Pewnie zauważyliście, że temat słuchawek TWS jest na moim blogu poruszany dość często. No, ale co zrobić, jak dzieje się tu dużo. Mimo, że segment ma już parę ładnych lat to rywalizacja między producentami nie zwalnia. Jest tu do zagospodarowania jeszcze spory obszar rynku. Firma RHA wprowadziła drugą generację swoich TrueConnect. Imponuje tu przede wszystkim bank energii w etui do transportowania bezprzewodowych „pchełek”. Szkocki producent nie zmienił zbyt wiele, ale poprawki będą odczuwalne w kilku elementach.

RHA TrueConnect 2

RHA TrueConnect 2 – ten sam design

Jak pewnie zauważyliście, TrueConnect 2 nie wyglądają inaczej od pierwszej generacji słuchawek. Widać, że wcześniejszy design był zaprojektowany konkretnie i się sprawdzić, więc nie było potrzeby go zmieniać. Kształt jest ten sam i został przygotowany tak, by stabilnie trzymać się ucha. RHA stosuje pasywną izolację z charakterystycznymi wkładkami silikonowymi, które przy okazji lepiej siedzą w kanale usznym. Oczywiście udaje się dzięki temu pozbyć części szumów oraz niepotrzebnych hałasów docierających z zewnątrz. Rozmiarów tych wkładek jest kilka, a znajdą się też chyba takie piankowe z dopasowaniem (tak przynajmniej było w poprzedniku).

Z poprawek, które dotyczą budowy słuchawek, a nie są widoczne, wskazałbym troszkę lepszą ochronę przed warunkami zewnętrznymi (wodą i kurzem). Wcześniejszy model też ją posiadał, ale z nieco gorszym certyfikatem. RHA TrueConnect 2 mają normę IP55 (wcześniej IPX5). Jeśli chodzi o kolorystykę to jest nowa odmiana w niebieskim wykończeniu. Stara, czyli czarna pozostała bez zmian. Wciąż jest jeden przycisk z różnymi funkcjami zależnie od liczby naciśnięć. Gesty są proste do zapamiętania i nie zmuszają do szukania odpowiedniego pola. Warto to docenić, bo ja w swoich wciąż mam z tym problem. mam po kilka mini przycisków w obu słuchawkach. Dodam tu od razu, że brakuje czujników wyjęcia słuchawek, więc nie uświadczymy automatycznego pauzowania i wznawiania gry.

słuchawki RHA TrueConnect 2

RHA TrueConnect 2 – dwa mikrofony

TrueConnect wyróżniały się czasem pracy na jednym ładowaniu oraz dostępnością energii w przenośnym schowku. Oferowały 5h (wg specyfikacji) w samych słuchawkach i aż 25h w etui. Teraz jest jeszcze lepiej, bo w przypadku ciągłej pracy jest to nawet 9h, a w powerbanku będzie 35, wiec łącznie wychodzą aż 44h! To naprawdę sporo. Na szczęście wdrożono szybkie ładowanie przewodowe. W razie nagłej potrzeby już 10 minut uzupełniania baterii da ok. godziny odsłuchu. Za oszczędność odpowiedzialny jest Bluetooth 5.0. Szkoda, że bez kodeków aptX. O ile słuchawki są naprawdę kompaktowe to już etui ma spore rozmiary, ale w granicach norm.

Podwójny mikrofon powinien poprawić jakość połączeń telefonicznych oraz komend dla asystentów głosowych. W trakcie rozmów druga strona połączenia powinna słyszeć nas lepiej, bo mikrofony zablokują szumy. Jeśli chodzi o warstwę brzmienia to chyba nic specjalnie się nie zmieniło. TrueConnect 2 korzystają z 6 mm przetworników dynamicznych i pasma przenoszenia w zakresie 20-20000 Hz. Czułość – 97 dB. Zabrakło ANC, czyli aktywnego wyciszania. Myślę, że producent powinien wprowadzić do sprzedaży i taki model. RHA TrueConnect 2 wyceniono na niecałe 150$.

źródło: RHA