Niedawno przedstawiałem na blogu czwartą generację smart zegarków Fossil Q Explorist HR i Q Venture HR. Otrzymały sporo nowych funkcji. Niebawem powinny trafić do sprzedaży. Producent dorzucił im nową aplikację, która będzie preinstalowana na urządzeniu, czyli oferowana od razu po wyjęciu gadżetu z pudełka. Co prawda, serwis Moonlight funkcjonuje w USA, ale jest na tyle ciekawym rozwiązaniem dla systemu Wear OS, że warto go pokazać. Start-up był z pomysłem pośród finalistów konkursu Women’s Safety X Prize, więc został wyróżniony.

Fossil Q Moonlight

Apka na zegarek to jedna z opcji serwisu. Jest jeszcze skill Alexy oraz program na smartfony. Wszystkie one skupiają się na bezpieczeństwie użytkownika. Są rodzajem strażnika z alarmem SOS, czyli możliwością szybkiego przekazania informacji o zagrożeniu. Na rynku pojawiło się sporo takich „panic buttonów”, a ja zawsze pisałem, że smartwatch powinien sprawdzić się tu jak należy. Moonlight (wcześniej SafeTrek) przygotował odmianę programiku na Wear OS, dzięki czemu alerty można przesyłać dyskretnie przez naręczny sprzęt. Wykorzystywane będą tu najlepsze możliwości jakie oferują zegarki w systemem operacyjnym.

Problem napaści i zagrożeń mocno rośnie, więc zainteresowanie platformami do ochrony również. Jak działa Moonlight na Wear OS? W zegarku można aktywować alarm jednym przyciskiem. Zaalarmuje on najbliższych, że coś jest nie tak. Będzie szansa na szybszą reakcję i pomoc w razie niebezpieczeństwa, a przynajmniej natychmiastowe działanie od chwili wykrycia trudnej sytuacji. W programie jest sporo funkcji. Jeśli nie możemy uruchomić połączenia telefonicznego to jest alternatywny system przekazu wiadomości, a w razie skrajnych momentów nawet służb (policji, straży pożarnej lub medycznej). Integrację można skonfigurować na różne sposoby.

Teraz przy tych możliwościach chciałbym się zatrzymać, bo właśnie one są najciekawsze. Zanim z nich skorzystamy warto uzupełnić profil użytkownika o ważne dane, m.in. historię leczenia, uczulenia itp. W zegarku można ustawić dwa tryby gotowości reakcji na działania. Aktywowanej manualnie, ale i automatycznej (gdzie trzeba podać czterocyfrowy PIN anulujący fałszywy alarm). Wersja aplikacji na smartfony może zostać połączona ze smart głośnikami Google Home lub poleceniem Alexy, dzięki czemu zamiast dzwonić można szybko wydać komendę aktywującą info o potrzebie pomocy (tutaj znajomi lub służby – idealne dla seniora). Automatykę można zbudować przez kanał IFTTT, a jeśli w domu są kamerki Canary lub systemy Nest to sytuację podejrzeć mogą członkowie rodziny lub przyjaciele w sposób zdalny.

Połączenie tego z zegarkiem to naturalne rozwinięcie całości. GPS w nowych Fossilach powinien zwiększyć zakres możliwości o lokalizację. Wciąż wszystko musi być połączone ze smartfonem. Usługi nie będą dostępne globalnie, ale warto je promować, bo dzięki temu podobne mogą pojawić się również u nas. Kiedyś. Może… Generalnie tego typu usługi staną się kiedyś normą i standardem.