Huawei Mate 40EHuawei obrywa mocno. Właśnie został prześcignięty przez Oppo w swojej matni, czyli rodzimych Chinach. Nie jest już liderem sprzedaży smartfonów, ani na świecie, ani nawet u siebie. Amerykański ban zrobił swoje. Marka zaprezentowała właśnie odświeżony model z serii Mate. Jest przystępniejszy cenowo. Huawei Mate 40E 5G dysponuje chipem Kirin 990E i ekranem OLED 90Hz. To średnia półka, ale nie wiem do końca, czy telefon jest sytuowany pomiędzy Mate 40 i Mate 40 Pro, czy jako ten entry-level całej rodziny.

Huawei Mate 40E 5G z Kirin 990E

Seria Mate 40 imponowała właściwościami, ale była droga. Mate 40E wygląda na reakcję Huawei na sytuację panującą na rynku (związaną też z ich własnym bytem). Telefon wizualnie przypomina podstawowego Mate 40. Z nim łączy go oczywiście więcej od Pro (gdzie panel jest mocniej zakrzywiony i ma bardziej rozbudowane selfie). Szybki podgląd w specyfikacje (są podobne do Mate 40):

  • ekran OLED 6.5 cala (2376 x 1080) i odświeżanie 90 Hz
  • czytnik palca zintegrowany z wyświetlaczem
  • Kirin 990E (inna odmiana chipa niż w Mate 40) z modemem 5G
  • 8 GB RAM i 128/256 GB na dane
  • aparaty (z logo Leica): 64 mpx (pierwszy raz we flagowcu Huawei) + 16 mpx (ultra szeroki kąt i makro z 2.5 cm) + 8 mpx (teleobiektyw z zoomem optycznym 3x, hybrydowym 5x i cyfrowym 30x oraz OIS)
  • selfie: 13 mpx w otworku ekranu
  • bateria 4200 mAh z ładowaniem 40W (przewodowo USB-C i bezprzewodowo Qi)
  • głośniczki stereo
  • łączność: Wi-Fi 6+, Bluetooth 5.2, port słuchawkowy 3.5 mm, NFC
  • Android 10 z nakładką EMUI (czyli nie najnowszy i wciąż bez usług Google)

Huawei Mate 40E 5G trafia do sprzedaży w Chinach, ale wyczuwam, że sytuacja marki wymusi wprowadzenie urządzenia w wielu innych regionach, gdzie jest obecna. Ceny w tamtejszej walucie startują od 4599 juanów. U nas powinny oscylować w granicach 3000 zł. Tylko, że brak Google Play nie kusi.

źródło: huawei