mobilna fotografia 76 xiaomi civi 3
Zobacz też: mobilna fotografia (przegląd tygodnia) #76 – Xiaomi Civi 3 (foto: Xiaomi)

Hej, interesuję się mobilną fotografią i postanowiłem promować jej możliwości w autorskim cyklu agregującym rynkowe nowości. Nie tylko te smartfonowe, ale też instaxowe, dronowe, sferyczne, czy kamerek akcji.

W moich cotygodniowych podsumowaniach znajdziecie skondensowane treści na temat najnowszych telefonów, użytych w nich sensorów, nowych technologii i rozwiązań związanych z mobilnym obrazowaniem.

Będą też ciekawostki, zapowiedzi i info z przecieków na temat nadchodzących rozwiązań. Pojawią się też moje skromne fotki oraz prace innych twórców w ramach popularnych hashtagów, które krążą w mediach społecznościowych.

Już ponad siedemdziesiąt przeglądów za nami! Od jakiegoś czasu sygnowany oddzielnym logotypem (jeszcze nad nim popracuję). Gotowi na najświeższy zestaw wieści? Te poprzednie nie tracą na czasie, więc zapraszam też do poprzednich artykułów.

  • mobilna fotografia 57 Michał Sitnik Huawei P50 Pocketvivo S17 zaoferują selfie z 50 mega i AF
  • składane Razr 40 i 40 Ultra z podwójnymi aparatami
  • czym będzie nagrywanie obrazu w 3D przez gogle Apple Vision Pro?
  • Samsung pracuje nad poprawami błędów z nieostrymi zdjęciami (dot. serii smartfonów Galaxy S23)
  • iPhone’y 16 mają być większe – zyskają miłośnicy fotografii? Więcej miejsca na podzespoły?
  • kolejne promowane zdjęcia na kanałach społecznościowych popularnych marek smartfonów

1. Autofocus w DxOMark

Podobnie jak przed tygodniem, serwis DxOMark nie opublikował żadnych wyników ani nawet zapowiedzi analiz kolejnego smartfona. Wrzucił jednak na swoje społecznościowe kanały kolejny filmik z prezentacją procedur jakie stosuje przy ocenach modułów fotograficznych w telefonach. Tym razem protokół Camera V5 w ramach autofocusa. Jak serwis sprawdza ostrość aparatów? 


2. Motorola Razr 40 Ultra

Motorola Razr 40 UltraCzwarta (a w rzeczywistości trzecia) generacja składanych Razr wyróżni się na rynku – szczególnie droższy wariant Razr 40 Ultra. Zewnętrzny ekran na „klapce” flip-phone’a faktycznie zajmie rekordowo duży obszar, a przy okazji unikatowo otoczy podwójny obiektyw modułu fotograficznego. To pierwsza taka konstrukcja na rynku. Z racji nietypowego formatu zastosowana w celu powiększenia obszaru roboczego wyświetlacza, który przy okazji posłuży też do podglądu ujęć z wyciągniętej ręki.

Z racji nietypowej budowy, Motorola nie siliła się na jakiś super zestaw, ale standard jest. Do dyspozycji są dwa sensory: 12 i 13 megapikseli. Ten główny z f/1.5, a więc naprawdę sporym otworem. Do tego z optyczną stabilizacją obrazu (OIS). Drugi z f/2.2 jako ultra szeroki kąt z trybem makro.

Wszystko z zaletami składanej konstrukcji, czyli możliwością skorzystania z lepszej stabilizacji (jako statyw z podstawką i odgiętym panelem) oraz ekranu jako wizjera. Selfie wykonywane głównym zestawem na pewno będzie oferowało jakościowe portrety. W ekranie głównym nie zabraknie kamerki, ale do ujęć z wyciągniętej ręki lepiej korzystać z drugiej strony. W ekranowym otworku zaproponowano 32-megikselowca.

Motorola Razr 40 Ultra
Motorola Razr 40 Ultra w kilku trybach mobilnej fotografii (foto: Motorola/Lenovo)

To wszystko za aż 1299€, ale wycena obejmuje głównie zamykaną konstrukcję, unikatowy wyświetlacz oraz wnętrze urządzenia. Fotografia nie będzie najsilniejszą stroną tego Androida, przynajmniej ta główna, bo kadry z wyciągniętej ręki na pewno skorzystają.

Czytaj więcej o: Motorola Razer 40 Ultra


3. Składana Motorola Razr 40

Wraz z Razr 40 Ultra zadebiutowała też tańsza odmiana „składaka”. Ze znacznie mniejszym ekranem zewnętrznym (najmniejszym w historii serii Razr), ale też innym zestawem sensorów. Wyświetlacz do podglądu selfie ma tylko 1.5 cala, ale wystarczy, by „trafić” z kadrem. Motorola w bazowym Razr 40 też postawi tylko na dwie kamerki, ale w głównej z matrycą o wyższej rozdzielczości. Wewnątrz, podobnie jak w Ultra, jest aparat 32 megapiksele z f/2.4. Prawie wszystkie opcje związane ze składaną konstrukcją będą tu pomagać w stabilizacji wybranych ujęć.

Motorola Razr 40

Ten wariant smartfona z najnowszej linii ma słabsze podzespoły, czyli także efektywność obrazowania. Jest jednak znacznie tańszy, bo wyceniony na 799€. W tym miejscu pozwolę sobie jeszcze na szybkie porównanie serii Razr 40 z ostatnimi modelami tej samej klasy od Vivo, Oppo i Huawei. Najpierw podwójny zestaw Motoroli Razr 40:

  • 64 mpx z f/1.7 (wide) z PDAF, laserowym AF oraz OIS
  • 13 mpx z f/2.2 (ulra wide 120˚, 1/3″) z AF
  • selfie: 32 mpx z f/2.4 w ekranowym otworku

A teraz trzy inne chińskie propozycje w formacie flip-phone’a (wszystkie nieco inne, choć podobne):

Oppo Find N2 Flip:

  • 50 mpx (sensor główny)
  • 8 mpx (ultra wide 112°)
  • selfie: 32 mpx w ekranowym otworku

vivo X Flip:

  • 50 mpx (Sony IMX866V)
  • 12 mpx (ultra wide)
  • seffie: 32 mega w ekranowym otworku

Huawei P50 Pocket:

  • 40 mpx z laserowy AF i PDAF
  • 13 mpx (ultra wide 120˚)
  • 32 mpx (Hyperspectral do głębszej analizy i odwzorowania kolorów)
  • selfie: 10.7 mpx (ultra wide) w centralnym otworku

4. vivo S17 z 50 mega i AF na froncie

vivo S17 Pro
vivo S17 Pro (foto: vivo na Weibo)

Chiński vivo przyzwyczaiło już do bardzo dobrych fotograficznie smartfonów w segmencie premium, ale od jakiegoś czas stara się też wdrażać część swoich fotograficznych technologii w modelach ze średniej półki. Za najlepszego reprezentanta tego podejścia uznałbym serię S, która już od kilku lat dysponuje efektownymi rozwiązaniami mobilnej fotografii. Producent przedstawił w Chinach kolejną generację tej linii.

Vivo S17 reprezentują trzy odmiany o różnych specyfikacjach, ale każda z aparatem 50 megapikseli na froncie – jak Honor 90 z poprzedniego przeglądu. Tam chyba jednak brakowało autofocusa. Dodatkowo vivo proponuje podwójną lampę doświetlającą – element coraz częściej spotykany w fotograficznych smartfonach stawiających na ujęcia z wyciągniętej ręki.

Całe trio dysponuje kamerą główną z 50-megapikselami, ale tylko Pro ma ją z sensorem Sony IMX766V). Wszystkie jednostki mają charakterystyczny dla tej serii (od kilku generacji) pierścień LED. Przedstawię tylko zestaw sensorów vivo S17 Pro, bo jest najciekawszy:

  • 50 mpx z f/1.88, (Sony IMX766V, 1/1.56″) z PDAF i OIS
  • 12 mpx z f/1.98, (teleobiektyw z optycznym 2x) z PDAF
  • 8 mpx z f/2.2, (sensor ultrawide)
  • selfie: 50 mpx z f/.20 i AF (+ dual flash)

5. Nagrywanie 3D w Apple Vision Pro

Zastanawiałem się, czy możliwości nagrywania filmów w 3D przy użyciu nowych gogli Apple Vision Pro nadaje się do tego przeglądu i doszedłem do wniosku, że jak najbardziej. Format jest mobilny, choć bardzo nietypowy, ale sprzęt jest w stanie rejestrować obraz. Jedną z możliwości nowego urządzenia z Cupertino jest możliwość nagrywania panoramicznych filmów z trójwymiarowymi efektami. Kamerki 3D odeszły do lamusa już dawno temu, ale tutaj mamy do czynienia z czymś więcej. Czymś, co nie jest jeszcze rozumiane z racji swojej imersji. Musielibyśmy najpierw poczuć zarejestrowany efekt, by zrozumieć jego unikatowość. Apple chce, byśmy doświadczali nagrań, a nie je odtwarzali – jak płaskie video (czy nawet te 3D lub sferyczne).

Apple Vision Pro 3D capture
Apple Vision Pro z przyciskiem dla kamerki 3D (foto: apple.com)

O czym mówimy? Jeśli dobrze zrozumiałem, Apple zaangażuje kilka z dwunastu kamer, które normalnie służą do analizy położenia w przestrzeni, by nagrać filmy w 3D. Jest do tego nawet oddzielny przycisk. System sensorów zapisze video z perspektywy noszącego gogle. Nie tylko ze znacznie większą głębią, ale i ze Spatial Audio, czyli powstanie połączenie przestrzennego efekty audio-video. Niestety, odtworzenie materiału możliwe jest jedynie w goglach, ale czuję, że dając zupełnie nową jakość odbioru video. Zwykłe obrazy (lub te sferyczne) też rozciągniemy wokół nas, ale to akurat jest do obejrzenia także w innych goglach VR/AR (Apple zaznacza jednak, że lepiej będą wyglądać ujęcia wykonywane iPhone’ami – a jakże by inaczej 😉 ). Apple obiecuje jednak nowy rodzaj jakości (ponad 4K na oko przy specjalnej optyce).

Brzmi intrygująco i być może nawet zaoferuje nowe doświadczenie obserwacji nagrań. Jeśli nie teraz to w niedalekiej przyszłości na pewno. Pytanie, czy okulary/gogle lub inne wearables upowszechnią się na tyle, by kilka sensorów rejestrowało obraz?

Czytaj więcej o: Apple Vision Pro


6. Samsung dopracuje wzmacniacz ostrości dla Galaxy S23

Samsung Galaxy S23 Plus
Samsung Galaxy S23+ (foto: Samsung)

Samsung cały czas dopracowuje swoje aparaty w telefonach Galaxy, co zresztą mogliście zobaczyć już w kilku moich przeglądach. Koreański producent co pewien czas wydaje aktualizacje z poprawkami dla aplikacji aparatu. Tym razem pod lupę wzięto ujęcia z bliska, w których pojawiają się rozmycia, szczególnie przy użyciu obiektywów szerokokątnych z lepszym światłem. Koreański producent zauważył pewne artefakty przy mobilnej fotografii telefonami Galaxy S23 i S23+ i spróbuje je zredukować. Niektórzy użytkownicy narzekają na rozmycia w 50-megapikselowym sensorze głównym.

Producent zapowiedział (zresztą na polskim forum społeczności Samsunga), że chce poprawić błędy (chyba efekty “banana blur”) przy okazji jednej z przyszłych aktualizacji, ale na ten moment doradza, jak poradzić sobie z nimi bez update’u. Zaprezentowano kilka rozwiązań:

  • „Spróbuj zrobić zdjęcie z nieco większej odległości; jeśli obiekt, któremu robisz zdjęcie, znajduje się w odległości około 30 cm, cofnij się o rozpiętość dłoni
  • Spróbuj zrobić zdjęcie trzymając telefon pionowo; jeśli trzymasz telefon poziomo lub ukośnie, tło może wyglądać na bardziej rozmyte.”

Problem z rozmyciem nie występuje w Galaxy S23 Ultra, ale to z uwagi na wzmacniacz ostrości, choć Samsung zauważa, że w trybie natywnej rozdzielczości może się pojawić:

„Jeśli używasz Samsung Galaxy S23 Ultra do zrobienia zdjęcia z bliska, aparat automatycznie przełączy się na aparat szerokokątny i aktywuje wzmacniacz ostrości, aby zapobiec rozmyciu. Jeśli jednak korzystasz z trybu wysokiej rozdzielczości, wzmacniacz ostrości nie jest obsługiwany, co może sprawić, że tło zbliżenia będzie rozmyte.”

źródło: Samsung Community


7. iPhone 16 Pro będzie większy – skorzysta moduł fotograficzny?

iPhone 14 Pro i 14 Pro Max Dynamic Island
iPhone 14 Pro (foto: apple.com)

Pewnych kwestii producenci smartfonów nie przeskoczą. Ograniczenia w gabarytach współczesnych telefonów nie pozwalają na pewne manewry, szczególnie w mobilnej fotografii. Miejsca na obiektywy i komponenty jest mało, nawet jeśli moduły z sensorami wychodzą poza główne granice obudowy. Dochodzą do mnie informacje o większych wymiarach iPhone’ów 16 Pro (tych na 2025 rok), a to nie tylko szansa na większe ekrany, ale też lepsze rozwiązania w obrębie obiektywów.

Jeszcze nie widzieliśmy za wielu przecieków na temat tegorocznej generacji iPhone’ów, a już pojawiają się informacje odnośnie tej następnej. Do premiery jeszcze daleko, ale wygląda na to, że wspomniane wzrosty rozmiarów urządzeń w odmianach Pro mogą świadczyć o nowych sensorach. Ross Young i Mark Gurman (znani analitycy rynku) przewidują, że iPhone’y 16 Pro i 16 Pro Max mogą uwzględnić peryskopowy teleobiektyw, który w 2024 roku pojawi się tylko w edycji Max. Bardzo możliwe, że w iPhone’y 16 Pro zyskają większe sensory (1/1.14″ zamiast 1/1.28″ jak jest obecnie). Większa matryca to więcej światła, czyli bardziej szczegółowe zdjęcia.


Kącik zdjęć (prace z kanałów społecznościowych)

Lekka modyfikacja mojego przeglądu, ale tylko czysto estetyczna. W ostatnich miesiącach dodawałem zdjęcia publikowane na kanałach społecznościowych producentów telefonów, ale nieregularnie i pomiędzy hardwarem z nowinkami funkcyjnymi dla aparatów. Uporządkowałem schemat i zrobiłem mały kącik dla tych prac. Będzie czytelniej. Poniżej krótka galeria najciekawszych obrazków wyłapanych na TT i IG:

8. Wygrany #OPPOSpring

Przez większość maja Oppo zachęcało do podsyłania wiosennych zdjęć w ramach mini konkursu fotograficznego #OPPOSpring. Proszono o trzy ujęcia w kolorystyce najpiękniejszej (z perspektywy rozkwitu natury) pory roku. Chiński producent ogłosił zwycięzcę. Do wygrania był Oppo Reno8 (wkrótce w Europie premiera dziesiątej generacji). BTW: zgadzacie się z oceną wyróżnionych prac? Jak zwykle szkoda braku info odnośnie modeli jakimi pstrykano poszczególne zdjęcia.


9. #XiaomiImagery (Xiaomi 12T Pro)

Xiaomi promuje teraz flagowego high-endowca, czyli model Xiaomi 13 Ultra, ale w swojej ofercie ma też inne smartfony z ciekawymi sensorami. Jeszcze w maju chiński gigant pokazał kilka ujęć wykonanych telefonem Xiaomi 12T Pro z dwustumegapikselowym aparatem (chociaż nie sprecyzowano, którym obiektywem wykonano trzy załączone obrazki).

Czytaj więcej o: Xiaomi 12T Pro


10. #CapturedbyHuawei

Złota godzina to urocza dla fotografii pora dnia przed zachodem (i po wschodzie) słońca, w której światło ma swoją naprawdę ciekawą temperaturę. Pozwala na wykonanie zdjęć bez filtra i ze złotawym odcieniem. Najlepiej w tej godzinie (nieco innej zależnie od pory roku i szerokości geograficznej) wychodzą krajobrazy. Niekoniecznie pod słońce, choć głównie. Z aktywnym HDR takie prace wyglądają jeszcze ciekawiej. Załączam fotkę z kanałów Huawei, w której widać efekt złotej godziny. Trochę w oklepanym stylu, bo z przezroczystą kulą (powoli męczącą), ale wyszło OK.


11. #ShotOnXperia z perspektywy fotografa

A teraz nieco inna perspektywa, bo sprzed ekranu smartfona (nie bezpośrednio przez obiektywy urządzenia). Sony wrzuciło na YouTube aż 15-minutowy filmik z leśnej sesji fotograficznej okiem Olle Nillsona. Fajnie pokazuje z ujęć POV, jak poszukiwane są kadry (i późniejsze efekty). W ten pomysłowy sposób japoński gigant promuje najnowszą Xperią 1 V, o efektownych specyfikacjach fotograficznych?

Czytaj więcej o: Sony Xperia 1 V


12. #TeamPixel z Macro Focus

Jak dobre zbliżenia oferują Pixele od Google? W ramach #TeamPixel amerykański gigant wyróżnił jedną z prac z użyciem Macro Focus. Kocie oko, dużo światła, automatyczne wyostrzenie przy większym zbliżeniu i mamy całkiem szczegółowy obraz z makro perspektywy.


13. #ShotOniPhone

Apple na swoim Instagramie selekcjonuje zdjęcia dużo bardziej, bo ma z czego. #ShotOniPhone generuje chyba największy ruch. Ostatnie posty to znów trochę czarno-białych prac, ale nie mogę załączać tutaj tylko takich. Tym razem trochę kolorów:


14. #PstryknieteFonem (mój Instagram)

Od kilku miesięcy do TechMixa dołączam okazjonalnie wrzucane na Insta zdjęcia w ramach fotograficznego cyklu #PstryknieteFonem. Ujęcia wykonywane przeróżnymi smartfonami (mobilna fotografia). Okazjonalnie z wykorzystaniem dodatkowej optyki lub filtrów na obiektyw. Nie w każdym tygodniu uda się ustrzelić coś efektownego, wiec w zamian będę linkował do ogólnej galerii na IG. W tym tygodniu zamiast zdjęć udało się trochę ponagrywać. Pobawiłem się ujęciami z bliska (makro). Załączam wykadrowaną klatkę z filmu, na której widać jakiegoś rododendronowego szkodnika (naprawdę malutkiego).


15. Ostatnie foto smarthacki:

smarthacki maksymalne zbliżenie aparat iphoneOd kilkunastu tygodni prowadzę na blogu nową serię wpisów. Smarthacki obejmują różne kategorie urządzeń, ale skupiają się gównie na mobajlu. Kilka takich lifehackowych podpowiedzi objęło fotografię (i zapewne wiele podobnych jeszcze w tej sekcji przybędzie). Nie wszystkie uznacie za warte uwagi, ale to mini poradniczki kieruję również do startujących w temacie mobilnego focenia. Drobne sugestie, ale mogące podnieść gotowość do ujęcia lub wygodę przy wykonywaniu zdjęcia. Poniżej przekierowania do ostatnich foto smarthacków (jedne techniczne, inne software’owe). Obecnie w mojej kieszeni dostępny jest iPhone, więc większość wpisów dot. iOS.


16. Czym „strzelam”?

iPhone 14 Pro i 14 Pro Max Dynamic IslandNo w końcu… Mam nowy telefon o naprawdę dobrych właściwościach fotograficznych. Zakup zajął mi sporo czasu, ale głównie z powodu strasznie szerokiego wyboru. High-endowe Androidy tak „utrudniały” mi decyzję, że trochę dla przekory nabyłem iPhone’a. Nieco wbrew swoim zasadom, bo nie jestem jakimś wielkim fanem rozwiązań Apple, ale postanowiłem dać szasnę iOS i sensorom proponowanym przez lidera branży.

Androidy trafiają w moje ręce dość regularnie, więc będę dysponował konkurentem, do którego postaram się odnosić – w końcu jest bardzo wysoko (w top 3) rankingu DxOMark. iPhone 14 Pro będzie zatem niejako benchmarkiem. Przy okazji będę już regularniej publikował zdjęcia wykonane odpowiednim aparatem. Obiektywy iPhone’a nie są może topowe, ale oferują wysoką jakość. Wolałbym zbliżenie 10x, jak w Samsungach, ale iPhone’a pod ręką też warto mieć.

Załączam ostatnie zestawienie najlepszych fotograficznych smartfonów (2022), ale powoli czas szykować aktualniejszą listę na 2023 rok.