Pomysł sprzedaży złotych smart zegarków z prawdziwego kruszcu zapoczątkowało Apple, ale tylko w specjalnej edycji pierwszej generacji modelu. Widocznie próba okazała się mało przemyślana. Smartwatch to nie klasyczny zegarek i aż takiego prestiżu mu widocznie nie potrzeba. Elektronice wystarczy złoty kolorek. Takiego w ofercie nie miał jednak nigdy Samsung (nie licząc wariantów Rose Gold). Nie wiadomo czy w najbliższym czasie producent zdecyduje się w końcu na poszerzenie opcji o wersję gold. W razie czego dla chętnych jest propozycja od De Billas.

Firma ta proponuje 24-karatową edycję smartwatcha Samsung Gear S3, którą pokrywa warstewką samodzielnie. Takie działania były już dostępne na rynku smartfonom, ale ubieralne gadżety również są tu mile widziane. Nawet chyba bardziej, ponieważ gadżety te są coraz bardziej stylowe. W pracy uwzględniono również precyzyjne „malowanie” obrotowego pierścienia, by całość była spójna i dobrze się prezentowała. Robota musi być więc fachowa. Firma pokrywa złotem tylko jeden z dwójki proponowanych zegarków – wariant Gear S3 Classic. Jego pozłacanie jest łatwiejsza, gdyż koperta jest gładka.

Odmiana Classic pasuje zresztą do złota o wiele lepiej. Frontier jest bardziej sportowy (wzmocniony giętkim „zderzakiem”, więc ciężko byłoby go pokryć złotem) i nie za bardzo łączy się z takim wykończeniem. Pozłacanie smartwatcha nie będzie tanie, ponieważ taki model wyceniono na 599$ (przy regularnej cenie za zwykłego Gear S3 równej 349$). To prawie dwa razy więcej, ale i tak o wiele mniej niż pozłacane smartfony. Tam koszty są znacznie wyższe. Gear S3 w wersji 24K Gold De Billas nie jest może oficjalną opcją Samsunga, ale poszerza ofertę personalizacji o bardziej luksusowy model.

 źródło: De Billas (Amazon)