W zeszłym miesiącu HiSense przedstawił pierwszy na świecie smartfon łączący ekran z e-tuszu z Androidem pracującym z modemem 5G. Nie pierwszy telefon, który stara się zastosować ten typ panelu, ale pierwszy z dostępem do takiej łączności. Teraz chińska marka ma kolejny sprzęt bazujący na większości specyfikacji ze wspomnianego A7 5G, ale z ulepszeniem. HiSense A7CC otrzymał kolorowy e-papier.

HiSense A7CC z kolorowym E Ink

HiSense A7CC z kolorowym E Ink

Niemal wszystkie parametry smartfona w odmianie A7CC są takie same jak w A7 5G. Wyjątkiem jest wyświetlacz, który zyskał trochę kolorów. Konkretnie możliwość pokazania 4096 barw, co nie brzmi może imponująco, ale ożywi trochę postrzeganie treści na ekranie. E-tusz działa zwykle w trybie monochromatycznym, więc kolorki powinny coś wnieść. Na to liczy przynajmniej producent, który dość odważnie buduje sobie pozycję w tym bardzo niszowym dziale telefonów.

Kolorowe ekrany w e-tuszu w ogóle są bardzo unikatowe (i jeszcze dość słabe), więc tego typu propozycja jest wyjątkowa. Jak Android pracuje z takim odświeżaniem materiałów? Na pewno inaczej. Nie ma tu płynności z normalnych wyświetlaczy, ale HiSense celuje w zupełnie innego odbiorcę. Takiego, dla którego liczą się proste aplikacje i długi czas pracy na jednym ładowaniu. No i czytelność treści w naturalnych warunkach świetlnych, gdy zwykle LCD lub OLED potrzebuje mocniejszego podświetlenia.

HiSense A7CC z kolorowym E Ink

Android w e-papierze, czy potrzebny?

Zupełnie oddzielnym pytaniem jest, czy w ogóle na ten moment smartfonom potrzebne są ekrany E Ink? W HiSense A7CC jest 6GB RAM, 128 GB na dane, modem 5G, ośmiordzeniowy procesor, ale ekran E Ink Kaleido jakby całość spowolni. Tzn. inaczej, nie pozwoli na pełne wykorzystanie wszystkich możliwości wewnątrz urządzenia. Teoretycznie można założyć, że zasoby będą kierowane na obsługę innych działań, ale współczesne telefony z aplikacjami chcemy wykorzystywać maksymalnie.

Sam jestem ciekaw, na ile kuszący dla rynku będzie temat e-tuszu w telefonach w ogóle. Niekoniecznie w kolorze. Może trafi w fanów czytników książek (tu konkretnie też komiksów), którzy nie lubią nosić dwóch urządzeń? Samo urządzenie nie wygląda na specjalnie drogie, ale trzeba liczyć koszty pewnych ograniczeń (od video, po podgląd zdjęć). Na pewno cechą wyróżniającą będzie dłuższe działanie na jednym ładowaniu (bateria 4770 mAh z 18W). HiSense wyceniło A7CC na 2399 juanów (jakieś 370$), czyli o 400 więcej od modelu mono (A7 5G kosztuje ok. 370$). W tej chwili sprzęt jest dostępny tylko w Chinach.

źródło: jd.com