Dzisiaj odbyła się inauguracja wystawy Artintell w warszawskiej Hali Koszyki. Zostałem zaproszony na wydarzenie, którego tematyki do końca nie znałem. Lubię być na takich eventach zaskakiwany, więc jedyne co sprawdziłem przed przybyciem na spotkanie to ogólny zakres prezentacji. Okazało się, że autorzy trafili w moje gusta, czyli rozwiązania związane z nowymi technologiami. Wystawa Artintell ma trwać rok, a w stolicy będzie obecna w pierwszych trzech miesiącach i na zakończenie touru. Jej głównym celem są szkolenia i zapoznawanie twórców z aktualnymi trendami potencjału generatywnej AI.

Artintell

W trakcie wstępnego panelu z kuratorami, artystami i osobami powiązanymi z projektem towarzyszyła nadzieja, że Sztuczna Inteligencja wspomoże, a nie zastąpi kreatywne osoby w tworzeniu dzieł i contentu. Czy hybrydowa twórczość jest w ogóle możliwa? Bardziej niż same eksponaty ciekawiły mnie argumenty w dyskusji. Brakowało trochę krytyczniejszego spojrzenia z alternatywnej strony, ale eksperyment jest IMO wart uwagi.

Artintell, czyli eksperymentalne wspomaganie AI

Osobiście zawsze jestem w teamach postępu (tego technologicznego, nie mylić ze światopoglądowym). Przez dekady nauczyłem się jednak krytycznie spoglądać na wszelkiego rodzaju nowinki. Wszystko co nowe zawsze jest w pierwszej chwili inne i trudniejsze w odbiorze („Wszystko jest trudne zanim stanie się łatwe”). Myślę, że nie inaczej jest w przypadku AI, które ostatnio dominują debatę w praktycznie każdym aspekcie. Jest zarówno sporo nadziei, ale i pytań. Tych drugich zapewne nawet więcej. Autorzy wystawy wyraźnie zaznaczyli, że ma ona charaktery eksperymentalny. Ktoś w trakcie prezentacji wskazał nawet (z czym się zgadzam już od dawna), że Sztuczna Inteligencja na współczesnym rynku będzie (a właściwie już powoli jest) trzecią rewolucją światową. Według mnie nawet czwartą, jeśli brać trzy wcześniejsze przemysłowe.

Czasy rewolucji to zawsze okresy większych eksperymentów i szanse na zostanie w nich pionierami. Podobnie może być z AI, ale nie musi. Niemal wszystkie branże dostrzegają w AI skok technologiczny, ale trudno przewidzieć jego pełen wpływ na całe otoczenie – zarówno poszczególnych segmentów rynku, jak i społecznego odbioru zmian. Jedno jest pewne, Sztuczna Inteligencja zmieni sposób funkcjonowania wszystkiego co znamy. Artintell wygląda na wystawę, która chce nas zapoznać z korzyściami, a mam nadzieję, że również zagrożeniami. Generalnie jednak widać w organizatorach myślenie pozytywne. Zjawisko wpływu algorytmów (szczególnie tych generatywnych) będziemy odczuwać coraz mocniej, a do tego wszędzie, również w sztuce. Właśnie temat wspólnego tworzenia przy użyciu AI jest chyba głównym przekazem rozpoczętej we wrześniu 2024 roku wystawy.

Według Artintell AI wspomoże, nie zastąpi

W tej chwili jeszcze nie do końca podzielam stanowisko, ale liczę, że będzie dokładnie tak, jak życzą światu autorzy wystawy Artintell. Według koncepcji wydarzenia, Sztuczna Inteligencja wspomoże artystów, a na pewno ich nie zastąpi. Oczywiście patrząc po efektach jest w tym sporo racji. „Dzieła” samej AI nie należą do twórczych. Moim zdaniem są na razie odtwórcze, bo bazują na bazach danych, a nie własnej inwencji. Modele są obecnie uczone i szkolone, ale daleko im do samoświadomego budowania treści. Owszem, powstają opowiadania, książki, obrazy, a nawet muzyka, filmy i animacje, ale w rzeczywistości mają charakter kopiowania wzorców. AI potrzebni są prowadzący ją, prawdziwie kreatywni twórcy. Właśnie tutaj pokładane są w Sztucznej Inteligencji największe nadzieje – ma ona pomagać przekraczać granicę w poszukiwaniu nowych podejść.

Zgodzę, że amator raczej nigdy nie wydobędzie z AI jej potencjału, a na pewno nie według własnej wizji. Profesjonalnie zadawane prompty, a więc świadome uzyskiwanie efektów to prawdziwa sztuka. Dlatego właśnie wszyscy powinniśmy uczyć się wykorzystywać możliwości AI, a nie wyłącznie korzystać z jej generatywnej samowolki. Zawężając zakres rezultatów, umiejętnie dopytując, a nawet współpracując z podpowiedziami, stworzymy coś nowego. Coś, co i tak będzie finalnie wymagało oznaczenia typu „coworked with AI”.

Artintell – art + biznes + tech

Wystawę Artintell stworzono, by uczyć twórców, przyciągać biznes do nowych rozwiązań, no i oczywiście kształtować świat technologii w kierunku AI. Inicjatywa bardzo ciekawa i przydatna, ale wymagająca zrozumienia. Z tym może okazać się najtrudniej. Boimy się nowego i nieznanego. Eksponaty w interaktywnym wydaniu mają ułatwić wszystkim zrozumienie AI jako takiej. Wydarzenie ma być przestrzenią dla nowych technologii. Od AI, przez AR, VR, czy inne interaktywne rozwiązania. W opisie widnieją pojęcia generatywnej i regeneratywnej sztuki przez instalacje artystyczne. Miejmy nadzieję, że wszystkie one będą przede wszystkim inspirować.


Na koniec zebrałem kilka myśli, które przetoczyły mi się podczas dzisiejszej prezentacji, doświadczeniach z eksponatami, ale i własnych wniosków, które siedzą w mojej głowie już od dawna. Moją rolą jest konstruktywna krytyka, więc zebrałem uwagi i przemyślenia.

  • poszerzanie percepcji przy wykorzystaniu AI nie może przytłaczać (przebodźcowanie nie sprzyja kreatywności)
  • generatywne wspomaganie ma pomagać w poszukiwaniu nowych środków wyrazu (a nie być trzonem, który dyktuje dalsze warunki w prezentacji własnej wizji sztuki)
  • ogólnodostępność narzędzi AI może spłycić i obniżyć jakość treści (na wzór YouTube’a, TikToka i memów). Powszechność rozwiązań przyciąga nowych twórców, ale nadmiernie generuje też śmieciowy content.
  • platformy szkoleniowe (np. Campus AI, który jest odpowiedzialny za Artintell) muszą odpowiedzialnie podchodzić do tematyki Sztucznej Inteligencji (bez ograniczania kierunków swobody twórczej)
  • Aina Metahuman, czyli wirtualna „osobowość” AI ma być kształtowana w trakcie całego roku wystawy (dobrze by było publikować jej osiągnięcia, by nie była tylko efektownym symbolem
  • story telling przy użyciu AI musi bazować na procesach twórczych artysty (a nie generować się sam)
  • tzw. „work flow” z AI, a więc hybrydowe podejście do twórczości musi być możliwie intuicyjne, by autor miał poczucie panowania nad procesem twórczym (a nie był jego „pasażerem”)

Możliwości AI będziemy musieli obserwować, bo w pewnych zakresach jeszcze ich nie znamy. Modele są szkolone przez zespoły, a więc idealnie, gdyby metody były jawne i otwarte (by nie wykluczać żadnego tematu i nie rodzić poczucia sterowania tematycznego, zwłaszcza na podstawie światopoglądowych urojeń w ludzkich umysłach). Organizatorzy wystawy Artintell obiecali wzbogacanie całości o kolejne eksponaty, dzieła sztuki i efekty współpracy z AI. Postaram się śledzić projekt. Załączam parę zdjęć i krótkich video, natomiast więcej mogliście zobaczyć w relacjach na IG.