Samsung Galaxy M21 był zwiastowany. Widziałem zresztą oficjalne tweety na indyjskim kanale społecznościowym koreańskiej marki. Pewne było, ze lada moment nastąpi jego premiera. Dzisiaj telefon z Androidem jest przedstawiany już oficjalnie (właśnie w Indiach). To mniejszy brat ostatnio zademonstrowanego Galaxy M31. Ma podobne możliwości, ale nieco słabsze specyfikacje. Wciąż jego największą zaletą mają być funkcje fotograficzne oraz pojemna bateria z szybkim ładowaniem. Przypomnę, że seria „M” zadebiutowała w zeszłym roku i była kierowana do millennialsów. Stąd połączenie niezłego foto oraz dużego akumulatora.

Samsung Galaxy M21

Galaxy M21 z 64 mpx i trio sensorów

Galaxy M21 to ta sam segment, ale troszkę niższa półka cenowa od M31. Oba smartfony mają praktycznie te same parametry jeśli chodzi o główne podzespoły. Różnicą będzie aparat główny, który nie ma już tak dużej rozdzielczości, choć nadal sporą. Moduł 64 megapiksele zastąpiono 48 mpx. Zamiast czterech są trzy aparaty, więc i tu mały downsizing. Mimo, że liczba sensorów spadła, jak i potencjał głównego to zdjęcia wciąż mają być wykonywane w niezłej jakości. Lepsze wyniki będą oczywiście w Galaxy M31, ale te tańszej jednostce również sprostają potrzebom młodych użytkowników. Inny będzie też aparat selfie. Na froncie zamiast 32 mpx jest 20 mpx, co nadal robi wrażenie. Nie jestem pewien, czy nie spadnie kąt widzenia przedniego aparatu. W opisie droższego modelu widzę dopisek „wide”. W M21 już nie. To trzeba sprawdzić. W obu przypadkach uda się jednak nagrać video w jakości 1080p przy 30 fps.

Obok 48 mega z f/2 jest jeszcze 8 mpx f /2.2 Ultra Wide (123 stopnie) i 5-megapikselowy czujnik głębi (Depth Sensor z f/2.4) z autofocusem. Poprawi rozmywanie tła. Zabrakło tylko czwartego oczka do makrofotografii. Video będzie rejestrowane w 4K i Full HD w 30 klatkach na sekundę. Pewnie znajdziemy też pomoc rozpoznawania scen i automatykę dobierania parametrów. Sensory 48 mpx lub wyższe dają też lepszą czułość, a więc i wyraźniejsze ujęcia nocne.

Galaxy M21 – specyfikacje

Nowy Galaxy M21 ma te same parametry co Galaxy M31 w prawie wszystkich obszarach. Ten sam ekran Super AMOLED 6.4 cala z 1080 x 2340 pikseli oraz proporcjami 19.5:9. W tańszym wariancie spadło lekko ppi, ale gęstość pikseli na cal związana jest pewnie z notchem na selfie. Widać też delikatne różnice w przeliczeniach odnośnie przestrzeni zajmowanej przez ekran. Nie są to jednak zauważalne wyniki, bo mamy 80.9 vs 91%. Nawet tego nie zauważymy. Prawdopodobnie wpływ na to ma przednia kamerka. Nie wchodźmy jednak w niepotrzebne szczegóły. Design obu telefonów jest praktycznie identyczny i taki był cel. Galaxy M1 ma dwie konfiguracje. 4 GB RAM/64 GB na pliki oraz 6/128. W oby przypadkach z opcją rozszerzenia kartami pamięci o maksymalnie 512 GB.

No i na koniec bateria. Spora, bo z 6000 mAh. Mało który telefon ma aż tyle pojemności (wrażenie robi już 5000 mAh). Ładowanie 15W przez USB-C da stosunkowo szybkie uzupełnianie energii. Co jeszcze? Jest czytnik palca, ale też funkcja face unlock. Nie zabraknie portu słuchawkowego 3.5 mm i radio FM. Nie wspominam już nawet o komplecie łączności, bo wiadomo, że jest 4G LTE, Wi-Fi, Bluetooth i GPS/ A-GPS/ Dostępne mają być dwie wersje kolorystyczne – Raven Black i Midnigth Blue. Na razie nie wiadomo w ogóle czy Galaxy M21 dotrze do Polski. Cenę poznamy, gdy producent potwierdzi obecność telefonów w naszym kraju.

źródło: Samsung.com