Są rzeczy, które jeszcze dwa lata temu (w 2019 przed wybuchem pandemii) nie cieszyłyby się zbyt wielkim zainteresowaniem. Dziś jest inaczej. Wszelkiego rodzaju rozwiązania związane z poprawą higieny sprzedają się znacznie lepiej. Wciąż boimy się koronawirusa. Amazon prezentuje Smart Soap Dispenser, czyli bezkontaktowy podajnik mydła. Oczywiście, że współpracuje z Alexą 😉
Amazon Smart Soap Dispenser z Alexą
Amerykański gigant pakuje Alexę (lub jego partnerzy) wszędzie, gdzie się tylko da. Smart Soap Dispenser nie ma może wbudowanej asystentki (to już by było chyba za wiele 😛 ), ale z nią współpracuje. Wymyślono, że mycie rąk w połączeniu z rutynami (akcjami pod Alexę) ma sens. Ma pomóc w pilnowaniu odpowiednio długiego mycia. Pomogą w tym diody LED na urządzeniu lub właśnie Alexą.
Możemy zbudować rutynę, by w trakcie uruchomienia podajnika uruchomił się na głośniku Echo jakiś motyw utrzymujący nas w procesie pucowania dłoni (minimum 20 sekund). Może to być melodyjka, jakiś żart opowiadany przez wirtualnego pomocnika lub jakiś naukowy fakt. Pewnie najlepiej ustawić coś losowego. Echo z Alexą trzeba oczywiście posiadać (nie jest w zestawie).
Amazon Smart Soap Dispenser – co potrafi?
Amazon Smart Soap Dispenser to w zasadzie dość prostej konstrukcji gadżet. Chyba bardziej chodziło o pokazanie się z odpowiedniej strony – marki dbającej o higienę podczas pandemii. Urządzenie jest bezkontaktowe, co ma tu swoje znaczenie. Żeby jednak spełniało swoją rolę i podawało odpowiednią ilość mydła w płynie, musi posiadać jakieś bajery. Czujniki zbliżenia reagują na dłoń i dawkują trzy różne porcje (zależnie jak blisko zbliżymy rękę).
Trzeba tylko pamiętać, że to kolejna „zabawka” do ładowania. Na szczęście jedno uzupełnienie energii do pełna ma wystarczyć na trzy miesiące pracy. Do tego całość jest dzięki temu bardziej mobilna. Automatycznych podajników mydła jest dziś w sprzedaży sporo. Czy odmiana z timerem i współpracą z Alexą będzie przyciągająca? Dla maniaków gadżetów może być!
źródło: amazon
