Nintendo Virtual Boy

Tytuł troszkę przesadzony, ale nie skłamałem! Pamiętacie może taką konsolę co się zowie Virtual Boy? Mało kto pamięta, ponieważ okazała się klapą. Nintendo jako pierwsze wprowadziło urządzenie VR już ok. 20 lat temu, więc może spokojnie nazywać się jednym z pionierów, ale… okazało się, że zrobiło to dwie dekady za wcześnie. Pamiętam gadżet. Virtual Boy miał dziwne parametry, zwłaszcza czerwone tło. Konsolę odnotujemy w historii, ale może okazać się o niej głośno dopiero teraz, kiedy udało się zemulować wszystko na smartfonowego Cardboarda :).

Wtedy po roku sprzęt został wycofany, a teraz koneserzy mogą sprawdzić o co wtedy chodziło. Instrukcję instalacji można znaleźć na Reddit, gdzie jeden użytkowników prezentuje swoją pracę nad przystosowaniem softu do odpalania gier w stereoskopowym formacie. Kolekcja tytułów nie była zbyt obszerna, ale kilka nintendowskich portów się znajdzie (w tym mój ulubiony Wario Land z Game Boya). Oczywiście dzisiejszy sprzęt jest dużo lepszy, więc na smartfonie zobaczymy efekty sprzed 20 lat. Rozdzielczość maleńka, monochromatyczny obraz (32 odcienie czerwieni), ale frajda z obcowania z czymś unikatowym będzie.

Wario Land na Virtual Boya. foto: techspot.com
Wario Land na Virtual Boya. foto: techspot.com

Autorowi – The-King-of-Spain – udało się tak zestawić i skonfigurować zestaw, by odczucia były niemal identyczne z tymi na prawdziwym Virtual Boyu. Trochę czasu na emulatorach spędziłem, bo to czasem jedyna szansa, by obadać historyczne już giery. W dodatku Virtal Boya o wiele trudniej emulować, ale dzisiaj mamy już do tego niemal domowe warunki. Wystarczy smartfon, instalacja kilku rzeczy (w tym dostęp do ROMów), no i kartonowy adapter, np. Cardboard od Google. Gość tak wszystko skalibrował, że możemy sprawdzić niemal identyczny efekt.

Emulatory Virtual Boya są w necie, ale dają dostęp jedynie do widoku 2D (chyba, że macie okularki z czerwonymi i niebieskimi szkiełkami), tymczasem Nintendo w 1995 roku reklamowało swój bajer jako efekt 3D. Instrukcja obiecuje, że emulator RetroArch da efekty side-by-side 3D na Cardboardzie. Można nawet pozbyć się czerwonego efektu, który kojarzy się z Virtual Boyem. Najlepsze na koniec. Podobno nie ma tzw. efektu motion sickness, a ten był moim zdaniem gwoździem do trumny Virtual Boya. Instrukcję konfiguracji znajdziecie tutaj, a jeśli nie chce wam się paprać z ustawieniami to odpalenie poniższego video na YouTube w Cardboardzie/Gear VR pozwoli sprawdzić efekty najszybciej.

źródło Reddit via androidcentral.com