Radius F1

Oświetlenie jednośladu to sprawa kluczowa dla bezpieczeństwa rowerzysty. Produkowanych jest bardzo dużo lampek, dzięki którym poprawiamy widoczność na drodze, ale też oświetlamy ją przed pojazdem. Jeśli udało nam się zakupić światełko z dużą mocą to zwykle dosyć szybko rozładujemy akumulator. Z kolei zbyt słaba lampka świeci dłużej, ale daje słabą widoczność. Radius F1 proponuje model z automatyczną regulacją tego ustawienie względem prędkości poruszania się.

Firma Binoreal stworzyła smart rozwiązanie, którego celem jest wydłużenie czasu pracy baterii oraz odpowiednia widoczność w ciemnych warunkach. Widziałem już na rynku modele z wbudowanymi akcelerometrami, gdzie jasność zależała od szybkości poruszania się, ale dopiero Radius F1 robi to bardziej przyrostowo. Startuje od 200 lumenów i stopniowo wzmacnia jasność do 450 lub 650 jednostek (zależy który z dwóch modeli wybierzemy). W sumie jest sześć trybów działania.

Radius F1

W gadżecie zaangażowano też żyroskopy. Te połączone z trybem błysków przy użyciu hamulców oraz pulsowania podczas skrętu. Wyczuwany jest też bezruch – ten po trzech minutach wyłączy urządzenie, a właściwie wprowadzi je w tryb standby. Po godzinie wszystko zostanie zatrzymane, by w ogóle nie zużywać energii. Jedno naładowanie akumulatorka ma wystarczyć na dwie godziny jazdy w najmocniejszym świetle. Producent przygotował też pilocik na kierownicę. Łączy się z lampką przez Bluetooth, by możliwe było manualne sterowanie ustawieniami.

Smart lampka pojawiła się w crowdfundingu na Indiegogo, gdzie już 40-50 dolarów wystarczy na zarezerwowanie jednego z pierwszych modeli. Oczywiście wszystko zależy od momentu kampanii. Finalna cena ma wynieść 80-100$ w zależności od wariantu (450 lub 650 lumenów). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to rozsyłka ma nastąpić w okolicach kwietnia 2018.

źródło: Indiegogo