Trzecia marka dobrze znana z gamingowego segmentu smartfonów zaprezentowała swoją serię Androidów na 2022 rok. Xiaomi pokazało trio z linii Black Shark piątej generacji. Każdy z topowym procesorem z ostatnich trzech lat. Jest różnorodniej niż w poprzednich latach. Gracze będą mieli teraz lepszy wybór względem zasobności portfela (lub po prostu potrzeb). Każdy ma potencjał high-endowca. Producent zastosował ciekawy manewr z tymi odmianami chipów Qualcomma. Jak zwykle start sprzedaży rozpoczyna się od Chin.

gamingowy Black Shark 5 Pro

Black Shark 5 ze Snapdragonem 870

Każdy z nowych Black Sharków 5 jest przygotowany pod gry, ale dysponuje nieco innymi specyfikacjami. Jest tu jednak pewne minimum, które obiecuje odpowiedni poziom rozgrywki. Xiaomi ulepsza swoje androidowe gamingowce już od kilku lat, a że konkurencja jest mocna, to musi przyciągnąć adekwatnymi specyfikacjami. Już bazowy model posiada kilka świetnych dla gracza właściwości. Zwróciłbym uwagę szczególnie na płynny wyświetlacz i szybkie ładowanie.

  • ekran: 6.67 cala AMOLED (2500 x 1080), HDR10+, DCI-P3 i 144Hz
  • próbkowanie (czułość panelu): 720Hz (zapewne w multikontakcie)
  • chip: Qualcomm Snapdragon 870 + Adreno 650
  • 8/12 GB RAM (LPDDR 5)
  • 128 lub 256 GB na dane (UFS 3.1)
  • aparaty 64 mpx + 13 mpx (ultra wide) + 5 mpx (tele)
  • selfie: 16 mega w centralnym otworku
  • bateria: 4650 mAh z ładowaniem 120W
  • system: Android 12 z gamingową nakładką
  • cena Black Shark 5: od 2799 juanów (ok. 420-440$)

Dopiszę jeszcze, że wszystkie modele mają wspólne cechy i wśród nich jest podwójna komora chłodzenia/odprowadzania ciepła (ograniczająca przegrzewanie się procesora) oraz magnetyczne „shouldery”.

Black Shark 5 RS ze Snapdragonem 888+

Środkowy z wariantów przypomina parametrami jeden z poprzednich telefonów serii Black Shark. To sprytne wykorzystanie już istniejącej produkcji, która posiada przecież bardzo dobre możliwości. Black Shark 5 RS pod względem podzespołów wygląda jak Black Shark 4 Pro, który globalnie debiutował zaledwie miesiąc temu (w Chinach w zeszłym roku). Działą na Snapdragonie 888+. Pozostałe elementy praktycznie z opisu powyższej jednostki. Cena w przeliczeniu na amerykańską walutę to ok. 520$.

Black Shark 5 Pro ze Snapdragonem 8 Gen 1

Czym od pozostałej dwójki odróżni się edycja Pro Black Sharka serii 5? Upgrade obejmuje kilka kwestii. Specyfikacje i konfiguracja pamięci są oczywiście najmocniejsze z całego trio. Na pokładzie pracuje najnowszy Snapdragon 8 Gen 1 (niedługo na rynku zaczną się pojawiać podkręcone plusy). Niektóre nowe MediaTeki wyglądają lepiej, ale generalnie wszystkie te topowe chipy gwarantują szybką pracę (trzeba tylko pilnować temperatury).

mobilne granie 39
Zobacz też mój cotygodniowy cykl z przeglądem mobile gamingu

Black Shark 5 Pro ma dodatkowo jeszcze jedną opcję pamięci operacyjnej (16 GB). Nic nie wiem o dodatkowych giga wirtualnie. Ciekawe czy producent dorzuci jeszcze kilka dodatkowych GB? Maszynka posiada też pamięć na dane w połączeniu UFS 3.1 oraz SSD NVMe (dzielone na pół w edycji 512 GB), czym przypomina najnowszego Lenovo Legion Y90, który takie rozwiązanie w dziale telefonów zaoferował jako pierwszy. Tryb DM Cache ma lepiej zarządzać zasobami podręcznej przestrzeni operacyjnej.

Konstrukcja posiada poczwórny mikrofon do komunikacji, ale nie wiem czy to coś lepszego względem dwóch niżej plasowanych smartfonów piątej generacji (chyba tak). Lepszy w Pro jest aparat główny. Ma 108 mpx, ale akurat w tej kategorii urządzeń ten parametr ma mało istotne znaczenie. Pojemniejsza jest bateria. Ma 4650 mAh. Cena:  od 4200 juanów ($ok. 660$).

źródło