Dronem operować trzeba umieć. Nie jest to zadanie łatwe. Trzeba przejść szkolenie i wyczuć pracę kontrolera. Angażowane są obie ręce. Coraz częściej otrzymujemy szansę sterowania smartfonem, a niekiedy zegarkiem. Producenci szukają optymalnej nawigacji. Tutaj system gestów może mieć spore znaczenie. Znalazłem kolejną fajną próbę zaangażowana nowych technologii do sterowania donem. To Shift. Nowy rodzaj sterowania i to jedną ręką. Na kciuk zakładamy specjalny pierścień, a w dłoni trzymamy pozostałą część kontrolera. Czy to się sprawdzi?

Shift

Autorzy Shift twierdzą, że taki rodzaj nawigacji jest intuicyjny i prosty. Oddaje wszystkie ruchy w sposób naturalny i przypomina trochę joystick utrzymywany w powietrzu. Taki sposób operowania daje swobodę w ruchach i „gałka” funkcjonuje w o wiele szerszych płaszczyznach. Prostymi gestami wzniesiemy drona, potem poruszymy nim w powietrzu. Wszystko jedną ręką. To również dobra informacja. Na rączce można też zamontować ekran smartfona i wspomagać się obrazem z kamerki.

Jak to działa? Ruch kciuka jest śledzony przez kamerkę HD, którą wycelowano do góry. To ona analizuje przesunięcia i przekazuje odczyty do drona. Całkiem ciekawy patent. Pierścień ma być dostępny w trzech rozmiarach, by dopasować się różnej wielkośc palców. Autorzy zaprojektowali własny dronik, który ma być sprzedawany  komplecie. Wyposażyli go w kamerkę 4K. Obiecują jednak, że kontroler Shift ma współpracować też z innymi dronami. To być może najistotniejsza z wiadomości na temat rozwiązania.

Aplikacja na smartfon ma ułatwić wybór drona z listy kompatybilności, który pewnie aktywuje tryby dostosowane do możliwości konkretnych jednostek (różniących się parametrami i specyfiką lotu). Opcja Advance Mode ma dać nam do ręki wygodniejszy uchwyt z miejscem na wspomniany telefon. Cały czas z komfortem jednoręcznego sterowania. Pozoli na skupienie się na widoku i ujęciach z latającej kamerki oraz dostosowaniu trybów i ustawień. Projekt mi się podoba, ale chciałbym go poczuć we własnej ręce. Na razie Shift szuka wsparcia w crowdfundingu, gdzie ma szansę na zebranie środków potrzebnych na realizację.

źródło: Kickstarter