Azjatyckie marki odświeżają swoje urządzenia częściej od konkurentów z już ugruntowaną pozycją na rynku. Ich strategia jest jasna – gonić rywali częstymi, regularnymi poprawkami (oczywiście w dużo atrakcyjniejszej cenie). Oppo oferuje w ten sposób swoje słuchawki TWS (prawdziwie bezprzewodowe). Wraz z prezentacją smartfonów Reno6 przedstawiono słuchaweczki Oppo Enco Free2.
Oppo Enco Free2 – niedrogie ANC
Celowo rozpocząłem wpis od krótkiego wywodu na temat podejścia marek do sprzedaży swoich gadżetów. Takie Apple i Sony może wprowadzać nowe generacji słuchawek rzadziej. Zresztą, nowe AirPody trzeciej generacji pojawią się pewnie na jesieni (choć spekulanci przebąkują coś o czerwcowych WWDC), a modele Pro dopiero w 2022. Flagowce Sony właśnie wyciekły. We wszystkich tych przypadkach mówimy o kilkunastomiesięcznej przerwie pomiędzy premierami. Enco Free2 debiutują po ok. roku od poprzednika, ale w międzyczasie pojawiło się mnóstwo innych modeli serii Enco.
Mnie akurat „zalewanie” różnorodnymi wariacjami słuchawek TWS cieszy, gdyż dzięki temu standardy szybciej zadomowią się w naszej świadomości. Druga generacja Enco Free chce, by dotyczyło to głównie aktywnej redukcji szumów. ANC mają zbijać zewnętrzny hałas o 42 dB (kontrfalami). Także połączenia telefoniczne będą wyraźniejsze z uwagi na zastosowany system redukcji zbędnych szumów. W poprawie efektów ma pomóc aplikacja z indywidualnym dostrajaniem dźwięku pod słuch. Ogólnie całkiem przyjemny zestaw, gdyż dostrajaniem zajęło się Dynaudio. Myślę, że finalny efekt powinien być dość ciekawy, szczególnie jak na proponowaną cenę.
Oppo Enco Free2 – specyfikacje
Najważniejsze właściwości Oppo Enco Free2 podsumuję poniżej. Nie da się ich ocenić bez odsłuchu i sprawdzenia wszystkiego „w praniu”, ale już same specyfikacje pomogą określić potencjał słuchawek. Jest w nich sporo rozwiązań, które zaliczyłbym do wyższej półki. Nie są to high-endowce dla audiofila, ale ich zakres powinien być zadowalający.
- aktywna redukcja szumów ANC z 42 dB (+ tłumienie wkładkami)
- kilka trybów redukcji (m.in. transparentny)
- personalizacja audio (pod słuch użytkownika)
- 10 mm przetworniki (+ dostrojenie dźwięku przez Dynaudio)
- dotykowe sterowanie (regulacja głośności, zmiany trybów, odbieranie połączeń/asystenta głosowego itp.)
- tryb zestawu słuchawkowego (z systemem odszumiania)
- najnowszy obecnie Bluetooth 5.2 (zapewne z szybkim parowaniem)
- 6.5h pracy na jednym ładowaniu (4.5h z aktywnym ANC)
- etui z bankiem energii (łącznie nawet do 30h energii)
- ładowanie przewodowe przez port USB-C
- czujnik wyjęcia słuchawek z uszu (autopauzowanie)
- szczelność zgodna z normą IP54
- kodeki audio AAC i SBC (niskie opóźnienie)
Cena: 599 juanów (mniej niż przy pierwszej generacji Enco Free). Premiera na ten moment wyłącznie w Chinach. Jeśli słuchawki pojawią się w naszym kraju to sądzę, że po uwzględnieniu podatków powinny kosztować ponad 400 zł. Nie jest to tanio, ale nie jest też drogo. Przynajmniej biorąc pod uwagę powyższe specyfikacje.
źródło: oppo (weibo)