Na moim blogu bardzo często prezentuję nowości prosto z crowdfundingu. Takie projekty, które wyglądają ciekawie, nietypowo i oryginalnie. Rozwiązania potrzebujące wsparcia finansowego, by realizować koncepcje na masową skalę. Niestety nie o wszystkich jestem w stanie w ciągu tygodnia napisać. Postanowiłem zbierać info na temat tych najbardziej wyjątkowych w jednym artykule. W każdym tygodniu zamierzam publikować wpis zbiorczy – o gadżetach z Kickstartera, Indiegogo i innych tego typu platform. Wybieram je czysto subiektywnie, a części z nich poświęcam nawet więcej czasu w oddzielnych postach. Oto przegląd najciekawszych (i czasem też dziwniejszych) propozycji.
Czym w ogóle jest crowdfunding?
Crowdfunding – kampanie promujące nowe, unikatowe, oryginalne projekty oraz koncepcje, które mogłyby nie mieć szans na realizację w innej formie jak zbiórka funduszy. Trwające kilkadziesiąt dni akcje poszukujące fundatorów to najczęściej startupowe wizje, potrzebujące środków na masową produkcję i dopracowanie prototypu. Wyroby takie realizują się przeważnie w kilka miesięcy po zebraniu pieniędzy, a kuszą klientów sporo tańszą ceną w zamian za pomoc w finansowaniu. Niekiedy się nie udaje z doprowadzeniem produktu do końca. Wtedy kasa wraca do wspierających (zdarza się jednak inaczej).
Na blogu przedstawiam wiele propozycji z serwisów crowdfundingowych znacznie obszerniej. Wszystkie artykuły znajdziecie pod tagiem “crowdfunding“. EDIT: postaram się publikować krótsze zestawienia, ale częściej! Poniżej pierwszy taki post z tej serii.
1. SOMI-1 – instrument wearable
Format wearable daje szansę kolejnym pomysłom. Czujniki na nadgarstku można kalibrować praktycznie do woli. Kwestia wykorzystanie potencjału. Twórcy SOMI-1 wykorzystali ubieralny format do mapowania ruchów pod efekty dźwiękowe. Gesty rąk zamienimy w konkretne (zaprogramowane) tony lub brzmienia, czyli stworzymy wirtualny instrument. Można go połączyć z tańcem oraz wykorzystać narzędzia MIDI, by tworzyć utwory w inny sposób.
- Cena w crowdfundingu: od 289 € (-33% z 429€)
- Premiera: sierpień 2021
- Wyróżnienie za: ubieralny format „instrumentu”
- Czytaj więcej o: SOMI-1 i na Kickstarterze
2. Vinci – cylindryczny e-bike
Elektryczne pojazdy, szczególnie jednoślady, muszą się dziś wyróżnić na tle coraz ostrzejszej konkurencji. Vinci spróbuje przyciągnąć wzrok cylindryczną ramą. Od razu przypomina mi się podobny projekt Pocket Rocket, ale tam nie było asysty pedałów. Daje to szansę na większy zasięg podczas jazdy. Przy samym „prądzie” przejedziemy 48 km, natomiast z asystą siły mięśni – 80 km. Maksymalna prędkość w trybie Eco to 40 km/h. Sport Mode da nawet 56 km/h (ograniczenia będą jednak zależne od regionu sprzedaży). Do dyspozycji 7-biegowe Shimano, hydrauliczne hamulce, zawieszenie na obu kołach, system antykradzieżowy i śledzenie GPS.
- Cena w crowdfundingu: od 1250$
- Premiera: maj 2022
- Wyróżnienie za: oryginalny design konstrukcji
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
3. Model Eleven – hulajnoga z pełnym zawieszeniem
Trzy lata temu Unagi zaproponowało jedną z najlżejszych składanych hulajnóg elektrycznych na rynku, a teraz w najnowszym Model Eleven proponuje pełne zawieszenie. Przez mój blog przetoczyło się już kilka hulajnóg z zawieszeniem, ale rozwiązania te są na tyle rzadkie, że każda nowa wariacja wzbudza zainteresowanie. Producent dodaje jeszcze wsparcie algorytmów AI, które przez kamerkę w kierownicy monitorują sytuację na drodze i ostrzegają o przeszkodach. Zwiększająca się liczba elektrycznych pojazdów to o wiele więcej wypadków, więc takie narzędzia mają sens (o ile faktycznie działają). Unagi chwali Model Eleven jako „najmądrzejszą hulajnogę na Ziemii”.
Ciekawie wygląda system nawigacji. Wykorzysta Mapy Google, które posiadają coraz bogatszą bazę tras dla rowerzystów i pojazdów UTO (Urządzenie Transportu Osobistego). Sparowanie smartfona z hulajnogą przekażą kroki z apki na ekranik w kierownicy, gdzie jest też głośniczek z poleceniami audio. Telefon będzie bezpiecznie siedział w naszej kieszeni lub plecaku.
- Cena w crowdfundingu: od 1790$ (-36% z planowanych 2820$)
- Premiera: wrzesień 2021
- Wyróżnienie za: pełne zawieszenie w elektrycznej hulajnodze
- Czytaj więcej na: Indiegogo
4. Plantee – mini szklarnia w naszym domu
Smart szklarnie lub mini „ogródki” do wnętrza są coraz ciekawszymi propozycjami na crowdfundingowych platformach. Wciąż jednak nie jest tego dużo. Plantee będzie kolejną. Oczywiście z aplikacją oraz pełną automatyką, która pomoże przygotować roślinom idealne warunki do wzrostu i pielęgnacji. To gadżet dla osób, które nie radzą sobie z odpowiednim dbaniem poszczególnych gatunków (różnorodnych w potrzebach). Projekt ma nie tylko dekoracyjny format, ale oferuje też zamknięte warunki z bardzo konkretnymi ustawieniami mikroklimatu – niezbędnym dla wielu egzotycznych propozycji.
- Cena w crowdfundingu: od 1099$ (-400$ od finalnej ceny)
- Premiera: luty/marzec 2022
- Wyróżnienie za:
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
5. Thumbly – konsolka w breloczku
To jest prawdziwy mobile! Thumbly to konsolka przypominająca micro Game Boya. Gadżecik wielkości breloczka, zresztą ma nawet opcję podpięcia go do pęku z kluczami. W środku pięć gierek i opcja wgrywania własnych (format open source). Ekranik OLED ma tylko 72 x 40 pikseli, głośniczek i przyciski z krzyżaczkiem (D-Pad). Wszystko pracuje na Raspberry Pi RP2040 i ma bateryjkę o pojemności 40 mAh. Powinni dodawać do zestawu lupkę 
To nie pierwsza taka dziwaczna propozycja na rynku. Raczej dla hardcore’owych fanów.
- Cena w crowdfundingu: od 19$
- Premiera: luty 2022
- Wyróżnienie za: przekraczanie granic absurdu 😉
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
6. Retro Dreamer G4A – klon Game Boya Advance
Game Boy Advance był jednym z przełomowych modeli w ofercie Nintendo. Poprawiłem grafikę, zmienił orientację urządzenia i ponownie dał japońskiej marce powody do zadowolenia. Fani mobilnego grania rzucili się na zakupy w sposób masowy. 20 lat później możemy sprawdzić gadżet kupując go na aukcjach lub inwestując w klony. Retro Dreamer G4A to propo od My Retro Game Case. Konsolka wygląda prawie identycznie. Większy jest jednak ekranik. Ma 3.5 cala i rozdzelczość 640 x 480, więc uruchomi gry w lepszej jakości. Pracuje na Raspberry Pi CM4. Model można nabyć w crowdfundingu na Kickstarterze. W wersji DIY (do samodzielnego złożenia) za 135$ lub gotowej (złożonej) za 225$.
- Cena w crowdfundingu: od 135$ (za model DIY) lub od 225$ (za złóżony)
- Premiera: grudzień 2021
- Wyróżnienie za: przywrócenie do życia Game Boya Advance
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
7. Mini Pupper – malutki robo „piesek”
Kojarzycie robo psa od Boston Dynamics (marka wykupiona ostatnio przez Hyundaia) lub jego najświeższego klona – Cyber Doga od Xiaomi? Mini Pupper to ich micro odpowiednik do przystępniejszego cenowo programowania. Przygotowany przez startup MangDang z Hong Kongu. Coś dla kreatywnych inżynierów, lubiących kod i robotykę. Gadżecik ma sporo czujników, możliwość zbudowania od postaw, ekranik oraz charakter typu open-source. Integracja na Raspberry Pi 4B, Ubuntu i system ROS, ale też możliwość rozbudowy o zewnętrzne moduły, np. sensory LiDAR do skanowania i mapowania przestrzeni.
- Cena w crowdfundingu: od 279$ (-36% od planowanej ceny)
- Premiera: listopad 2021
- Wyróżnienie za: przystępną cenowo wersję programowalnego robota
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
8. Cyrcle Phone 2.0 – okrągły smartfon (z okładki)
Przekątnej ekranów w smartfonach wciąż rosną, ale coraz wolniej, bo przekraczanie 7 cali to już górna bariera (nie liczę modeli składanych). Są już ekrany „wylewające” się na boki, konstrukcje prawdziwie bezramkowe, a nawet panele zwijane (te jeszcze prototypowo). Co powiecie na okrągły wyświetlacz? Znamy go z zegarków, ale w telefonach niespotykany. Cyrcle Phone 2.0 spróbuje dostarczyć takiego Androida za minimum 699$ (finalnie podchodzącym pod tysiaka). Pierwsze podobne projekty nie zainteresowały szerokiego grona odbiorców, ale Cyrcle to nie zraża. Największym problemem będzie brak optymalizacji aplikacji pod tego typu panele, a przecież to najważniejsza z kwestii.
- Cena w crowdfundingu: od 699$ (finalnie 999$/842€)
- Premiera: wrzesień 2021
- Wyróżnienie za: nietypowy (okrągły) format ekranu smartfona
- Czytaj więcej na: Kickstarterze
9. BBalance – smart waga w dywaniku
Wszystkie smart wagi wyglądają praktycznie tak samo. BBalance wyróżni się na ich tle. Czujniki zintegrowano ze smukłą matą, która w połączeniu z miękkim materiałem przypomni dywanik. Będzie wygodniejsza i przyjemniejsza w użyciu. Przede wszystkim, inna. Wykryje kształt stopy (konkretnego domownika), posturę, no i oczywiście odczyta wagę. Do tego skład ciała. Ma aż 4 tysiące punktów nacisku oraz aplikację fitness do budowania celów. We wszystkim uczestniczą algorytmy Sztucznej Inteligencji.
- Cena w crowdfundingu: od 229$ (-42% z finalnych 399$)
- Premiera: lipiec 2022
- Wyróżnienie za: ukrycie smart wagi w wygodnym dywaniku
- Czytaj więcej na: Indiegogo
10. Rolley+ to hulajnoga na fatach
Trzeci elektryczny pojazd w moim zestawieniu (co jak zwykle podkreślam, bo faktycznie crowdfunding jest idealnym miejscem dla rozwoju UTO). Rolley+ znacznie odróżnia się od większości pozostałych pomysłów na zasilane baterią urządzenia do transportu osobistego. Ma siodełko i koła typu fat. Scooterson zapewnia, że będzie łatwiejszy w prowadzeniu i wyposażony w więcej funkcji od rywali, np. wirtualny klucz w smartfonie lub odpalania silnika twarzą. Silnik 750W wygeneruje 80Nm, ale cała moc będzie ograniczona do uzyskania szybkości 32km/h (w UE pewnie jeszcze bardziej). Maksymalnie 48 km zasięgu (po 3 godzinach ładowania), adaptacyjne oświetlenie, hamulce tarczowe oraz AI angażowane do optymalizacji przyspieszeń pod nasz styl jazdy. No i ten oryginalny wygląd!
- Cena w crowdfundingu: od 2390$ (-31% z finalnych 3490$)
- Premiera: maj 2022
- Wyróżnienie za: elektryczną hulajnogę z solidniejszymi kółkami
- Czytaj więcej na: Indiegogo
Podobał ci się mój przegląd najciekawszych crowdfundingowych projektów z tego tygodnia? Zobacz podobne zestawienia z wcześniejszych tygodni. Poniżej w powiązaniach znajdziesz więcej start-upowych rozwiązań, które być może już dotarły lub właśnie zmierzają na rynek:
