HTC Vive Wireless Adapter

O tym, że przewody zwisające za goglami VR nie należą do specjalnie komfortowych, nikt chyba nie musi przekonywać. Nie dość, że krępują ruchy to jeszcze ograniczają zakres poruszania się. „Kabelki” mają swoją długość, a ta trzyma nas jedynie w zasięgu komputera. Już jakiś czas temu producenci zauważyli problem i starają się tworzyć niezależne headsety. Nowe generacje wdrażają powoli bezprzewodowość, bo przecież 6DoF bez prawdziwej wolności to największa wada gogli zaraz po zbyt niskich rozdzielczościach wyświetlaczy. HTC Vive i Vive Pro otrzymają nowy Vive Wireless Adapter, pozwalający hulać niemal bez ograniczeń.

 Oczywiście i tu będzie pewien zasięg, a brak ograniczeń oznacza głównie swobodę w ruchach. Vive Wireless Adapter to kolejny moduł na głowę, więc będziemy obładowani technologiami, ale nie sądzę, by kogokolwiek to martwiło. Owszem, dorzucimy „rogi”, co będzie trochę komiczne, ale kogo obchodzi co na zewnątrz. Liczy się to co wewnątrz, czyli w wirtualnym środowisku. Moduł ma pojawić się w sprzedaży już w przyszłym miesiącu i nie będzie należeć do tanich. Cały zestaw do VR będzie przez to droższy, więc wygoda na razie należeć będzie do luksusu. Od czegoś trzeba zaczęć. Do gogli VR już powstawały bezprzewodowe adaptery, ale w końcu do oferty wejdzie oficjalny wyrób od HTC. Żebym nie zapomniał o cena to podam je od razu. Za przystawkę do tańszego HTC Vive trzeba będzie zabulić aż 300 dolarów! Odmiana na Vive Pro wymaga chyba dodatkowego uchwytu, więc trzeba doliczyć kolejne 60$.

HTC Vive Wireless Adapter

W jakim zakresie funkcjonuje bezprzewodowość? Tajwański producent obiecuje zasięg do 6 metrów i 150 stopni pola widzenia dla sensorów. Do tego trzeba jeszcze uwzględnić czas działania na jednym ładowaniu. Szkoda tylko, że brakuje tu konkretów, choć gdzieś w sieci pojawiła się informacja o 2.5h. Nic mi nie mówią „godziny” pracy z HTC QC 3.0 PowerBank. Szyja nie będzie musiała udźwignąć kolejnego akumulatorka, bo ten zaczepia się np. na spodniach (co w luźniejszym ubiorze nie będzie raczej wygodne). Warto tu jeszcze dopisać, że całość bazuje na technologiach Intel WiGig. Oprócz tego należy wziąć pod uwagę, że aby skorzystać z bezprzewodowości trzeba będzie posiadać w kompie slot PCI-e lub jego zewnętrzny moduł. Zamówienia przedsprzedażowe mają uruchomić się 5 września, natomiast rozsyłka powinna nastąpić trzy tygodnie później.

Jakaś alternatywa? Oczywiście, że jest. TPCast, ale on też kosztuje 300 dolców… I jak tu liczyć na zabawę, jak jeszcze trzeba nabyć gogle i lepszego kompa, który pociągnie tytuły VR. Można też wybrać gogle, które są niezależne już prosto z pudełka, ale Oculus Go, czy Daydream View nie idą w parze z jakością i możliwościami high-endowych propozycji od HTC. Są tańsze, ale też słabsze. Na razie tyle udało się zrealizować w kwestii bezprzewodowości po 14 miesiącach od pierwszych oficjalnych zapowiedzi adaptera.