Cambridge Audio Melomania 1+Jeśli dobrze pamiętam (tak, sprawdziłem) to pierwsze słuchawki TWS od Cambridge Audio zadebiutowały na Kickstarterze. Melomania 1 z 2019 roku doczekały się właśnie ulepszeń. Melomania 1+ to dość konkretny upgrade. Więcej kontroli przez aplikację mobilną oraz korekcja poprzez equalizer. Skorzysta na tym głównie jakość dźwięku, co w zasadzie jest najważniejsze. Co takiego oznacza „plus” przy nazwie słuchawek?

Melomania 1+ z High Performance Audio Mode

Brytyjscy spece od dźwięku dopracowywali „pchełkową” Melomanię przez dwa lata. Szukając obszarów, w których słuchawki TWS można ulepszyć bez większej ingerencji w design. Ten pozostał. Prosty, ale estetyczny. Mocno nawiązujący do pierwszych tego typu słuchawek, które kusiły kilka lat temu w crowdfundingu (oczywiście wtedy innej marki). Melomania 1+ to głównie dodatki w postaci kontroli EQ oraz tryb „High Performance Audio Mode” (pożyczony z Melomanii Touch). Więcej opcji dostrajania poszczególnych częstotliwości zawsze jest przydatna. Jeśli wiem, jak to robić i wydobywać z poszczególnych gatunków muzycznych odpowiednie tony.

Tym razem udało się też zaoferować w zestawie więcej rozmiarów wkładek, które stabilizują gadżet w uszach i tłumią zewnętrzne hałasy. Przetworniki 5.8 mm są grafenowe, więc dynamika dźwięku będzie szersza. Wszystko opracowano wokół 32-bitowego, dwurdzeniowego procesora z subsystemem oraz chipa Qualcomm QCC3026 Kalimba DSP. Pewnie nic wam to nie mówi (mi też nie), a najważniejsze co warto tu odnotować to wpływ tego zestawu na wspomniany tryb High Performance. Ma wzbogacić przekaz przy jednoczesnej redukcji szumów w tle. Podobno poziom audio w Melomanii 1+ jest „niespotykany w tym progu cenowym” TWS.

Cambridge Audio Melomania 1+

Melomania 1+ z Bluetooth 5.0

Każdy z „pocisków” od CA waży ledwie po 4.6 grama. Słuchawki mają szczelność IPX5, więc poradzą sobie z deszczową pogodą lub potem, ale nic więcej. Zewnętrzne paneliki posłużą do sterowania muzyką i połączeniami telefonicznymi. Mikrofoniki MEMS zagwarantują odpowiedni poziom rozmów ze skupianiem uwagi na naszym głosie przez „Clear Voice Capture”. Skorzysta na tym też asystent głosowy (Siri lub Asystent Google).

Melomania 1+ działa na protokole Bluetooth 5.0 (z kodekami aptX i AAC), czyli już w rynkowym standardzie. Świetnie wygląda czas pracy. Aż 9 godzin na jednym ładowaniu i cztery dodatkowe pakiety energii w przenośnym etui. To łącznie 45h! Jest ładowany przez USB-C. Nie ma Qi. Aż mi się nie chcę wierzyć, że poprzednikowi brakowało własnej aplikacji na smartfony. Tym razem jest i oprócz personalizacji EQ będzie tu też lokalizotor, wskaźnik energii i opcja aktualizacji firmware’u. „+” niestety nie oznacza, że pojawiło się ANC. Aktywnej redukcji szumów tutaj nie doświadczymy. Cena: niecałe 140$ (pierwsze generacja kostuje 99$).

źródło: cambridgeaudio.com