Mamy kolejny piątek, czyli tradycyjny już moment na podsumowanie ostatnich siedmiu dni w świecie najnowszych technologiach. Dotrwałem do 350 (!!) przeglądu w konwencji subiektywnego zestawienia ciekawszych premier i nadchodzących zapowiedzi. Blogową uwagę skupiam na kilku najciekawszych według mnie segmentach: przenośnych i ubieralnych urządzeniach, Internecie Rzeczy, smart domu, czy nowych rozwiązaniach. Wszystko w tematycznych sekcjach, z kilkoma kącikami ciekawostek i z przekierowaniami do pozostałych zestawień publikowanych w ciągu tygodnia. #TechMix vol. 356 to trzydziesty dziewiąty tydzień 2024 roku, a w nim m.in.:
-
Odbyło się Meta Connect 2024 (co pokazano?)
- debiutuje seria Xiaomi 14T
- Nothing z pierwszymi otwartymi słuchawkami
- tablety Samsung Galaxy Tab S10
- DxOMark oceniło aparaty iPhone’a 16 Pro Max
Zapraszam na recap tygodnia! Przegląd ciekawszych wieści ze świata technologii z okresu 21-27.09.2024 roku, ale i poprzednich przeglądów (wiele z nich mimo upływu czasu jest wciąż aktualnych).
1. #PstryknięteFonem
Przegląd jak zwykle rozpocznę od mobilnej fotografii. Moja foto-sekcja rozwinęła się już dość poważnie, a że amatorsko lubię sobie „popstrykać” to i trochę zdjęć pokazujących potencjał współczesnych smartfonów. Staram się w każdym tygodniu publikować co ciekawsze prace. Część trafia na Insta, część na X (dawniej Twitter). Nie zawsze udaje się ustrzelić coś efektownego, wiec w zamian linkuję do ogólnej galerii na IG. Zapraszam też do sprawdzania cotygodniowego, regularnego cyklu dot. mobilnej fotografii (w każdą środę):
vivo zwiastuje teleobiektyw 10x w serii X200
W październiku premiera nowych chipów Dimensity 9400 oraz pierwszych smartfonów, które z nich skorzystają. Wśród pierwszych Androidów korzystających z obrazowania tego układu będzie seria vivo X200. Chińska marka zaczęła już zwiastować swoje nowe telefony. 14 października seria zostanie pokazana w całości, więc powoli można promować jej możliwości. Rozpoczęto od właściwości aparatu fotograficznego, który ponownie ma przyciągnąć uwagę rynku. Na początek próbka teleobiektywu, który w najnowszej generacji ma poprawić światło (większy otworek).
Załączam sample w postaci nocnego ujęcia z wykorzystaniem zooma 10x. Nie sprecyzowano czy hybrydowego, czy optycznego, ale spodziewam się raczej tego pierwszego (przewiduje się, że w X200 może otrzymać połączenie peryskopu z sensorem 200 mega, jak w X100 Ultra). Weźcie pod uwagę, że foto na pewno przeszło jeszcze dodatkowe kompresje jakie stosuje serwis społecznościowy Weibo, na którym vivo opublikowało pracę.
Jeśli wierzyć Digital Chat Station, vivo X200 otrzyma potrójny sensor 50 mega:
- 50 mpx z f/2.57 (Sony IMX882) 70 mm z trybem makro
- 50 mpx z f/1.57 (Sony IMX921, 1/1.56″)
- 50 mpx (ultra wide Samsung ISOCELL JN1)
Zobacz więcej: cotygodniowy przegląd mobilnej fotografii #145
2. Samsung Galaxy Tab S10+ i S10 Ultra (tablety tygodnia)
Tak jak przewidywano, jesienią debiutują kolejne generacje tabletów Samsunga. Galaxy Tab S10+ i Tab S10 Ultra to nowy duet większych Androidów, w których nie zabraknie inteligentnych funkcji Galaxy AI. Sztucznej Inteligencji już znanej ze smartfonów koreańskiej marki. Ciekawe, że wśród nowej rodziny zabrakło bazowego wariantu z najmniejszą przekątną 11 cali. Na ten moment Samsung proponuje Galaxy Tab S10+ z 12.4″ i Galaxy Tab S10 Ultra z 14.6″.
Po raz pierwszy w historii Samsung stawia w serii Tab S na układy MediaTek. W nowych modelach pracuje Dimensity 9300+, który wraz wesprze grafika ARM Immortalis-G720 oraz MediaTek 790 NPU. Producent zapewnia, że nowy procesor będzie odpowiednio mocniejszy od Snapdragona 8 Gen 2 z poprzedniej generacji tabletów. CPU ma być o 18% szybszy, GPU o 28% wydajniejsze, a NPU przyspieszy o 14%. Konstrukcje tabletów wyglądają na niezmienione. Są nieco lżejsze i zgodne ze szczelnością IP68. Mniejszy z duetu dysponuje konfiguracjami 12 GB RAM i 256/512 GB na dane (+ microSD), natomiast Ultra otrzymał tylko jedną opcję – 16 GB RAM i 1 TB na pliki.
Wyświetlacze to oczywiście panele OLED. Inne przekątne, więc i inne rozdzielczości. Odpowiednio 2800 x 1752 i 2960 x 1848 pikseli. Zakładam, że w obu wariantach z odświeżaniem 120Hz (a w Ultra na pewno). W większym wariancie na przodzie podwójne 12 mega (w S10+ pojedyncze). Pod ekranami baterie o adekwatnej do wielkości pojemności. W mniejszym zaproponowano 10090 mAh, a w większym 11200 mAh. W obu przypadkach z ładowaniem 45W. Różnice widzę też w standardach łączności. Są oczywiście opcje Wi-Fi/5G, ale zróżnicowane. Galaxy Tab S10+ będzie to Wi-Fi 6E i tylko sub-6GHz, natomiast w Galaxy Tab S10 Ultra już najnowsze Wi-Fi 7 oraz sub-6GHz oraz mmWave (z tym ostatnim jednak zależnie od regionu).
Na koniec krótko o sofcie, bo w tym roku Android 14 z konkretnym zastrzykiem możliwości. Jak już wspominałem, pojawi się tu kilka elementów Galaxy AI. W przypadku tabletów będą to rozszerzenia wykorzystujące rysik S Pen. Zaoferuje Air Command z AI dla Asystenta Galaxy AI. Także opcjonalna klawiatura otrzyma specjalny przycisk Galaxy AI Key przypominający ten z laptopów Galaxy Book. Nie zabraknie też opcji Circle to Search, Sketch to Image oraz Note Assist. Cyfrowe piórko posłuży też do tłumaczenia odręcznych zapisków. Samsung przekazuje również o szansie wykorzystania wyświetlacza Galaxy Tab S10 jako stacji z Galaxy Home AI z obsługą smart domu w postaci 3D Map Views naszego mieszkania wyposażonego w SmartThings. Ulepszeń nie ma zbyt wielu, cena urosła, no ale jest AI. Ceny: Galaxy Tab S10+ od 4699 zł i Galaxy Tab S10 Ultra od 5699 zł.
Kącik liczb tygodnia:
- 356 – to już takie z kolei podsumowanie tygodnia z serii TechMix na moim blogu.
- 1944 – już tyle dni nie działa mi Surface Pro 3 (ponad pięć i pół roku)
- 10241 – równo takim z kolei wpisem na moim blogu jest TechMix z tego tygodnia
- 7 – tyle lat aktualizacji Androida otrzyma Galaxy S24 FE (tyle co flagowce)
- 11 – do tylu rozmiarów Samsung rozszerzy rozmiarówkę pierścieni Galaxy Ring (o rozmiary 14 i 15)
- 20 – tyle lat obchodzi chińska marka Oppo
- 45W – prawdopodobnie takiej mocy ładowanie otrzyma seria Galaxy S25
- 2.6 mld – tyle smartfonów w trakcie dekady sprzedało trio chińskich marek: Xiaomi, vivo i Oppo
- 14€ – do tylu (z 12€) wzrasta opłata za YouTube Premium na terenie Europy
- 157 – tyle punktów otrzymał aparat iPhone’a 16 Pro Max w rankingu DxOMark (to czwarte miejsce na liście i kilka punktów więcej od odpowiednika sprzed roku)
The latest @apple flagship, the #iPhone16ProMax, did very well in the #DXOMARK Camera tests, achieving an overall score of 157. It shone particularly in video mode where it delivered better results than any other mobile device we have tested. https://t.co/fgh18khQWw #apple… pic.twitter.com/iQPRfYb78s
— DXOMARK (@DXOMARK) September 20, 2024
- 4.2 GHz – taki zegar dwóch głównych rdzeni Snapdragona 8 Gen 4 sugerują testy wykonane przez Geekbench (analizy single i multi core wykazały wzrost aż o 30% względem Galaxy S24 Ultra)
- 3069/9080 – to wyniki powyższych analiz Geekbench dla single/multi core
- 1.15GHz – taki zegar ma otrzymać grafika w Snapdragonie 8 Gen 4 (skok aż o 56%)
- 6200 mAh – taką baterię (z ładowaniem 90W) otrzymał Redmi Note 14 Pro+
- 10000 – ponad tyle natywnych aplikacji oferuje już HarmonyOS Next od Huawei
- 99,99% – takie potrzeby użytkowników mają spełniać wymienione wyżej aplikacje (Huawei zapewnia 18 głównych kategorii, w których znajdzie się większość niezbędnych w telefonie aplikacji)
- 6.75 mln – aż tylu developerów zarejestrowało się do programu HUAWEI Developer Programs
- 851 mln $ – aż tyle pieniędzy „wpompowało” w rozwój aplikacji Huawei (przekazując je developerom aplikacji budującym rozwiązania natywne pod system HarmonyOS)
- 2 880 558 – tyle punktów w AnTuTu 10 otrzymał Dimensity 9400 (mający trafić m.in. do Oppo Find X8 Pro)
3. Meta Connect 2024 (event tygodnia)
Jak co wrzesień (od ponad kilku lat) odbywa się Connect. Kiedyś jako Oculus, potem Facebook, a teraz już Meta. To z uwagi na przejęcie przez Facebooka marki Oculus, a potem oczywiście przemiana spółki na bardziej kojarzoną z metawersum. W trakcie dwudniowego wydarzenia amerykański gigant demonstruje nowości powiązane z wirtualnymi, rozszerzonymi i mieszanymi rzeczywistościami. Jakiś czas temu do tego zestawu dołączyła Sztuczna Inteligencja. Na tegorocznym evencie Mark Zuckerberg przedstawił kolka kolejnych rozwiązań w zakresie podanych przez chwilą technologii. Firma zademonstrowała tańszy headset Quest 3S, w którym zachowano większość z opcji bazowej generacji z zeszłego roku, ale obniżono właściwości ekranu. Oprócz tego odsłonięto w końcu smart okulary AR, które opracowywano już od 2019 roku (a przynajmniej wtedy te prace ogłoszono). Orion jest kompaktowy i sterowany m.in. przez opaskę z EMG. Ogłoszono też nowe funkcje AI dla okularów Ray-Ban Meta, a także nowe możliwości Meta AI. Po więcej konkretów zapraszam do krótkiego podsumowania Meta Connect 2024.
Czytaj więcej: nowości na Meta Connect 2024
4. Pokémon Sleep na smartwatche (aplikacja tygodnia)
Aplikacja Pokémon Sleep debiutowała w lipcu zeszłego roku na smartfonach. Koncentrowała się na pomocy w zasypianiu przez gamifikacje. Po ponad roku od startu program otrzymał apkę na smart zegarki, dzięki czemu usługi będę wzbogacone o precyzyjniejsze śledzenie sytuacji. Smartwatche od dawna monitorują wypoczynek, więc integracja z czujnikami jest logicznym rozwinięciem całego pomysłu. Do tej pory to telefon służył za analizator (leżąc pod poduszką). Aplikację na zegarki przygotowano na Apple Watche, Galaxy Watche oraz Pixel Watche i Fitbity. Dane z wearables będą się synchronizować z głónym programem na smartfony przez Apple Zdrowie i Android Health Connect. Aż dziw bierze, że stworzenie tej apki zajęło aż tyle czasu. Fajnie jednak, że premiera następuje kompleksowo, a więc obejmując najważniejszy systemy operacyjne dla zegarków.
You can now measure your sleep in #PokemonSleep with a #smartwatch!⌚
We hope you’ll have a more seamless nighttime routine with your Pokémon. ✨ pic.twitter.com/vwlSgkorht
— Pokémon Sleep (@PokemonSleep) September 23, 2024
Oprócz tego podano, że serwis Pokémon Sleep będzie miał też swoją bazę utworów w serwisie Spotify. Playlista liczy aż 34 pozycje i uwzględnia trzy nowe „kawałki”. Każdy materiał odpowiada innemu Pokemonowi (oferując przeróżne motywy). Jak pewnie zauważyliście, całość ma pomóc w zasypianiu przede wszystkim młodszym odbiorcom. To sprytny sposób, by wpłynąć na nawyki dzieci.
Kącik ciekawszych premier i zapowiedzi:
Nie sposób napisać o wszystkich premierach tygodnia, zwłaszcza w tygodniu wielkich targów elektroniki użytkowej. Od trzysetnego TechMixa lista będzie rozwijana o wyjątkowe cechy wybranych przeze mnie urządzeń (w nawiasach). Same nazwy nie muszą wiele mówić, a z jakiejś uwagi na tej liście sprzęt się znalazł. O wybranych jednostkach nieco więcej w przeglądzie najciekawszych premier targów IFA (link podałem kilka podpunktów wyżej).
- gamingowy tablet Red Magic Nova Pad (globalnie)
- tablety Galaxy S10+ i Galaxy S10 Ultra z rysikami S Pen
- smartfon Samsung Galaxy S24 FE
- smartfony serii Tecno Spark 30 i odmiana w edycji Transformers
- słuchawki Nothing Ear (Open)
- smartfony Xiaomi 14T i 14T Pro
- składany smartfon Xiaomi Mix Flip (globalnie)
- smartfon vivo V40e (Indie) – z 50 mega po obu stronach
- smartband Xiaomi Band 9 i słuchawki Xiaomi Buds 5 (globalnie)
- Realme WAtch S2 i słuchawki Realme Buds T310 (Europa)
- Watch OS 5 dociera na zegarki Pixel Watch i Pixel Watch 2
- smartfon Meizu Lucky 08 z AI
- smartfony Tecno Pop 9 5G
- ZAPOWIEDŹ: 9 października MediaTek przedstawi flagowego Dimensity 9400
- ZAPOWIEDŹ: 14 października vivo przedstawi serię X200 (Ultra dopiero w 2025)
5. Xiaomi 14T i 14T Pro (smartfon tygodnia)
Czternasta generacja flagowych smartfonów Xiaomi będzie miała niebawem rok (w listopadzie). Chińska marka lubi po pewnym czasie wydawać jej specjalną odmianę, która właśnie debiutuje na rynku. Xiaomi 14T i 14T Pro to duet Androidów, które ma mocne parametry i efektowny zestaw aparatów fotograficznych. Producent oferuje telefony w Europie (również w Polsce) w możliwie optymalnych specyfikacjach. Miejscami aktualniejszych od bazowych modeli. Jednostki współdzielą też sporo funkcji i cech, a część, jak np. wyświetlacz wygląda jak wyjęty z serii 13T (poza lepszą jasnością).
Zestawy fotograficzne Xiaomi mają kusić kilkoma elementami, które możemy już kojarzyć z mocniejszych flagowców czternastej generacji. Producent chce wyróżnić swoje smartfony na tle konkurencji obecnością obiektywów Leica i trybem nocnym, a więc zdolnościami działania w trudniejszych warunkach świetlnych. W topowej wariacji, czyli 14T Pro znajdziemy Leica Summilux z sensorem Light Fusion 900, które jest w stanie poprawić zbieranie światła o ponad 30% względem odpowiednika sprzed roku. Bazowy wariant nagra video w 4K/60fps, natomiast w Pro znajdziemy jeszcze 8K/30 fps.
Potrójny aparat w Xiaomi 14T:
- 50 mpx z f/1.7 (Sony IMX906, 1/1.56″) z PDAF, OIS
- 50 mpx z f/1.9 (teleobiektyw z optycznym 2.6x) z PDAF
- 12 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide, 1/3.06″)
- selfie: 32 mega z f/2.20 (sensor wide)
Potrójny aparat w Xiaomi 14T Pro:
- 50 mpx z f/1.6 (sensor Light Fusion 900 z czteroogniskowym zakresem 15-120mm) z PDAF, OIS
- 50 mpx z f/2.0 (teleobiektyw z optycznym 2.6x) z PDAF
- 12 mpx z f/2.2 (sensor ultrawide, 1/3.06″)
- selfie: 32 mega z f/2.20 (sensor wide)
Xiaomi 14T i 14T Pro zaproponowano w poniższych parametrach:
- ekran AMOLED 6.67″ (2712 x 1220) z odświeżaniem aż 144Hz i jasnością aż 4000 nitów (w piku). Podstawowy wariant jest „płaski”, a w Pro zauważyłem delikatne zakrzywienia wyświetlacza.
- chipy: MediaTek Dimensity 8300 Ultra i MediaTek Dimensity 9300+ (w Pro)
- pamięć: 6/8/12 GB RAM (LPDDR5X 8533 MHz i do 512 GB na dane
- potrójny aparat: 50 (wide) + 50 (tele) + 12 mpx (ultra wide) i selfie 32 mega
- bateria: 5000 mAh z ładowaniem 67W (oraz 120W przewodowo i 50W bezprzewodowo w 14T Pro)
- certyfikacja szczelności zgodna z IP68
- system: Android 14 z HyperOS i Advanced AI oraz Google Gemini i Circle to Search
- łączność: Wi-Fi 6E i Wi-fi 7 (w Pro)
- ceny Xiaomi 14T/14T Pro: od 2999/3999 zł
Czytaj więcej o: smartfony tygodnia #141
6. Słuchawki Nothing Ear (Open) (wearable tygodnia)
Firma Nothing (Carla Peia, czyli współzałożyciela marki OnePlus) rozpoczynała karierę od słuchawek TWS. Dziś oferuje też smartfony i zegarki, ale bezprzewodowych słuchawek wciąż ma najwięcej. W tym tygodniu producent przedstawił kolejną odmianę na Bluetooth. Tym razem otwartą. Nothing Ear (Open) to działające nawet 30 godzin słuchawki nie odcinające całkowicie od otoczenia. Jak zwykle w atrakcyjnym, półprzezroczystym designie. Oczywistym jest, że nie znajdziemy tu technologii aktywnego odszumiania, a ogólne przeznaczenie modelu jest nieco odmienne od zamkniętych odmian TWS. Jakość dźwięku przy otwartym formacie otrzymał specjalny Sound Seal System, który stara się odpowiednio dopasować audio, by lepiej brzmiało. Ear (Open) otrzymały 14.2mm przetworniki (z tytanowym materiałem), Bluetooth 5.3 (z trybem multi-pair) oraz podwójnym mikrofonem na stronę z Clear Voice 3.0 do podkreślania naszego głosu.
Podobnie jak poprzednicy, Nothing Ear (Open) skorzystają z aplikacji Nothing X, gdzie ustawimy profile EQ, dobierzemy odpowiednie parametry, czy zaktualizujemy software. Słuchawki współpracują też z siecią Find My do łatwiejszego odszukiwania, otrzymały niższe opóźnienie w trybie gamingowym oraz integrację z ChatGPT. Jeśli chodzi o czas pracy to same słuchawki dysponują 8h, natomiast łącznie z etui będzie ich aż 30. Model wyceniono na 149€.
Czytaj więcej o: wearables tygodnia #132
Kącik ciekawostek tygodnia:
- Komisja Europejska chce wymusić na Apple odpowiednią współpracę iPhone’ów ze smartwatchami third-party
- Huawei wprowadzi do Europy podwójnie składanego Mate XT Ultimate w Q1 2025 roku | wg Android Authority
- Jony Ive potwierdza, że wspólnie z Samem Altmanem (OpenAI) pracują nad tajnym projektem
- iPhone’y 16 produkowane są również w Brazylii (nie tylko w Chinach i Indiach) | wg MacMagazine
- Apple zaoferuje część rozwiązań AI wcześniej niż przed marcem 2025, gdy wraz z iOS 18.4 planowany jest główny start Apple Intelligence (Siri z AI może dotrzeć już w iOS 18.3) | wg Marka Gurmana
- Telegram będzie jednak musiał dostarczać IP i numery telefonów swoich użytkowników (pierwsze regiony świata wymusiły na twórcach komunikatorach dostosowanie się do odpowiednich regulacji) – pada kolejny bastion wolności
- administracja Joe Bidena planuje bany na software elektrycznych pojazdów z Chin
- kolejny zegarek Pixel Watch może przez kamerkę wykrywać niebieskie światło i sugerować zachowania zgodne z dobowym rytmem użytkownika | wg patentów
- iPhone’y 16 wykazują błędy reakcji ekranu na palce (Apple przekazuje, że bada temat i najprawdopodobniej to są wyłącznie sprawy software’owe)
- autorskie modemy 5G zadebiutują w Q1 2025 w iPhone’ach SE 4 | wg DigiTimes
- wszystkie ekrany iPhone’ów 17 z ProMotion (120Hz) | wg Rossa Younga z DSCC
- zegarki Huawei Watch GT 5 z płatnościami zbliżeniowymi dzięki apce polskiego serwisu Quicko
- od 25 września UKE może karać telekomy, które nie będą blokować połączeń wyłudzających danych
7. Zamek Eufy Smart Lock E30 z Matter (smart home tygodnia)
Eufy przedstawia kolejny inteligentny moduł w swojej ofercie. Tym razem zaprezentowało smart zamek do drzwi, który będzie pierwszym tej marki kompatybilnym ze standardem Matter. Dzięki zgodności Eufy Smart Lock E30 z Matter-over-Thread (do czego potrzeba odpowiedniego huba, np. pokazanego na zdjęciu HomePoda 2) zamek powinien reagować szybciej, a także lepiej radzić sobie z energią. Przynajmniej w teorii przy porównaniu do zamków bazujących na Wi-Fi lub Bluetooth.
W zakresie Eufy Smart Lock E30 widzę większość najważniejszych standardów dostępu do wejścia. Od tradycyjnego, czyli przez klucz, aż po czytnik palca (imponujący czas reakcji 0.3 sekundy i skuteczność detekcji na poziomie 98.5%), aż po wirtualne klucze, czy kod PIN.
Zakładam, że propozycja śmiga z pozostałymi modułami ekosystemu marki Eufy, a zgodność z Matter pozwala na współpracę z wieloma zewnętrznymi platformami. Szkoda, że w Eufy Smart Lock E30 zabrakło współpracy z Apple Home Key. Zamek wyceniono na 170$. Przed ewentualnym zakupem warto sprawdzić kompatybilność z zamkami.
Czytaj więcej o: smart home tygodnia #122
8. OLED dla Nintendo Switch Lite (gaming tygodnia):
Panele OLED są już praktycznie standardem w bardzo wielu mobilnych urządzeniach. Od smartfonów, przez handheldy, aż po zegarki. Starsze urządzenia oferowano przeważnie z panelami LCD. W ostatnim czasie sporo producentów elektroniki dokonało upgrade’u na OLEDy, ewentualnie na rynku pojawiały się mody do samodzielnej wymiany wyświetlacza na ten lepszej jakości. Teraz taki DIY zaoferowano najtańszej odmianie Nintendo Switcha – wersji Lite (tej mniejszej i bez odpinanych Joy-Conów). Na YouTubie pokazano zestaw SUPER5 OLED dla Lite’a. Za 55$ podniesiemy w swojej konsolce standard obrazu w 720p i 600 nitach jasności (i 150% sRGB oraz kontrastem 600 000:1). To opcja entry-level, w której poprawimy obraz, ale stracimy dotykowe właściwości ekranu. W listopadzie powinna pojawić się wariacja panelu z dotykiem (za 110$). Jest jeszcze inna odmiana. SUPER5 HDMI uwzględni przy okazji możliwość podłączania tego Switcha do telewizora (jak u flagowca Nintendo).
Oczywiście wymiana łączy się z otwarciem gadżetu, więc trzeba mieć trochę umiejętności, no i najlepiej gadżet już po gwarancji (szkoda ją tracić przez ingerowania w elektronikę). W sprzedawanych zestawach znajdą się pełne zestawy śrubokrętów i akcesoriów pomagających wymienić wyświetlacze.
Zobacz też: mobilne granie #168
9. AtmosGear – elektryczne rolki (crowdfunding tygodnia):
AtmosGear to nie pierwsze elektryczne rolki, o których piszę na blogu. Nie było ich za wielu, ale widać, że temat nieco przyspiesza. Miniaturyzacja pozwoliła „wcisnąć” silniczek w środkowe kółko rolek. Co z baterią, czyli jednym z większych elementów większości elektrycznych napędów? Twórcy zaproponowali noszenie jej na talii i przewodowe podłączenie wzdłuż nóg. Brzmi ryzykownie? Możliwe, ale działa! Francuska firma rozwija projekt elektrycznych rolek już od kilku lat. Od 2018 roku powstało kilka różnych generacji prototypów. Ta najnowsza dzięki unikatowej konstrukcji jest najbardziej kompaktowa. W zasadzie, gdyby nie przewody i bateria w pasie (1.5 kg), propozycja nie odróżnia się gabarytami od innych rolek.
Napęd jest kontrolowany podobnie do elektrycznych desek, a więc przy pomocy bezprzewodowego pilota. Jak z osiągami? Brak akumulatorów w bucie pozwala na lepszą manewrowalność, rozpędzanie do nawet 29 km/h i zasięg ok. 26 km na jednym ładowaniu. W razie wyczerpania baterii wszystko śmiga też po staremu, czyli jest możliwa jazda bez wspomagania. Przepustnica daje wsparcie energią, ale jej puszczenie pozwala toczyć się kółeczkom swoim pędem, więc umiejętne „gazowanie” wydłuży przejazdy. Pewnie trzeba to wyczuć i nauczyć się poprawnie zarządzać energią. Pilocik służy też do hamowania, a nawet cofania. Mocy wystarczy na podjazdy do 15% i udźwignięcia osoby do 118 kg. Im jesteśmy lżejsi, tym dalej ujedziemy.
- Cena w crowdfundingu: od 630€ za samą „łyżwę” do własnych butów i od 770€ za pełną rolkę
- Premiera: październik 2024
- Wyróżnienie za: silniki elektryczne ukryte w jednym z kółeczek
- Znalezione na: Kickstarterze
Zobacz też: najlepszy crowdfunding tygodnia vol. 137
10. Szukam dobrych produktów
Każdy z Was liczy na pewno znaleźć na moim blogu porady i sugestie odnośnie wyboru najlepszego sprzętu, aplikacji lub serwisu/usługi. Staram się przedstawiać najciekawsze propozycje w różnych porównaniach i zestawieniach. Zawężać listy do najciekawszych zestawień i wskazywać cechy wyróżniające lub je psujące. Piszę na blogu o wadach i zaletach mnóstwa urządzeń. Nie zawsze jestem jednak w stanie śledzić potencjał każdego z segmentów branży nowych technologii. Ja też czasem potrzebuję rady.
Szukam informacji na temat mniej znanych kategorii i bazuję przy researchu na wiedzy innych użytkowników/blogerów/influencerów. Wpadłem na pomysł, by o zdanie zapytać też Was – czytelników. Też jesteście klientami wielu różnorodnych gadżetów. Stworzyłem listę swoich najbliższych zakupów, przy których potrzebuję porady i zdania. Może akurat pomożecie mi z wyborem najlepszego modelu? Planuję ten materiał utrzymywać przy życiu przez sukcesywną aktualizację o kolejne urządzenia.
Czytaj więcej: tych produktów poszukuję
11. GeForce Now w pakiecie Ultimate (testy tygodnia)
Czas na długo zapowiadany test usług GeForce Now w pakiecie Ultimate. Moje gamingowe przeglądy w sekcji streamingowej już od wielu miesięcy uwzględniają coczwartkowe aktualizacje katalogu GeForce Now. Czas na ocenę usługi NVIDIA. Od jakiegoś czasu grałem w chmurze na kilku różnych urządzeniach.
Przyjrzałem się możliwościom i jakości gry w ramach cloud gamingu. Sprawdziłem zabawę mobilnie, na ekranie telewizora, ale też samego komputera. GFN oceniałem z perspektywy zwolennika strumieniowania gier. Wciąż widzę w nim ogromny potencjał. Jak w moich oczach wypadł GeForce Now Ultimate? Przygotowałem spory artykuł na temat platformy. Kilka uwag, dostrzeżone zalety, ale też kilka spraw, które twórcy powinni w najbliższym czasie rozwiązać, by nie podzielić losów Google Stadia.
Czytaj więcej o: Mój test serwisu GeForce Now (Ultimate)
O czymś w TechMix’sie zapomniałem? Wrzucajcie w komentarzach lub hashtagu #TechMix co ciekawego w zeszłym tygodniu mogłem pominąć. Za tydzień kolejny TechMix! Już gromadzę info!