Mobilne granie 19
Zobacz też: mobilne granie #18

Chyba każdy zdążył już zauważyć, że gry mobilne generują coraz większy ruch w sklepikach na smartfony i tablety. Z koeli najlepiej sprzedającą się konsolą ostatnich lat jest przenośny Nintendo Switch. Oczy graczy coraz częściej kierują się na kieszonkowe tytuły. Te z roku na rok coraz mniej odbiegają od swoich stacjonarnych odpowiedników lub oferują wystarczającą grywalność, by zająć nasz czas. Okazjonalnie będę podsumowywał rynek w segmencie mobile gamingu. Najciekawsze zapowiedzi, gry oraz info powiązane z działem gier na sprzęt mobilny. Okazjonalnie ciekawostki ze świata retro.

1. Niantic z ‘Real-World Metaverse’

Niantic jest obecnie chyba najlepiej kojarzoną ze światem AR marką na rynku. Wszystko dzięki grze Pokemon Go. Nie wszystkie kolejne tytułu developera, starające się wykorzystać Rzeczywistość Rozszerzoną były udane (niektóre nawet wstrzymano), ale firma wciąż dysponuje ogromnym know-how, którym chce się teraz podzielić. Ma to przyspieszyć ogólny rozwój branży AR.

Lightship AR Developer Kit (ARDK) ma być platformą do łatwiejszego budowania aplikacji w świecie AR. Darmowe (przynajmniej do maja 2022 lub pierwsze pół roku), otwarte narzędzie przyspieszy wdrażanie wizji “real-world metaverse”. Czyżby podjęcie rękawicy i walka z metawersum Facebooka? Niantic obiecuje wsparcie przez fundusze, czyli konkretne pieniądze. ARDK ma być dostępne globalnie, więc nikogo nie wykluczy. Macie pomysł na kopa dla AR? Zgłaszajcie swoje projekty.

2. Final Fantasy VII The First Soldier (zapowiedź tygodnia)

17 listopada na iOS oraz Androida zadebiutuje Final Fantasy VII The First Soldier. Square Enix zapowiedziało grę już w lutym, więc na tytuł od chwili pierwszych informacji trzeba było trochę poczekać. To jeden z dwóch spin-offów z uniwersum FF. Gra sieciowa typu battle royale mająca konkurować z PUBG: Mobile (i New State) oraz Fortnite, ale w warunkach świata korporacji nowych super-żołnierzy. Kto śledził serię Final Fantasy i lubi battle royale to zainteresuje się rozgrywką. The First Soldier będzie bezpłatne, ale z mikropłatnościami. W przedsprzedaży gracze otrzymają kilka gratisów.

3. Netflix Games także na iOS

W zeszłym tygodniu platforma (no dobra, 5 gier…) Netflix Games wystartowała na Androidach. Spekulowano, kiedy i w jakiej formie zobaczymy serwis na iOS. Okazało się, że nastąpiło to szybciej, niż wszyscy się spodziewali. Tytuły trafiły na urządzenia Apple właśnie teraz. Można je pobierać z App Store na iOS. Można je też aktywować przez apkę Netflixa (ale już po jej instalacji).

4. PUBG: New State (premiera tygodnia)

Dość długo trzeba było czekać na premierę nowego PUBG na platformy mobilne. Twórcy starali się odpowiednio długo budować napięcie bardziej futurystycznej odmiany battle royale (uniwersum obsadzone w 2051 roku). W końcu jest! PUBG: New State można już pobierać na smartfony z iOS oraz Androidem. Gra jest nowym rozdziałem (nowe środowisko, broń, pojazdy, ale ten sam sposób rozgrywki). Odświeżeniem sieciówki, ale z zachowaniem najważniejszych cech PUBG: Mobile. Bardzo możliwe, że to odpowiedź na Call of Duty Mobile, które może podbierać graczy z uwagi na inne otoczenie gameplayu.

5. Panic Playdate dopiero w 2022

Kieszonsolka Playdate od Panic będzie jedną z oryginalniejszych na rynku z uwagi na korbkowy moduł kontroli gier. Niestety klienci, którzy interesują się jak najszybszą zabawą w czarno-białe, proste, ale nietypowe gierki, będą musieli uzbroić się w cierpliwość do przyszłego roku. Firma napotkała krytyczny problem z bateriami w pierwszej partii produkcyjnej (20 tysięcy sztuk), więc potrzebna jest w nich wymiana ogniw. Urządzenia powinny być jednak dostępne we wczesnym 2022 roku. Nie ma paniki, prawda Panic?

Czytaj więcej o: Playdate

6. Steam Deck też dopiero w 2022

No i niestety Steam Deck też nie pojawi się w naszych rękach w tym roku. Przenośna konsola dla bazy Valve ma obsuwę i nie zadebiutuje zgodnie z planami, czyli w grudniu. Producent obiecuje jednak, że nastąpi to lutym 2022 roku (około dwa miesiące opóźnienia. Powodem są problemy z produkcja podzespołów. Borykają się z nimi praktycznie wszystkie marki ze świata technologii.

Przy okazji Valve dev summit pojawiło się też kilka ciekawostek odnośnie sprzętu. Steam Deck otrzyma (przypomnę, że to praktycznie mini komputerek w obudowie konsolki):

  • chip AMD w Steam Deck nazwano Aerith SOC (inspiracja FF?) – ma 4 rdzenie, 8 wątków AMD Zen 2 CPU (2.4-3.5GHz) i 8 AMD RDNA 2 (grafika z zegarem między 1-1.6GHz) oraz łączne 1.6 teraflopa
  • 16 GB LPDDR5 RAM z 88GB/s (1 GB dedykowane video, CPU z dostępem do 8GB)
  • opcję zejścia do 30 fps, która wydłuży czas gry (z 4 do 5-6h w przypadku Portalu 2)
  • można będzie jednocześnie grać i ładować konsolę (odpowiednia moc ładowania)
  • USB-C wesprze zewnętrzne dwa ekrany 4K z 60Hz (Display Stream Compression)
  • pojawi się standard łączności USB 3 Gen 2
  • opcjonalna stacja dokująca dołączy port Gigabit Ethernet
  • gra na TV wykorzysta upscaling AMD FidelityFX Super Resolution (FSR dla gier, które to wspierają). FSR będzie też natywne dla systemu operacyjnego
  • AMD potwierdziło, że pracuje nad wsparciem Vulkan Dynamic Rendering
  • łączność obejmie standard Wi-Fi 5
  • model entry-level (za 399$) z 64 GB na dane ma pamięć eMMC i slotem na karty microSD będą tylko odpowiednio o 12% i 18% wolniejsze od normalnego modelu, a czas wgrywania tytułów wydłuży się o 25%. Pewnie wolniej będzie się też uruchamiał system
  • będzie opcja typu always-on, czyli szybkiego wznawiania gry jak na Nintendo Switch
  • chmurowe zapisy stanów gry pozwolą na wznawianie gry na PC i odwrotnie

Czytaj więcej o: Valve Steam Deck

7. Twitch na Switch

Platforma Twitch jest dostępna bardzo szeroko, ale brakowało jej na Nintendo Switch. W końcu posiadacze i tych konsolek będą mogli oglądać streamingi bezpośrednio na ekranie swojego gadżetu – przynajmniej w sposób oficjalny i wygodny. Amazon (aktualny właściciel platformy Twitch) wprowadził do eShop apkę serwisu. Oczywiście wykorzysta ona zarówno tryb mobilny, jak i format wielkiego ekranu TV, gdy zadokujemy urządzenie w stacji dokującej. Nie będziemy mogli prowadzić nagrań na żywo z gier pod Switch, bo w konsolce brakuje kamerki.

8. Hextech Mayhem: A League of Legends Story

Riot Forge (ramię Riot) przygotowało na Nintendo Switch (oraz PC i Netflix) nowy tytuł. Będzie bazować na motywach League of Legends, ale różnić się w zabawie w sposób wyraźny. Hextech Mayhem: A League of Legends Story to rytmiczna platformówka. Ziggs, Yordle lub Hexplosives będą przemierzać levele, by w rytm bitów skonstruować najlepszą bombę w historii Runeterra. Styl Bit.Trip? Gameplay podobny, a to pewnie z uwagi na prace Choice Provisions nad oboma tytułami. Premiera 16 listopada (w preorderze dodatkowa skórka gratis).

9. Game & Watch: The Legend of Zelda (premiera)

Jest dziś mnóstwo sposobów, by pograć w oldschoolowe tytuły, ale żaden tak przyjemny jak zabawa na oryginalnej platformie. Dostęp do konsoli, która uruchomi oryginał (trzeba go jeszcze posiadać!) jest trudny, ale w dzisiejszych czasach sprawę ułatwiają producenci retro konsol. Czasem się zdarza, że klasyki są odświeżane przez ich twórców. Nintendo zapowiedziało jakiś czas temu specjalną edycję konsolki Game & Watch z kolorowym ekranem dla Zeldy (wzorem poprzednika z Super Mario). W tym tygodniu gadżet debiutował. U nas w cenie 229 zł. Game & Watch: The Legend of Zelda to namiastka pierwowzoru, ale chyba mu najbliższa.

10. Nintendo Switch znów na topie w USA

Wiem, że mowa o rynku amerykańskim, ale jest bardzo reprezentatywny, więc pozwala ocenić poziom popularności danej konsoli. We wrześniu na terenie USA doszło do przełamania pozycji lidera sprzedaży i po 33 miesiącach dominacji Switch został zdetronizowany przez PS5. Wielka i prestiżowa chwila dla Sony. W październiku (wg danych NPD Group) sprzęt Nintendo powrócił na szczyt dzięki premierze modelu Switch z ekranem OLED. Czy utrzyma pozycję? warto jeszcze dopisać, że PlayStation jest w Stanach Zjednoczonym liderem jeśli chodzi o zarobki (rok 2021), natomiast Nintendo Switch w liczbie sprzedanych sztuk.

11. GDP Pocket 3 na Indiegogo

Na Indiegogo można zamawiać (oczywiście w modelu crowdfundingowym) mini laptopek do grania – model GPD Pocket 3. Ośmiocalowy, modułowy sprzęt do przenośnego grania, ale nie tylko. Nie wiem za bardzo, czy to konkurencja dla Steam Deck, ale jeden z jego niebezpośrednich rywali. Z klawiaturką i dotykowym panelem oraz wydajnym wnętrzem. W dwóch odmianach. Z możliwością wymiany wybranych podzespołów, np. portów. GPD produkuje takie gadżety już od 2016 roku, ale to pierwszy taki transformer w format tabletu i opcjonalnym rysikiem. Bardziej uniwersalny w użytku. Zależnie od potrzeb można wybrać jednostkę z Intel Core i7-1195G7, 16GB RAM i aż 1TB pamięci (cena 999$). Tańszy wariant uwzględnia Intel Pentium Silver N6000, 8GB RAM i 512GB na dane (650$). Premiera w styczniu.