Prawie dwa lata temu zadebiutował czujnik Zepp. Podobało mi się w nim to, że był stosunkowo uniwersalny. Pozwalał na analizy trzech dyscyplin: tenisa, golfa i baseballa. W końcu nadszedł czas ulepszeń i pojawił się następca, czyli Zepp 2. Druga generacja Zepp to oczywiście odpowiednie usprawnienia, zwłaszcza w kalibracji czujników i algorytmach przetwarzania danych. Projekt nie będzie wyróżniał się wizualnie, gdyż kontynuowany jest format i design. To praktycznie ten sam gadżet, ale sporo dokładniejszy. Marka wesprze te same sporty, ale poprawi jakość analiz.

Zepp 2 sensor

Modulik zmniejszono, co ma oczywiście swoje znaczenie. Poprzednik nie był duży, ale każde odchudzenie jest na plus. Bryłka jest bardziej okrągła. Ma lepiej pasować do rączki kija lub rakiety. Dzięki temu można skorzystać z dwóch opcji: przypiąć gadżecik do swojego sprzętu specjalnym mocowaniem lub postarać się o zakup zintegrowanego modelu (tutaj trzeba szukać pośród producentów, którzy zdecydowali się usprawnić swoją ofertę o Zepp (są na przykład aluminiowe i drewniane kije z „wszczepionym” elementem od Zepp Labs. Pomocne jest to, że firma daje możliwości standardu open-source, więc producenci mogą lepiej przystosować swoje akcesoria.

Oprócz nowych gabarytów i kształtu, w Zepp 2 usprawniono też odczyty ruchu. Dodatkowy akcelerometr (są teraz dwa) plus obecność pary żyroskopów ma lepiej analizować dane. Przypomnę, że mamy tutaj do czynienia z urządzeniem, które śledzi naszą aktywność i bardzo konkretne aspekty poszczególnych dyscyplin. Chodzi o mapowanie techniki, szukanie błędów, tworzenie statystyk z treningu i generalnie lepszy obraz naszego ruchu. Algorytmy przystosowano do treningów tenisowych, golfa i baseballa. Wszystkie one w konkretnym trybie skupią się na badaniach użytkownika.

Zepp 2

Zepp 2 app

Bateria działać ma dwa razy dłużej, co zawsze poprawia komfort użytkowania. Udało się uzyskać 8 godzin działania dzięki zastosowania Bluetooth low energy (dziś już pewnego standardu w łączności). Wciąż bardzo ważnym elementem zestawu jest aplikacja, ale i akcesoria. Przykładem tego drugiego jest specjalna rękawiczka golfowa, gdzie umieścimy czujniki Zepp. W apce na iOS lub Androida zbierzemy z kolei wszystkie dane. Utworzymy swój profil, przejrzymy sesje trenigowe, a można skorzystać i z opcji Smart Coacha (wirtualny trener). Zlokalizujemy konkretne elementy do poprawy, a na podstawie statystyk utworzony zostanie plan treningowy skupiający się na poprawkach.

Wszystko wygląda na takie same, a głównymi usprawnieniami są czulsze sensory, dopracowane algorytmy i zmniejszone rozmiary. Zepp 2 oferuje się za ok. 150$. Wkrótce zaktualizowana zostanie też aplikacja na smartfony. Myślę, że właśnie kwestia oprogramowania będzie miała największe znacznie. Wspomniany trener ma być dopracowany pod kątem bardziej spersonalizowanych treningów. Jeśli wierzyć użytkownikom pierwszej generacji, Zepp nie był doskonały od strony trenera. Ma to teraz ulec zmianie. Model ma też szybciej wykrywać błędy. Szkoda, że nie przygotowano apki na smartwatche – przeniesienie chociaż części odczytów na rękę byłoby bardzo wygodne. Wizualizacje (łącznie z porównywarką wg wzorców) można przeglądać na smartfonie.

źródło: Zepp