Pierwszy kwartał roku to zawsze dobry moment na prezentację nowych generacji urządzeń na dany rok. Trwają targi Mobile World Congress, gdzie swoje premiery i zapowiedzi ma mnóstwo mobilnych rozwiązań. Segway-Ninebot wykorzystał ten czas na demonstracje nowych hulajnóg elektrycznych. Dawno nie śledziłem losów pojazdów UTO, a widać, że w 2022 roku jeden z liderów będzie dysponował ciekawą flotą. Pokazano nowe warianty, przystępnej cenowo serię D, natomiast na koniec roku przewidziano linię P (chyba od Premium).
Segway-Ninebot – trio nowych w serii D
Nie sposób w tej chwili przedstawić wszystkich nowych modeli elektrycznych hulajnóg, więc scharakteryzuję najważniejsze cechy obu nowych serii. Przygotowano coś ciekawego dla wszystkich grup klienckich. Seria modeli D nie zaoferuje raczej nic odkrywczego i przełomowego (poza drobniejszymi poprawkami). Segway musiał po prostu odświeżyć pojazdy, by utrzymać zainteresowanie głównym trzonem oferty.
D18E, D28E oraz D38E będą miały atrakcyjniejsze malowanie i podstawowe parametry. Dostosowane do europejskich norm, czyli w zakresie do 25 km/h. Poszczególne wariacje mają różnić się głównie zasięgiem, no i cenami. W kwestii maksymalnej trasy odpowiednio 18, 28 i 38 km. Cennik ma startować od 359€, a sprzedaż ruszyć pod koniec marca. Jako, że te jednostki nie posiadają nic nadzwyczajnego, nie będę im poświęcał za dużo czasu (chyba, że przy jakimś bezpośrednim teście). Przejdę do ciekawszych propozycji.
Segway-Ninebot – Kickscootery serii P
Elektromobilność to dziś na tyle konkurencyjny segment UTO (urządzenia transportu osobistego), że klienci z zasobniejszym portfelem poszukują czegoś ponad standardy. Do nich skierowano ofertę nowej serii P. To modele Kickcooterów z działu premium, czyli lepiej wyposażone. Przede wszystkim z mocniejszymi silnikami oraz bateriami. Firma promuje je jako „potężniejsze miejskie cross-overy”, czyli pojazdy mogące dotrzeć w więcej lokalizacji. Chociażby z uwagi na znacznie większy zasięg oraz moc.
P100SE to lepszy i droższy z nowego duetu (obok P65E). Będzie w stanie przejechać nawet do 100 kilometrów na jednym ładowaniu (o ile będziemy poruszać się ekonomicznie). Elektryczna hulajnoga ma m.in. większą powierzchnię na nogi, podwójne zawieszenie (na obu kołach) i opony z warstwą żelową na cały rok (pod różne warunki, również te trudniejsze – off-roadowe). Do tego ładowanie USB-C dla smartfona, czy NFC do odblokowywania pojazdu. P65E – sądząc po liczbie w nazwie – ma zasięg do 65 km. Na razie nie widzę cen, ani konkretnej daty premiery tych modeli. Mówi się o końcu roku.
Segway-Nintebot GT2 z 70km/h!
Jest jeszcze jeden, najmocniejszy z nowej rodzinki model Segwayów. GT2 to hulajnogowy potwór. Z ciekawymi parametrami, ale tylko poza publiczne trasy, gdzie musimy stosować się do przepisów ruchu drogowego dla elektrycznych pojazdów UTO. Ten model, rozszyfrowują nazewnictwo, nada się do ścigania. Podwójny silnik pozwoli rozwinąć prędkość do 70 km/h, a do pierwszych 48 dojdzie już w cztery sekundy! To już nie żarty. Wystrzelimy jak z procy. Bez kasku i ochraniaczy lepiej go nie „dosiadać”. W utrzymaniu się na trasie pomoże kontrola trakcji oraz pneumatyczne oponki. Zawieszenie można dopasować do warunków, a maksymalnie pokonamy nim 90 km. Tu również nie podano ceny, ale spodziewam się wysokiego progu. Debiut zaplanowano gdzieś między drugim i trzecim kwartałem roku.
Oglądałem całą dzisiejszą prezentację, a podczas niej marka pokazała też krótko dziecięcą edycję hulajnogi na prąd. Model ZING C15E został przystosowany możliwościami pod najmłodszych. Załączyłem zapis z 25-minutowej demonstracji na samej górze.
