W trakcie targów CES 2020 w Las Vegas swoje smart szczoteczki premium zaprezentowały dwie dobrze znane marki – bezpośredni konkurenci, tj. Colgate i Oral-B. Model Plaqless Pro tego pierwszego już na blogu przedstawiłem. Teraz rywal – Oral-B iO. Będzie to produkt z podobnej półki, ale z nieco innymi technologiami. Zbliżonymi przeznaczeniem, ale bazując na trochę innych rozwiązaniach. Finalnym efektem ma być jednak to samo – czystsze i zdrowsze zęby. Nie podejmę się oceny, która elektryczna szczoteczka będzie pod tym względem skuteczniejsza. Obie mogą osiągnąć ten sam rezultat, ale innymi  „bajerami”.

smart szczoteczka Oral-B iO z AI

Oral-B iO ze Sztuczną Inteligencją

Oczywiście smart szczoteczka od Oral-B nie jest pierwszą inteligentną w ofercie marki. Będzie jednak topową, czyli z funkcjami premium. Szczerze mówiąc to nawet nie wiem do końca, ile teraz smart modeli oferuje ten producent i o której już generacji mówimy. Ja pamiętam tylko wariant Genius, który używał klasycznego schematu – czujników w główce, wizualizacji w aplikacji. Takie opcje ma już większość elektrycznych szczoteczek ze wsparciem analizy ruchu, więc poszukiwane są ulepszenia. iO ma wykorzystać algorytmy AI – kolejnego modnego tematu w świecie technologii. EDIT: Genius X też już miała pewien rodzaj Sztucznej Inteligencji. W iO zastosowano ulepszenia.

W jaki sposób Sztuczna Inteligencja podniesie jakość szczotkowania? Czy nie wystarczają już same sensory, które przecież wykrywają poprawność mycia i wskazania o pominiętych rejonach jamy ustnej (lub też za krótki czas poświęcony higienie?). Oral-B iO ma dorzucić „indywidualne śledzenie i coaching w czasie rzeczywistym przy użyciu algorytmów Sztucznej Inteligencji na podstawie zapisu tysięcy myć z bazy danych”. Innymi słowy – nie wiadomo do końca, na czym polega ulepszenie 😛 Marketingowo jest zgodnie z wzorcami. „Coś” więcej czuwa nad naszym szczotkowaniem, a konkretniej obrotowa główka, ale ciężko sprecyzować, czy należycie. Należy założyć, że więcej odczytów i porównanie w wzorcami będzie efektywniejsze.

szczoteczka elektryczna Oral-B iO

Oral-B iO z micro-wibracjami

Jeśli ja odbieram technologię w Oral-B iO odpowiednio, to w urządzeniu zastosowano połączenie odczytu siły nacisku szczoteczki, która razem z AI da optymalne mycia pod indywidualne potrzeby. Micro-wibracje mają delikatnie, ale skutecznie myć zęby. Wszystko ułatwi magnetyczny układ przekazywania energii i pierścień LED, interaktywnie wskazujący poprawność używania szczoteczki. Na obudowie jest też mini ekranik, który pozwoli pominąć aplikację. Tu znajdziemy uproszczony przekaz, m.in. ustawienie jednego z siedmiu trybów szczotkowania oraz animowany przekaz – chyba odbierany w lustrze.

Aplikacja oczywiście też jest. Tu znajdziemy „trenera”, spersonalizowane wskazówki i dodatkowe wizualizacje jamy ustnej. iO jest podobno efektem aż sześciu lat pracy i feedbacku ponad 1800 użytkowników. Warto jeszcze dodać, że Oral-B stosuje główkę z oscylacyjnym, obrotowym ruchem i wspomnianymi wyżej micro-wibracjami. Ma to uchronić zęby przed zbyt intensywnym działaniem tego typu szczoteczek. To zagrożenie, którego w zwykłych szczoteczkach do zębów nie było. Producent przedstawił też konkretne wyniki stosowania najnowszej iO. Według jego badań aż 83% testerów po 8 tygodniach używania szczoteczki zmieniła status dziąseł z „niezdrowe” na „zdrowe”. odniesienie jest do zwykłej szczoteczki, a nie elektrycznej. To utrudnia faktyczną ocenę rezultatów. Choć Oral-B przedstawiono w styczniu to gotowy wariant pojawi się w sprzedaży dopiero w sierpniu. Nie znam jeszcze ceny.

źródło: io.oralb.com