Ten rok i przyszłe lata mają pokazać, że inteligentny zegarek zacznie przeważać w obsłudze niektórych funkcji smartfona. Nadal nie jesteśmy pewni tego zjawiska, ale jeżeli bawią się w to takie marki jak Apple, Samsung, Sony i cała reszta ich konkurencji, to znaczy, że będą starać się rozwijać ubieralne technologie. Wśród modeli pojawiają się te ze slotami na kartę SIM (niezależne zegarko-telefony), czy nawet wersje z wbudowanymi kamerkami. Już teraz można też zdalnie prowadzić rozmowy głosowe, a smart watch jest tutaj już takim przedłużeniem słuchawki – postaram się teraz nie oceniać praktyczności tej funkcji (w pewnych momentach się przydaje, np. podczas jazdy samochodem).

Smartfony potrafią już od dawna łączyć się również z obrazem. Videorozmowy są popularne, choć nie zastępują nam zwykłej wymiany zdań. Pewien izraelski start-up chce nas jednak przekonać, że być może potrzebne mogą nam być połączenia z obrazem wprost z nadgarstka… Glide to videokomunikator na iOS i Androida, który wkrótce może zaoferować podobną opcję z inteligentnego zegarka. Prototyp już działa, a testy przeprowadzono na modelu smart watcha ze zmodyfikowanym systemem Android, w którym znalazł się też moduł 3G, mikrofonik, głośniczek, a także łączność Wi-Fi, no i frontowa kamerka. Staram się zidentyfikować co to za model (zapewne jakiś azjatycki – wygląda ja Iradish).

Przed tzw. GlideWatchem stoi jedna, ale spora przeszkoda. Przecież większość zegarków z aplikacjami przestaje korzystać z wbudowanych kamerek! Pamiętam pierwsze Samsungi Gear – one jeszcze widziały w tym sens na początku. Potem moduł aparatu zaczął znikać. W dodatku kamerki były umieszczane na bokach urządzeń. Prototypowe połączenie w Glide wykonano na kompatybilnym smart watchu. Wygląda to nieco jak projekt robiony na siłę, ale dopiero za kilka, a nawet kilkanaście miesięcy, dowiemy się czy klienci czują potrzebę prowadzenia videorozmów z naręcznego mini ekraniku (czujecie potrzebę?).

Autorzy chcą jednak kontynuować projektowanie aplikacji na zegarki i chodzi tutaj o systemy Android Wear oraz Apple Watcha. Pierwsze generacje tych gadżetów nie posiadają kamerek, więc rozważane jest przesyłanie videowiadomości – coraz popularniejszej formy wymiany myśli w internetowych komunikatorach na smartfony. Glide widzi przyszłość w wykorzystaniu funkcji „Tap and Talk”, czyli rodzaju walkie-talkie z nagraniami video. Ma do tego służyć najwygodniej właśnie zegarek (kompatybilny). Smart watch ma się stać w ten sposób bardzie „actionable”, czyli użyteczny. Firma zauważa, że wyświetlacze są za małe do ręcznego wprowadzania tekstu, więc szybkie nagranie ma być odpowiednio wygodną alternatywą. Dodam na koniec, że przyszłe generacje naręcznych urządzeń chętnie skorzystają z wykorzystywania kamerki, ale dopiero wtedy, gdy ta znajdzie miejsce gdzieś na tarczy.

źródło: Glide