Wczoraj czytałem, że bardzo prawdopodobnym jest, że Apple znów poddało temat ładowarki AirPower. Na szczęście swoje maty i stacje ładujące oferuje wielu innych producentów. Mophie specjalizuje się w takich akcesoriach. Ich jedną z nowszych propozycji jest spora „tacka” 4-in-1 Wireless Charging Mat w standardzie Qi.

Mophie 4-in-1 Wireless Charging Mat

Mophie 4-in-1 Wireless Charging Mat

Coraz więcej mobilnego sprzętu korzysta z indukcyjnego uzupełniania energii. Nie trzeba wtykać przewodu do portu urządzenia. Wystarczy odłożyć gadżet na specjalną matę. Jest to wygoda, ale z uwagi na wspomnianą popularność technologii, ograniczeniem jest przestrzeń na nasze urządzenia. Mophie 4-in-1 Wireless Charging Mat – jak sama nazwa wskazuje – zmieści aż cztery różne jednostki.

Nie pamiętam wszystkich stacji od Mophie tego typu, a było ich już kilka, ale wydaje mi się, że to największa do tej pory. Już sam załączony obrazek zdradza, jak wiele elektroniki uda się ładować na macie w sposób jednoczesny. Część z nas powie – to rodzinna stacja! Faktycznie. Przy kilku domownikach, którzy korzystają z Qi, mata może stale być w użytku. Stąd dobrze mieć aż tyle pól ładowania. Dwa smartfony, dwa mniejsze urządzenia, np. bezprzewodowe słuchawki i specjalne mocowanie na Apple Watcha, który podłączamy już na port USB. Powinno spokojnie wystarczyć.

Czy słuchawki można zastąpić trzecim telefonem? Tego nie wiem. Mophie obiecuje, że ładowarka będzie ładować z mocą 10W. Tani nie będzie, bo producent wycenił nową stację 4 w 1 na prawie 150 dolarów. Możliwe, że cena jest tak wysoka, bo wewnątrz jest sporo pół, dzięki którym ciężko będzie źle ułożyć urządzenia, by ładowały baterie poprawnie. Dla szybkiego porównania, Samsung wprowadził niedawno Wireless Charger Trio na trzy gadżety za 99 euro.

źródło: zagg.com