Kojarzycie słynnego garba w power banku Apple Smart Battery Case? Nie był zbyt urodziwy, ale dawał zastrzyk energii. Energii, której iPhone’y bardzo potrzebują. Bateria rzadko kiedy była silną stroną smartfonów Apple, przynajmniej po kilku latach jej użytkowania. Jeśli często korzystamy z telefonu to nawet najlepszy akumulator szybciej rozładujemy. Bez banku energii się nie obejdzie. Ponoć Apple opracowuje już takowy w standardzie MagSafe, ale na ten moment wyprzedzają go producenci akcesoriów third-party, np. Anker.

Power bank MagSafe do iPhone'a 12 Anker

Anker PowerCore Magnetic 5K Wireless Power Bank

Przystawka przyczepiana magnetycznie do plecków najnowszych iPhone’ów 12 ma strasznie długą nazwę. Anker PowerCore Magnetic 5K Wireless Power Bank. Dzięki temu zdradza jednak pełnie swojego przeznaczenia i zakres funkcjonalności. Moduł należy do serii PowerCore, ale ma odpowiednie przystosowanie do standardu MagSafe. Magentyczne połączenie, ułatwiające współpracę telefonu z zewnętrznymi elementami. Tak zresztą była idea giganta z Cupertino. Bardzo liczy na rozwój takich dodatków z certyfikacją w ramach wymyślonej koncepcji.

Jest kilka oczywistych zalet nowej propozycji. Łatwo i szybko je wymienić, ale najpierw krótkie poznęcanie się nad designem. Może nie samego banku energii, bo ten jest normalny, ale samego połączenia iPhone’a 12 z Anker PowerCore Magnetic 5K Wireless Power Bank. Razem wyglądają jak niegdyś Hugh Hefner z jednym ze swoich króliczków. Może głupie porównanie, ale przyszło mi od razu na myśl. Najważniejsze jednak, że ten związek tu akurat naprawdę działa. Power bank Ankera:

  • ładuje iPhone’a 12 bezprzewodowo
  • łączy się z iPhonem bardzo szybko
  • trzyma się „plecków” iPhone’a magnetycznie (standard MagSafe)
  • ma pojemność dodatkowych 5000 mAh
  • kosztuje 40$ (akceptowalnie)
  • ładuje z mocą 5W (niezbyt szybko, ale indukcyjnie)
  • ma port USB-C do uzupełniania energii przewodowo
  • ładuje też przez kompatybilne obudowy

Domyślam się, że oficjalny produkt Apple tego typu będzie o tyle lepszy (i pewnie duuuużo droższy), że wykorzysta pełną moc ładowania MagSafe (15W). Jakaś wada Ankera? Chyba ograniczenie do działania wyłącznie z iPhone’ami 12 ( tak przynajmniej sugeruje dopisek „only for”). Fajnie by było, gdyby dało się odpiąć taki bank od telefonu i wykorzystać do ładowania innych urządzeń. Nie chcę jednak skłamać, bo przecież jest tu standard Qi, więc nie powinno być z tym przeszkód.

źródło: anker, foto: amazon