Amazon zaktualizował ofertę swoich kamerek do monitoringu o nowy wariant Blink Mini. Ma to być najmniejszy i najprzystępniejszy cenowo wariant, który powinien lepiej konkurować z budżetowym i rozpychającym się na rynku modelem Wyze Cam. Konkurent Amazona nie będzie aż tak tani, ale kwota nie będzie należała do wysokich. Za 35$ otrzymamy pełen zestaw funkcji, jakich oczekujemy od tego typu urządzeń: rejestrowanie obrazu w 1080p, detekcję ruchu i dwustronne audio.

Amazon Blink Mini monitoring z Alexą

Amazon Blink Mini z Alexą

Systemy do monitoringu wnętrza stają się coraz tańsze, jednak to nie tylko zasługa rozwoju technologii, ale też coraz większej konkurencji. Kamerki z aplikacjami robią się popularne, a to daje klientom większy wybór i niższe ceny. Nowa Blink Mini ma być jedną z tańszych od Amazona i ogólnie. Producent zaoferuje nie tylko podgląd wnętrza, monitorowanie sytuacji oraz komunikację z domownikami, ale także swoją najmocniejszą broń – współpracę z asystentką głosową Alexa. Komendami poprosimy o podgląd obrazu (np. na smart ekranie – stacji połączonej ze smart głośnikiem), czy uzbroimy lub rozbroimy system pilnujący domu.

W ramach zakupu otrzymujemy darmowy (próbny) dostępu to zapisów chmurowych do końca roku. Da to możliwość oceny przydatności podglądu do nagrań przez Internet. Ten element jest opcjonalny i dobrze. Nie każdemu to potrzebne, a szkoda płacić. Co prawda, zapis archiwalny może się przydać i umożliwi zachowanie ważnych lub wartościowych dla rodziny momentów, no ale z dziwnych ujęć. Blink nigdy nie pobierał opłat za chmurę, ale widocznie po przejęciu przez Amazona pewne rzeczy się zmieniają. Blink Plus ma kosztować 3$ miesięcznie lub 30$ rocznie. Na szczęście jest opcja. To znaczy, będzie… Za jakiś czas. Blink Sync Module 2 ma umożliwić nagrywanie lokalne. Zwiększymy dzięki temu poczucie prywatność i ominiemy opłaty. Potrzebny będzie pendrive. W jego pamięci zapiszemy nagrania z dziesięciu Blinków. Podgląd będzie dostępny przez Blink Home Monitor lub z pamięci podpiętej do PC.

Amazon Blink Mini

Amazon Blink Mini bez baterii

Kamerka Amazon Blink Mini, jak zresztą sama nazwa wskazuje, jest kompaktowa. Mimo wszystko, posiada dwustronne audio, czyli szansę na zdalne porozumiewanie się. Będziemy słyszeć co dzieje się w domu, ale w razie potrzeby i nas usłyszą. Do tego przyda się aplikacja mobilna na smartfonie. Różnicą względem nieco większych Blink jest obecność przewodu. Kamerka jest podłączana do gniazdka, ale w razie odcięcia prądu nadal będzie nagrywać. Łączy się oczywiście z WiFi (tutaj już przy braku prądu może zabraknąć przesyłu danych).

Nie wspomniałem wyżej, że czujniki ruchu można kalibrować, tj. wyznaczać strefy czujności w kadrze. Jest też podczerwień dla trybu nocnego, czyli widzenia po ciemku. Przy zakupie multipaku będzie jeszcze taniej. W sumie Blink Mini posiada sporo funkcji za całkiem rozsądne pieniądze. Cena pojedynczej sztuki to 35$, natomiast para kosztuje 65$. W Stanach Zjednoczonych premiera w połowie kwietnia. Blink Sync Module 2 ma kosztować 35$ i pojawić się za pewien czas. Mówi się, że Amazon szykuje się do startu usług w Polsce, ale to na razie plotki.

źródło: Amazon.com