Już od kilku lat trwa wyścig na szybkie ładowanie mobilnego sprzętu. Tego, który musimy uzupełniać bardzo często, bo korzystamy z niego coraz więcej i to nie tylko po wyjściu z domu. Obecnie już nawet średniopółkowe smartfony otrzymują szybkie ładowanie, ale przekraczane są kolejne granice. W tej chwili wrażenie robią moce 60-65W, natomiast standardem robi się ok. 30W. Większość telefonów i tabletów stosuje 18-22W, co i tak daje fajne wyniki. Nasze urządzenia spędzają w ładowarkach coraz mniej czasu. Jak szybko będziemy ładować akumulatory w najbliższym czasie?

Oppo 125W

Szybkie ładowanie z mocą 120-125W!

Już w zeszłym roku Xiaomi zapowiedziało swoje technologie super szybkiego ładowania z mocą 100W. W lutym przekazano jednak, że premiera Super Charge Turbo się przesunie, bo nie jest dopracowane. Jeszcze nie ma oficjalnej zapowiedzi na kiedy wyznaczono premierę, a już w Chinese Compulsory Certification (CCC/3C) zauważono certyfikację dla ładowarki Xiaomi 120W. Prawdopodobnie chiński gigant zadaje sobie sprawę z nadchodzących rozwiązań bezpośredniej konkurencji. W tym tygodniu swoje propozycje przestawiły marki IQOO (czyli Vivo) oraz Oppo. Proponują one odpowiednio aż 120 i 125W! Zaraz opiszę ich dokładniejsze możliwości.

Zanim to jednak przedstawię, dodam szybko, że według przecieków topowy chip Qualcomm Snapdragon 875 ma wspierać „tylko” do 100W, więc bicie rekordów jest ciekawe, ale nadanie im standardu to już inna sprawa (lub korzystanie z układów innych producentów SoC). Czy to już wszyscy gracze chcący zaimponować szybkością ładowania na aż tak wysokim poziomie? Oczywiście, że nie. Realme chce wprowadzić 125W, a Honor (Huawei) ma pomysł na odstawienie tych wszystkich „słabiaków” i rozważa ładowanie… 200W!!! Na ten moment tego ostatniego potraktujmy jednak jako ciekawostkę. O jakich prędkościach w ogóle mówimy? Oppo 125W to szansa na pełne uzupełnienie 4000 mAh baterii w ok. 15-20 minut. Pamiętajmy przy tym, że rzadko kiedy podpinamy telefon do ładowania przy pełnym rozładowaniu, więc ten czas jeszcze się skróci. Ponoć 41% w nawet 5 minut.

Oppo 50W Mini SuperVOOC
Niewielka ładowarka Oppo 50W Mini SuperVOOC

65W AirVOOC, 50W mini SuperVOOC i 110W mini

Czy to rewolucja? Owszem. Zwykle rozpatrywaliśmy głównie czas działania baterii, ale jeśli podłączenie do ładowania uzupełni akumulator tak szybko to problem po części się rozwiąże (nie licząc wyjść bez dostępu do gniazdka, gdzie czas pracy ma jednak ogromne znaczenie). Oppo nie skupia się tylko na jednym obszarze. Tego samego dnia pokazał jeszcze trzy inne technologie: 65W AirVOOC, 50W mini SuperVOOC oraz 110W mini flash charger. Pierwsza dotyczy ładowania bezprzewodowego, czyli indukcyjnego, natomiast druga i trzecia to bardziej kompaktowe rozwiązania. Bezprzewodowa opcja uzupełni 4000 mAh w 30 minut. Jest kompatybilna z Qi, ale wtedy nie uzyskamy już takich prędkości.

Jak to wszystko wytrzymają ogniwa? Nie o wszystkich nowych akumulatorach powyższych marek jestem w stanie napisać. Oppo przekazało, że ich baterie uwzględniają trzy „pompy” ładujące jednocześnie, dwa ogniwa 6C i specjalne bezpieczniki antyprzepięciowe, które nie pozwolą się przegrzewać (i zapalać). Miejmy nadzieję, że wszystko przeszło odpowiednie testy i będzie bezpieczne. I tak nadal nie wiadomo kiedy te wszystkie koncepcje wejdą do użytku. Będą łączyły się ze specjalnymi modelami smartfonów wymienionych producentów. Na ten moment rekordem jest 65W (m.in. Oppo). Zdaje się, że to grupa BBK (należą do niej Vivo, IQOO i Oppo) będzie tu brylować.

Na koniec pytanie zasadnicze? Jak bardzo szybkie ładowanie będzie katować baterię? Mogę się założyć, że spadnie żywotność akumulatora (czyli pojemność). Może okazać się, że trzeba będzie częściej wymieniać baterie. Myślę jednak, że trwają prace nad zachowaniem jak największej liczby cyklów. Powyżej pokazano cały proces z podglądem z termowizyjnej kamery.

źródło: Oppo