Składane smartfony są już w normalnej sprzedaży, ale z racji kosztów nie są jeszcze zbyt atrakcyjne dla większości klientów. Są jednak przyszłością, bo z roku na rok technologie będą tanieć, a możliwość zmniejszenia gabarytów jest dla mobajlu zawsze wyznacznikiem. Nie wszyscy wiedzą, ale podobna koncepcja może czekać czytniki książek. E Ink Corporation przedstawiło prototyp giętkiego wyświetlacza w e-tuszowym formacie.

Składany ekran E Ink

10.3 calowy panel przygotowało E INK Tokyo RND lab. Jak widać na załączonym filmiku, jest to naprawdę wczesna faza rozwoju, ale już któraś z kolei (V2 sugeruje, że druga, ale zwykle nie liczone są niepublikowane próbki). Panel ma dosyć szeroką ramkę, doświetlenie z góry i notatnikowy format. Mam na myśli zamknięcie w stylu okładki. Ekran jest dotykowy i pozwala na wyświetlanie dwóch „kartek” na rozłożonym panelu. Wygląda na gadżet, ale uda się tu znaleźć praktyczne rozwiązania. Już sam transport można za taki uznać. Są w sprzedaży czytniki uniwersalne (nie tylko do książek, ale i dokumentów oraz zapisków) o większych przekątnych i to właśnie dla nich taka konstrukcja będzie miała największy sens.

Oczywiście wersja demonstracyjna jest daleka od finalnej, więc nawet boczne przyciski są wykonane bez skupiania się na stylistyce. Sądzę, że również górne podświetlenie nie jest docelowe. Projektanci muszą jeszcze pokombinować z różnymi podzespołami, bo całość wymaga zupełnie innych koncepcji z uwagi na format. Rysik też ma działać, więc powstanie rodzaj zeszytu. Dosyć ważna sprawa to kierunek zgięcia. Ekran jest zamykany, więc będzie chroniony, ale żeby z niego korzystać zawsze musi być otwierany i dostępny w 10.3 calach. Dużo trudniej będzie uzyskać efekt zewnętrzny, gdzie przydatny byłby mniejszy ekran (jego połowa) do czytania książek, natomiast jego rozłożona wersja np. do notowania lub przeglądania PDF. Dział R&D dopiero opracowuje standardy składanego E Ink, więc gotowe produkty zobaczymy najwcześniej w przyszłym roku. Podobne kroki obejmują kolorowy e-tusz, ale tu postępy są już konkretniejsze.

Dodam jeszcze, że w 2017 roku E Ink już kombinował ze składanymi panelami, ale nie było efektów. Może czas składanych smartfonów/tabletów podniesie zainteresowanie produkcją e-papierowej alternatywy?

źródło obrazków: H.I.C Tech (@ChoHic)