Amazfit PowerBuds Pro słuchawki ANC i czujniki fitnessKolejny dzień, kolejne słuchawki TWS. Taki okres, że nowe modele prawdziwie bezprzewodowych słuchawek jakiejś marki poszerzają ogólną ofertę tego prężnie rozwijającego się działu wearables. Tym razem swój model proponuje Amazfit – wschodząca gwiazda całego segmentu ubieralnych gadżetów. PowerBuds Pro to drugie tego producenta. Tym razem z ANC, czyli aktywną redukcją szumów, ale nie tylko. W „pchełkach” są też sensory do fitness.

Amazfit PowerBuds Pro z pulsometrem

Amazfit ma już w sprzedaży model PowerBuds oraz ZenBuds (do spania). Trzecia propozycja jest flagowa. Skoro głównym trzonem większości trackerów marki są czujniki aktywności to zaproponowano je również w słuchawkach. Zepp Health (dawniej Huami) chce wyróżnić swój wariant TWS na tle reszty. To nie pierwsze słuchawki tego typu z czujnikami, ale ostatnio mało która firma rozwija się w tym kierunku.

Co na pokładzie PowerBuds Pro? Jest pulsometr PPG, czyli optyczny czujnik tętna prosto z ucha. Dobrego miejsca do precyzyjnego pomiaru pracy serca. Wydaje mi się, że do analizy wysiłku i ćwiczeń treningowych wystarczy. Przewagą nad nadgarstkiem powinno tu być stabilne obsadzenie, co przy dynamicznej aktywności (biegacze i fani HIIT) docenią. Oczywiście, jeśli producent zadbał o pewne trzymanie się ucha. Czujniki ruchu mają automatycznie rozpoznawać bieg i zbierać dane dot. pokonanego dystansu, prędkości, czasu i spalonych kalorii. Jest to zatem prosty tracker aktywności zintegrowany ze słuchawkami.

Amazfit PowerBuds Pro

Czujniki w uchu – wady i zalety

Fajnie, że aplikacja Zepp Health łączy się z innymi serwisami, np. Strava, a odczyty tętna można też synchronizować z RunKeeper lub MapMyRun. Dość istotna informacja. Jeśli połączenie słuchawek z czujnikami nie będzie wyłącznie bajerem i wszystko będzie odpowiednio śmigać to znajdą się na to chętni. Obawiam się, że większość sportowców woli zerkać na ekranik w swoje aktualne dane, a tu niezbędny będzie smartfon. Trudno więc w tej chwili oceniać przydatność rozwiązania. Na pewno zaletą będą komunikaty dot. osiągnięć i wyników, które mogą w jakiś sposób zastąpić zerkanie na ekranik.

Słuchawki Amazfit otrzymały też jeszcze inny tryb pomiarów. Mają analizować posturę ciała. Akcelerometr wykryje sposób siedzenia (kąt ułożenia ciała) i zaalarmuje, by nie siedzieć w takiej pozycji zbyt długo. Zawsze coś ekstra.

słuchawki TWS Amazfit PowerBuds Pro

PowerBuds Pro – specyfikacje

Przejdę do najważniejszego. W końcu PowerBuds Pro to głównie słuchawki. Chiński producent dorzuci do Pro aktywną redukcję szumów (ANC). Powoli w kategorii TWS to już standard, choć wciąż w bardzo szerokim rozrzucie możliwości. W tym przypadku tłumienie obejmie nawet 40 dB, więc nieźle. Są też pasywne wkładki. W trybie ćwiczeń redukowane będą powiewy wiatru, ale będzie można jednocześnie wpuścić hałasy z zewnątrz, np. miejskie dźwięki otoczenia. Jest też opcja indoorowa i do podróżowania, czyli są profile dla ANC. Pytanie, jak skuteczne.

  • aktywna redukcja szumów (ANC) do 40 dB
  • tryb sportowy (transparentny) i adaptacyjny (zależny od otoczenia)
  • „imersyjne i dynamiczne” audio z Equalizerem
  • po 3 mikrofony na słuchawkę z AI do lepszego przekazywania głosu
  • tryb słuchawkowy do prowadzenia rozmów
  • łączność: Bluetooth 5.0
  • 9h pracy na jednym ładowaniu bez aktywnego ANC i 4h50min z ANC
  • łącznie do 30h z energią w etui (do 19h z ANC) – ładowanie USB-C
  • system dotykowych gestów z poziomu panelu słuchawek
  • pulsometr PPG, akcelerometr (do analiz aktywności i postawy ciała)
  • aplikacja Zepp Health (integracja ze Strava, MapMyRun lub RunKeeper)
  • szybkie parowanie Google Fast Pair z Androidami
  • szczelność zgodna z certyfikacją IP55
  • cena: 130€

źródło: amazfit