Gdy Razer prezentował koncepcyjną smart maseczkę Hazel obiecywał, że jego finalna wersja otrzyma wzmacniacz głosu, by nie było nawet potrzeby zdejmowania jej z twarzy podczas rozmów (lub komunikacji w trakcie e-sportowych wydarzeń). Gdy wearable wchodziło do sprzedaży już jako projekt Zephyr, tej funkcjonalności zabrakło, a potencjalni klienci zainteresowani gadżetem byli nieco zawiedzeni. Na CES 2022 gamingowa marka przywiozła edycję Pro maski z tym modułem.

Razer Zephyr Pro ze wzmacniaczem głosu

Smart maseczka Razer Zephyr Pro wygląda identycznie do podstawowej wersji (ma przezroczysty front odsłaniający usta). Różnicą jest ukrycie dwóch głośniczków w modułach do wymiennych filtrów. Dużo przeróbek nie było, a sądzę, ze producent uwzględniał ten element przy projektowaniu całości. Dopracowanie wzmacniacza głosu wymagało pewnie czasu i stąd strategia sprzedaży dwóch odmian maski. Na to przynajmniej liczę. Wolę tak niż myśli o wyciąganiu kasy.

Przy jednym z LEDowych pierścieni z efektami Chroma RGB widzę przycisk do aktywacji trybu mowy. Wzmacniacz korzysta oczywiście z mikrofonów. Razem przekazał, że nasz głos będzie słyszalny z głośnością 60 dB z odległości jednego metra, więc powinien być dobrze odbierany z dalszych odległości. Ile więcej za ten dodatek? Aż 50 dolarów. Zephyr Pro został wyceniony na niecałe 150$. Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędzie się premiera, ale już zapowiedziano, że wraz z Pro będzie można kupić model z filtrami N95 na 99 dni (33 sztuki) za 200$. EDIT: Razer przestał informować o certyfikacji N95 (usunął te oznaczenia ze strony, więc tego standardu w maseczkach nie uzyskamy).

źródło