Mija dziesięć lat odkąd GoPro pokazała się światu. Myślę, że cały czas panuje na szczytach sprzedaży, bo wyrobiła sobie markę. Była pionierem i teraz jako lider musi odpierać ataki coraz liczniejszej konkurencji. Debiutuje dziesiąta generacja kamerki akcji. Czym w tym roku będzie chciała przyciągnąć klientów GoPro Hero 10 Black? Widocznych zmian jest niewiele, ale te niewidoczne są znaczące.

kamerka akcji GoPro Hero 10 Black

GoPro Hero 10 Black – nowy chip GP2

Kilka lat temu firma GoPro postanowiła przetwarzać sygnał i dane przy pomocy własnego procesora. Chip ten doczekał się drugiej generacji, co daje wzrost mocy potrzebnej do obsługi lepszej płynności, a przecież tego chcemy przy rejestrowaniu dynamicznego video. GP2 umożliwi nagrywanie filmików w jakości 5.3K w 60 klatkach na sekundę! BTW: maksymalna rozdzielczość znów wzrosła, ale niewiele, bo z 5K w GoPro Hero 9.

60 fps dla tak wysokiej rozdziałki w tak kompaktowej kamerce to świetny wynik. Oczywiście, im bardziej będziemy schodzić z pikselami w dół, tym klatek na sekundę przybędzie. 4K uzyskają 120 fps, 2.7K – 240 fps (inaczej 8x). Skorzystają na tym także tryby slow-mo, zresztą, 4K w 120 fps to już taki efekt. Pierwszy raz w GoPro mamy zatem UHD w spowolnieniu.

GoPro Hero 10 Black z HyperSmooth 4.0

W designie nie ma praktycznie większych zmian względem poprzedniej generacji. Wszystko koncentruje się raczej w poprawkach, których na pierwszy rzut oka nie widać. Taki frontowy ekranik będzie śmigał szybciej (płynniejszy podgląd). Wspomniany wyżej chip przyspieszy interfejs, poprawi jakość fotek i video oraz stabilizację ujęć, a także efekty w trudniejszych warunkach świetlnych. Wszystko w wymiarach znanych już z Hero 9 i z lepszym zabezpieczeniem frontowej optyki (nowym pokryciem hydrofobowym).

Zdjęcia wykonamy sensorem 23.5 megapiksela, natomiast z maksymalnego 5.3K w video wyciągniemy klatki 15.8 mpx. Tryby nagrywania będą w większości te same co wcześniej. Już dobrze znane i chętnie stosowane przez fanów GoPro. W Hero 10 stabilizacja HyperSmooth 4.0 ma przypominać wynik gimbala. Co prawda osiągniemy go tylko w 4K/60fps, ale to i tak dobry standard. Poprawiło się wyrównanie horyzontalne (z 27 do 45 stopni)

GoPro Hero 10 Black – szybkie za i przeciw

Na koniec, mimo, że jeszcze nie miałem kamerki w rękach, zwrócę uwagę na pierwsze najlepsze i najgorsze w GoPro Hero 10 Black. Kamerka nie przeszła większej rewolucji, ale ewolucyjnie się udoskonala. Nowy chip poprawi efekty, doda slow-mo do UHD, przyspieszy urządzenie oraz jakość live streamingu (tryb kamerki webowej także). Wciąż z zachowaniem szerokiej kompatybilności z akcesoriami oraz bateriami.

Jakie wady ma Hero 10? Akumulatorek będzie mocniej drenowany, więc ogólny czas pracy pewnie spadnie. No i nowa cena. Jest wyższa. Nowa GoPro Hero 10 Black kosztuje 580 euro.

źródło: gopro