Pamiętacie sneakersy Shiftwear z giętkimi ekranami do personalizowania stylistyki obuwia? Projekt doczekał się praktycznie finalnej wersji i jest niemal gotowy do masowej sprzedaży. Gadżeciarskie podejście zaintrygowało wielu potencjalnych klientów, którzy mają właśnie okazję na składanie przedsprzedażowych zamówień. Fason i detale nieco się zmieniły, ale podejście jest identyczne. Producent chce zaoferować obuwie z opcją dopasowania części powierzchni przez dedykowaną aplikację na smartfon, co ma umożliwić zmianę stylu.
To jeszcze nie czasy, gdy cały bucior otrzyma zmiany efektów, ale tylny panel jest na tyle duży, że wszelkie motywy będą wyraźne. Najistotniejsze jest to, że spory ekran w Shiftwear ma rozdzielczość Full HD i pozwala na wrzucenie kolorowych wzorów i grafik. Użytkownik może indywidualnie dobrać sobie obrazek, a nawet stworzyć własną grafikę. To tak, jakbyśmy projektowali sobie buty po swojemu, choć przy ograniczonych możliwościach. Kreatywne osoby stworzą sobie unikatowe style i mogą wymieniać je zależnie od nastroju lub ubioru.
Materiały promocyjne sugerują, że panel wyświetli też animacje, a więc wybrane projekty mogą też zwrócić na siebie uwagę. Ruchome motywy są jeszcze ciekawsze, choć trudniejsze do realizacji. Tutaj lepiej skorzystać z zaproponowanych wzorów, którymi można się też dzielić ze społecznością Shiftwear. Kolekcja prac może się poszerzać, tak samo, jak dzieje się to w przypadku tarcz na smartwatche. Ludzie lubią takie zbiory, a im szersza biblioteka propozycji, tym większa sprzedaż wyrobu. Producent nie zapomniał zatem o sklepiku z designami. Prawdopodobnie z pozycjami płatnymi, więc twórcy jeszcze na tym zarobią. Jeśli widoki będą atrakcyjne to dlaczego nie?
Same buty są oczywiście na odpowiednim poziomie jakości. Ekran zabezpieczony i odporny na warunki atmosferyczne. Motywy można w apce sprzężyć z czujnikami ruchu, które są umieszczone w butach, a więc tworzyć reakcje wyświetlania na kroki. Shiftwear wyceniono na 250$ i to w przedsprzedaży (finalnie o 200$ więcej!). Cena może wysoka, ale jaki lans! Już czekam na kolejne generacje.
