W ostatnich dniach czytałem o sprzedaży konsumenckiej sekcji Sennheisera firmie Sonova (200 mln euro!), która specjalizuje się w rozwiązaniach dla słuchu, tymczasem Bose, czyli bezpośredni konkurent w branży audio, prezentuje swój aparat słuchowy. Model SoundClear Hearing Aids został już zatwierdzony przez amerykańskie FDA. Ma być wearable dla osób niedosłyszących w sposób lekki lub umiarkowany. Najważniejsze – nie będzie wymagał wizyty u specjalisty.

Bose SoundClear

Bose SoundClear z CustomTune

Niektóre słuchawki TWS są w stanie teoretycznie spełniać zadania aparatów słuchowych, ale nie oferują odpowiedniego formatu. Urządzenia projektowane specjalnie do tego celu mają zupełnie inną, przyjaźniejszą budowę całej elektroniki. Moduł jest chowany za uchem, a do kanału kieruje dyskretna słuchaweczka. Tak jest i w Bose SoudnClear. Urządzenia ma być pierwszym na świecie aparatem słuchowym, przy zakupie którego można pominąć wizytę u laryngologa.

SoundClear to model smart, a więc ma swoje inteligentne, automatyczne rozwiązania do korekcji ustawień aparatu słuchowego. Została dla niego przygotowana aplikacja mobilna z odpowiednim oprogramowaniem. W telefonie dostępna będzie funkcja CustomTune. Ułatwi personalizację ustawień (zakresów dla poszczególnych tonów). Algorytmy skalibrują wszystko w pół godziny. Ma to w zupełności wystarczyć, by poprawić odbiór dźwięków z otoczenia. Oczywiście (dla pewności) wciąż możemy wszystko skonsultować z audiologiem.

smart aparat słuchowy Bose SoundClear z aplikacją na smartfon

SoundClear bez muzyki i zestawu słuchawkowego

Pośród funkcji nie zabraknie koncentracji na głosie rozmówców, czy ogólne wyciszanie urządzenia. Tryb Focus ułatwi z kolei skupianie na wybranych obszarach otoczenia. Jest dostęp do wielu ustawień, więc SoundClear powinno spełnić wiele potrzeb w zakresie dopasowania. Typowa bateria (jak do innych aparatów słuchowych) ma tu wystarczyć na cztery pełne dni działania. Szkoda, że nie da się tutaj przy okazji uruchomić ze smartfona muzyki lub skorzystać z trybu zestawu słuchawkowego do połączeń telefonicznych. Bose skupiło się na słuchu. Cena: aż 850$.

Bose, wspomniany na początku Sennheiser, a nawet Jabra, wszystkie one budują ostatnio biznes także wokół sekcji związanej z aparatami słuchowymi. To marki, które chcą wykorzystać swój know-how i możliwości w dziale, który przecież wiąże się kategorią audio.

źródło: bose