To, co Apple zrobiło od samego początku, inni producenci kopiują dopiero po kilku latach. Co prawda kolekcje pasków do zegarków to coś naturalnego, więc nie można powiedzieć o klonowaniu strategii, ale już samo oferowanie odpowiedniej jakości smartwatcha z konkretnymi możliwościami to dla Fitbit wciąż dopiero początki. Model Versa pokazał, że udało się stosunkowo szybko nadrobić pewne zaległości oraz poprawić błędy poprzednika. Bardziej stylowy model prezentuje się z nowymi paskami zdecydowanie lepiej niż Ionic. Najnowsza seria pasków PH5 przypomina trochę paski do Apple Watcha (w ogóle cała konstrukcja zegarka jest bardzo podobna). Tutaj obronić Fitbit już nie można.
Czy to jednak komuś przeszkadza? Szczerzę wątpię. Sportowy smartwatch z jeszcze szerszą personalizacją (doborem pasków) oraz wyglądem wzorującym się na wyrobach Apple, to przynajmniej sprawdzona droga. Kolekcja PH5 to, po Council of Fashion Designers of America, już kolejna rodzina pasków w ofercie Fitbit. Im więcej opcji tym oczywiście lepiej, byle się odróżniały. Wariacje PH5 to przede wszystkim dzianinowe wykończenie w przeróżnych kolorach. Są jednobarwne odmiany, ale i te przypominające paski Woven Nylon od Apple, czyli z paskami różnych kolorów. Od modeli z Cupertino odróżnia je jednak wyraźniejsza forma – chodzi o nierówności z wiązań materiału. Bardzo ciekawy i przyjemny efekt. Są też bardziej „płaskie”, tradycyjne warianty.
Ciekawie prezentują się wersje „metaliczne” (Metallic Knit). Nie da się ukryć, że te wszystkie modele kierowane są raczej do kobiecej grupy klientów, jak zresztą sam zegarek Versa (z racji tego, że jest mniejszy i lepiej pasuje na delikatniejszy, damski nadgarstek). W sumie sześć propozycji, przy czym dwie z nich są modelami ekskluzywnymi dla sieci Target (raczej tylko na rynek USA). Pozostałe powinno się udać zamówić na stronie producenta.Wszystkie paski PH5 stawiają na styl, a więc podkreślają modne cechy, których często brakowało smartwatchom. Dzisiaj prawie każda marka modowa chce być kojarzona z inteligentnymi zegarkami lub smartbandami.
Każdy z pasków wyceniono na niecałe 40 dolarów.
