Wczoraj odbyło się kolejne Nintendo Direct. We wrześniu przypada już 35 rocznica premiery najbardziej rozpoznawanej gry wszechczasów – platformówki Super Mario, więc jej twórcy musieli to jakość uczcić. Zapowiedzieli na Switcha m.in. Super Mario 3D All-Stars i zremasterowanego Super Mario 3D World, a także specjalną edycję konsolki Game & Watch właśnie z pierwszą odmianą Super Mario. Najciekawiej wygląda jednak inna nowość. Przedstawiono Mario Kart Live: Home Circuit, które jest połączeniem gry z mini go-kartami wyposażonymi w kamerki do zdalnych wyścigów.

Mario Kart Live Home Circuit

Mario Kart Live: Home Circuit

Mario Kart doczekał się wersji na prawie wszystkie konsole Nintendo, bo to jeden z flagowych tytułów wykorzystujących postać popularnego hydraulika. Tym razem jednak, mimo, że nadal będziemy ścigać się przez ekranik konsoli, rozgrywka będzie bardziej realna. Stworzono miniaturowe karty na radio do zdalnego sterowania. Sterować nimi będzie można spokojnie w sposób tradycyjny, czyli patrząc na małe zabawki z góry. O wiele efektowniejszy będzie jednak tryb Augmented Reality, czyli z perspektywy kierowcy. Tu przyda się wspomniana już na początku kamerka.

Wyścigi przeprowadzimy w domowych warunkach, gdzie można wytyczyć trasy z przeszkodami w postaci krzeseł, mebli i innych przedmiotów. To kombinacja wszystkiego, co bawi. Mario Karta, zdalnego sterowania i popularnych ostatnio efektów AR, które wzbogacą rozgrywkę łącząc świat realny z tym wirtualnym. Projekt pomogło Nintendo przygotować Velan Studios. Gwarantuję wam już w ciemno, że powinno być tu sporo funu, szczególnie wśród dzieciaków. Już widzę nawet turnieje i to bynajmniej nie tylko dla najmłodszych 😉

Mario Kart Live Home Circuit

Mario Kart w Rzeczywistości Wirtualnej

Trzeba od razu zauważyć, że Mario Kart Live: Home Circuit może przypominać wyścigi dronami (gdzie kamerka jest na takich odległościach niezbędna), tylko na kółkach, ale całą zabawę rozwiną wirtualne warstwy na ekranie Nintendo Switch lub Switch Lite. Mowa o tych samych power-upach, monetkach i innych przeszkodach utrudniających jazdę, które znamy z oryginału. Będą odwzorowywać bonusy i utrudnienia, co powinno wpływać na kontrolę jazdy. Spodziewam się, że mini go-karty po „trafieniu” będą zwalniać, wpadać w obroty itd., by odwzorować mechanizm całej gry. Wypadnięcie z trasy będzie tu bardziej bolesne, bo pojazdy nie przywróci na miejsce tak szybko jak w grze.

Oczywiście trasy budujemy sami. Nintendo chce, by całą zabawę określano mianem Mixed Reality. Gra ma po prostu łączyć realne zabawki z efektami świata gier. Tutaj ściganie będzie wymagało kilku pojazdów, gdyż wątpię, by zaprzęgnięto do AI (choć teoretycznie byłoby to możliwe). Grand Prix dałoby radę przeprowadzić z całkowicie wirtualnymi przeciwnikami, ale tu Nintendo proponuje nieco inne tryby gier, by dało się grać też solo. Jak zwykle przeszkadzać będą Koopalingi. Liczę na stałe aktualizacje rozgrywki. Jeśli dobrze widzę cenę to wynosi ona 99$, ale obejmuje chyba tylko jeden go-kart (na razie tylko Mario lub Luigi). W zestawie są też specjalne bramki. Premiera jest przewidziana na październik. Nintendo ostatnio mocno rozwija swoją ofertę o gry i zabawki łączące je z ich postaciami, co bardzo mnie cieszy.

źródło: nintendo.com