Na świecie jest pewna prawidłowość. Technologie po jakimś czasie tanieją, więc na rynku zaczynają pojawiać się urządzenia o podobnych parametrach, ale z o wiele atrakcyjniejszą ceną. Rozwiązania się upowszechniają, a wielu producentów zaczyna stosować sprawdzoną przez prekursorów strategię. Tak działa chińska marka Realme. Ich najnowszy duet flagowców przypomina mi topowe smartfon z zeszłego roku. Mają ich cechy oraz potencjał, ale oferowane są w o wiele lepszej cenie. Warto im się przyjrzeć. Urządzenia właśnie przedstawiono na indyjskim rynku. Szósta generacja debiutuje 5 miesięcy po ostatnim projekcie. Zaoferuje nowe chipy, lepszy ekran i szybsze ładowanie.
Realme 6 z 90Hz i 64 mpx
Oba telefony Realme 6 i Realme 6 Pro mają bardzo podobne parametry i różnią się poszczególnymi podzespołami. Trzon jest podobny, ale różnice są. W końcu dopisek „Pro” musi się czymś wyróżniać. Dwa modele dla flagowca to już standardowa praktyka, stosowana od lat przez większość producentów. W podstawowym modelu zastosowano gamingowy chipset Mediatek G90T. To ośmiordzeniowe CPU 12 nm (dwa 2.05GHz Cortex A76 i sześć 2GHz Cortex-A55 plus Mali-G76 MC4 GPU). Do tego wybór między 4, 6 i 8 GB RAM. Pamięć na dane to 64 lub 128 GB UFS2.1 z microSD i slotem daul SIM. Ekran to tylko LCD, ale rozmiarowo przypomina ten z piątej generacji. Ma 6.5 cala i rozdzielczość FullHD+. Warto odnotować odświeżanie 90 Hz. Wyświetlacz jest bezramkowy (90.5%) i zaoblony z aparatem selfie w otworku po lewej stronie. Umieszczono w nim 16 megepikseli z f/2.0 (spory sensor 1/.31″) z bokeh i efektami HDR. Z tyłu tryb nocny Super Nightscape 2.0.
Bardzo dobrze wygląda moduł z czterema aparatami na tyle obudowy. Może wrażenia już nie zrobi, bo podobne układy pojawiały się w 2019 roku, ale sensory są na odpowiednim poziomie. Największy z nich ma 64 megapiskele (Samsung ISOCELL Bright GW1 – 119 stopni ultra wide). Towarzyszyć mu będą: 8 mpx z f/2.3 (ultrawide) oraz dwa razy po 2 mpx. Jedno do makro, a drugie monochromatyczne do poprawy ujęć portretowych. Bateria 4300 mAh ma być ładowana z mocą 30W. Ładowarka będzie w pudełku. Realme 6 ma być dostępne w dwóch odmianach kolorystycznych: Comet Blue lub Comet White. Wzornictwo ciekawe, bo z nietypowym motywem. Z boku czytnik palca. Generalnie całkiem nieźle prezentująca się jednostka, której najtańsza konfiguracja ma kosztować ok. 180$, a najdroższa ok. 220$.
Realme 6 Pro – lepszy chip i aparaty
Topowy będzie jednak wariant Pro. Tutaj Realme podrasowało kilka spraw. Realme 6 Pro ma troszeczkę większą przekątną ekranu, ale jego przestrzeń robocza będzie zajęta przez większy otworek na aparaty. W 6.6-calowym panelu LCD z FullHD+ znajdzie się duet selfie. Moduł będzie znajdował się w tym samym miejscu. Oprócz 16 mpx z f/2.0 (Sony IMX471) dołożono jeszcze kamerkę 8 mpx ultra wide ze 105 stopniami zakresu widzenia. Przyda się do grupowych ujęć z wyciągniętej ręki. Z tyłu też cztery sensory, ale o nieco innych właściwościach. Wciąż główny ma 64 mega, ale obok jest teleobiektyw 12 mpx z f/2.5 (nie podano jakie zbliżenie optyczne), 8 mpx f/2.3 ultra wide i 2 mpx f/2.4 do makro z 4 cm. Aparat główny ma posiadać cyfrowy zoom 20x (kadrowanie). Aparaty otrzymają tryby nocne Super Nightscape 3.0 i Ultra Nightscape ze wsparciem trybu „tripod” oraz zapisem RAW. Z kolei video nagramy z pomocą UIS i UIS Max Video Stabilization. Jest też slow-mo i bokeh.
Na pokładzie Realme 6 Pro znalazł się najnowszy Snapdragon 720G. Nie jest to najmocniejszy chip Qualcomma, ale jeden z lepszych dla tej klasy urządzeń. 8 nm z ośmioma rdzeniami Kryo 465 (2.3 GHz) i Adreno 618 (GPU). To pierwszy smartfon z tym procesorem na rynku. Do wyboru 6 lub 8 GB RAM i 64 lub 128 GB na dane zależnie od pamięci operacyjnej. Akumulator jest ten sam, co w normalnym Realme 6. Android 10 z nakładką Realme UI. Tu ceny startują od ok. 245$ i kończą się na 260$. Nawet jeśli dołożymy podatki to będzie atrakcyjnie. Dodałbym jeszcze na koniec, że oba smartfon posiadają Dolby Atmos i Hi-Res audio. Trochę bardziej podoba mi się malowanie edycji Pro. Mamy tu opcje Lightning Blue i Lightning Orange o ciemniejszych odcieniach.
źródło: Realme.com
