Od premiery LG G8 ThinQ minęło niecałe pół roku, a koreański gigant już pokazuje jego brata. LG G8s ThinQ będzie odświeżonym wariantem flagowego smartfona i to w przystępniejszej cenie. Czy warto jednak o nim pisać skoro ósma generacja jeszcze nie zadebiutowała w naszym kraju? Może to właśnie „eSka” będzie odmianą na takie rynki jak nasz? A sprawdźmy. Co mi tam.

LG G8s ThinQ – optymalniejszy

Nowy G8s to moim zdaniem lepiej zoptymalizowana edycja flagowca. To praktycznie ten sam smartfon, ale z troszkę innym wyświetlaczem. Nadal jest to panel OLED, ale z niższą rozdzielczością. Full HD+, czyli 2248 x 1080 pikseli powinno jednak w zupełności wystarczyć. To już nie 3120 x 1400 i to w ciutek większej przekątnej, ale nie przesadzajmy. Dzięki temu jednostka będzie tańsza, ale wciąż dobra. Spadnie gęstość pikseli na cal, bo mamy 6.2 zamiast 6.1 i mniej linii. To downsizing, którego wielu klientów doceni.

LG G8S ThinQ

LG G8S ThinQ zapowiedziano już na Mobile World Congress, ale dopiero teraz oficjalnie wkracza na rynek. Wnętrze jest bardzo podobne, zwłaszcza jeśli chodzi o użycie Snapdragona 855, 6 GB RAM i 128 GB na dane. Z uwagi na troszkę większy ekran mamy też trochę pojemniejszy akumulator (3550 mAh z Quick Charge 3.0). Najwyraźniejsza różnica pojawia się na tyle obudowy. Do dyspozycji jest trio kamerek, a nie duet. Na froncie obecny będzie też sensor ToF do gestów. Czytnik palca pozostał na tyle. Pod tym względem bez zmian. Obudowa ma szczelność z IP68 oraz wykończenie w stnadardzie MIL-STD810.

G8S to wciąż topowy smartfon. Świadczy o tym 32-bitowy DAC dla audio. Przód FullVision może przypominać iPhone’a z uwagi na podobnych kształtów notch. Widać w nim sporo czujników. Umożliwią odblokowywanie Androida twarzą i sterowanie ruchami rąk przed kamerką. Face Unlock, Hand ID i Air Motion mają ułatwić interakcję z urządzeniem, choć recenzenci ocenili je dosyć słabo. Myślę, że warto jeszcze zapoznać się z parametrami trzech aparatów. LG proponuje układ 13 mpx Super Wide z f/2.4, 12 mpx z f/1.8 oraz 12 mpx telephoto z f/2.6. W G8 zabrakło tego ostatniego. Z przodu 8 mpx f/1.9 plus wspomniany „time-of-flight” 3D dla głębi. Będzie tu też wsparcie narzędziami AI.

Zobaczymy jaka będzie cena modelu LG G8S ThinQ i czy doczekamy się u nas także standardowej edycji flagowca. Wizualnie oba modele wyglądają bardzo podobnie. Rozróżnimy je wykończeniem kolorystycznym.

źródło: lgnewsroom.com