Próg wejścia w świat vlogowania i video streamingu jest dziś tak niski, że każdy może chwycić za smartfon i zacząć transmisje. Oczywiście jeśli ma co do powiedzenia i robi to w przyciągający sposób. Zawsze jednak na pewnym etapie potrzebna jest profesjonalizacja. Dobry dźwięk to dziś podstawa, więc nawet początkujący muszą zainwestować w jakiś porządniejszy mikrofon. Dwa lata temu dawałem przykład bardzo fajnego mikrofonu bezprzewodowego od Rode. Wireless GO w drugiej generacji doczekał się wartościowego upgrade’u!

Rode Wireless GO 2

Rode Wireless GO II – dwa mikrofony

Pierwszy model Wireless GO był dość wyjątkowy. Mikrofon zamknięty w bezprzewodowej konstrukcji, aplikacja, stosunkowo kompaktowe rozmiary i niezła cena. Moduł musiał odnieść sukces (lub mieć pewne braki, na które troszkę narzekano), bo pokazano właśnie ulepszoną jego wariację. Wireless GO II zyskał elementy, które znów przyciągną do niego wzrok. Mowa o wbudowaniu dwóch transmitterów przy jednym odbiorniku.

Pojedynczy był w pierwszej generacji pewnym ograniczeniem. Wymagał kombinowania z rozdzielaczami. Wygodnie mogliśmy rejestrować tylko jedno źródło dźwięku, a w dzisiejszych czasach potrzeby są znacznie większe. Teraz bezproblemowo nagramy dwa sygnały, np. dwóch rozmówców lub komentarz plus efekty w tle. Tym razem kombinowanie będzie związane wyłącznie z kreatywnym wykorzystaniem mikrofonów. Ja tu widzę idealne rozwiązanie podczas wywiadów twarzą w twarz, gdzie słychać będzie dobrze obie strony rozmowy.

Rode Wireless GO II z 200 metrami zasięgu

Kolejnym ulepszeniem będzie zasięg połączenia. Mówimy w końcu o bezprzewodowym mikrofonie. Chcemy by odległość między urządzeniami zapisującymi transmisję była możliwie duża. Pierwsza generacja oferowała sporo, bo 70 metrów. Rode Wireless GO II ma aż 200 metrów zasięgu łączności (2.4 GHz). Udało się też wbudować pamięć na ponad 24 godziny zapisu dźwięku (jakiej jakości?), więc nie tylko zachowamy nagranie w urządzeniu, ale też będziemy dysponować nim, gdy przypadkowo nie uruchomimy nagrywania w sparowanym do tego celu sprzęcie. To taki backup. Jest też zapasowy kanał do zapisu z -20 dB na wypadek zniekształceń (do późniejszej korekty). Software’owo dostosujemy też czy chcemy rejestrować w mono czy stereo.

Oczywiście, jak wcześniej, Wireless GO II dysponuje wygodnym mocowaniem. Jest port 3.5 mm TRS input, ale też i output. Nie zabraknie wyjścia USB-C i współpracy z Lightning (iOS). Można zatem korzystać bezprzewodowo i przewodowo – zależnie od potrzeb. Podepniemy zarówno smartfon, kamerkę, czy inny odbiornik. Bateryjka ma wystarczyć na jakieś 7 godzin pracy na jednym ładowaniu, więc też dobrze. W razie czego można podpiąć battery pack. Większość ustawień znajdziemy w nowej apce Rode Central. Fajnie, gdyby pojawiały się wraz z nią aktualizacje firmware’u, który dodatkowo rozbuduje możliwości GO II. Druga generacja podrożała o 100 dolarów i kosztuje teraz 299$. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że są tu dwa mikrofony w jednym to na cenę patrzymy inaczej.

źródło: rode