest głównym posiadaczem całego systemu, ten rządzi całym domem. Jeśli z domu wyjdzie właściciel, to przykładowo jego reszta rodziny mus liczyć się z brakiem wpływu na zaprogramowane funkcje. Nest postara się teraz sprostać temu wyzwaniu, a to dzięki dwóm nowym funkcjom jakie zyska przy nowej aktualizacji. Family Account i Home/Away Assist mają pozwolić na bardziej rodzinne zarządzanie mieszkaniem. Już nie wybrana osoba, a nawet do 10 członków z grona domowników. Generalnie zwiększane są tutaj możliwości wspomnianego już geofencingu i wpływu całej rodziny na wyposażenie smart home. Update ma dotyczyć wszystkich elementów kompletu Nest, czyli także alarmu dymu Nest Protect i kamerki Nest Cam.
Główne konto w apce Nest otrzyma możliwość manualnego dodawania członków, którym udostępniany będzie dostęp. W ten sposób każdy będzie mógł kontrolować domowe gadżety ze swojego konta. Nie będzie potrzeby dzielenia loginu do tzw. single master account (konta głównego). Da to lepsze dostosowanie do sytuacji, a Nest rozpozna wszystkim obecnych i tak utrzyma powłączane systemy, by nie reagowały na niepotrzebne akcje geofencingowe. Dopiero, gdy wyjdzie ostatni z mieszkańców, smart dom zacznie aktywować scenariusze związane z pustym domem. To o wiele inteligentniejszy projekt niż dotychczas.
Wrócę jeszcze do wad geofencingu. Budowanie stref może powodować, że bycie blisko domu jest rozpoznawane jako obecność w mieszkaniu. Uważam, że większą pewność mają tagi i beacony, ale nie są jakoś chętnie wykorzystywane (jeszcze). Geofencing ma pewne braki w dokładności określania naszej pozycji i tutaj ma pomóc druga z nowych opcji – Home/Away Assist. Ogólnie obie nowe propozycje to miks jeden większej funkcji, czyli uwzględniania życia rodzinnego. Jeśli jeden członek rodziny jest poza domem, to drugi może bezproblemowo korzystać z funkcji smart, natomiast czujniki wewnątrz mieszkania pomogą zidentyfikować obecność reszty i w ten sposób lepiej dopasowywać swoje działanie. Myślę, że tłumaczenie współdziałania tych dwóch nowych systemów ma największy sens. Chyba właśnie dlatego pojawiają się one w tym samym czasie. Alphabet (Google) przerobił umiejętnie algorytmy dla sieci Nest.
Całość nieco bardziej śledzi sytuację wewnątrz budynku, co może kojarzyć się z Big Brotherem, ale miejmy nadzieję, że zyska na tym automatyka. Właściciel Nesta zapewnia, że oprogramowanie nie sprawdza gdzie wychodzą z mieszkania domownicy i nie śledzi ich lokalizacji (jak już to bardziej strefy, a te mogą być bardzo obszerne). Nowa aktualizacja dotyczy obu platform, na które Nest jest dostępny, czyli iOS oraz Androida.
