Ciasteczka powinny być smaczne. Nie wszystkie są, ale dopiero po "poczęstunku", będę wiedział, którymi ugościć moich czytelników.

Blog Post

Sleevenote – rozwijana okładka w retro odtwarzaczu
Gadżety

Sleevenote – rozwijana okładka w retro odtwarzaczu 

Platformy streamingowe odmieniły rynek muzyczny. Od użytkownika końcowego, aż po metody promocji samych artystów. Dziś na smartfonie lub smartwatchu mamy dostęp do praktycznie nieograniczonej bazy muzycznej w ramach abonamentu. Wciąż jednak audiofile kierują swoje oczy na specjalne odtwarzacze, które posiadają znacznie lepsze właściwości od tych w telefonach. Sleevenote to bardzo dziwny player, który chce bazować na okładkach albumów.

Sleevenote

Sleevenote – cyfrowe albumy z okładkami

Kiedyś okładka płyty lub kasety była znacznie ważniejsza niż dzisiaj. Nadal artwork jest istotny, bo celem jest rozpoznawalność albumu lub wykonawcy, ale już nie służy odnalezieniu krążka na sklepowej półce. Sleevenote chce być czymś w rodzaju retro gadżetu, w którym cover umieści na pierwszym miejscu Zadba też o treści w jakości high-res. Innymi słowy, będzie oryginalnie wyglądającym odtwarzaczem muzycznym.

Projekt wyszedł spod ręki Toma Veka (artysty i grafika). Koncepcja chce przywrócić okładkom należne im miejsce. Coś podobnego, choć w zupełnie innej formie, bo na iPodzie Touch (i iPhonie), zrobiło Apple w ramach Cover Flow. Przesuwane okładki ułatwiały przegląd biblioteki w atrakcyjny sposób. Sleevenote wykorzysta do tego kwadratowy ekranik 7.5 cala. Ma on dostarczyć większą interaktywność z albumami (jak kiedyś robiliśmy to z książeczkami dołączanymi do płyt). Wszystko cyfrowo i w bogatej wersji.

Sleevenote Indiegogo

Sleevenote – prezentacja na iOS

Oczywiście baza treści musi tu być odpowiednio aktualizowana, więc wszystko zależy zarówno od poziomu zainteresowania klientów, jak i odpowiednio przyszykowanych materiałów. Wizualne dodatki do płyt były (w wersjach specjalnych nadal są) wartościowym uzupełnieniem przekazu artystów. Chyba chodzi o to, by to powróciło, bo dziś biblioteki są tak ogromne, że nie mamy czasu nad zastanowieniem się nad sensem płynącym z okładki (czy to singla, czy LP/EPki).

Ekranik Sleevenote pozwoli nawet rozwinąć pozostałe skrzydełka lub strony książeczek, czego na telefonach nie zrobimy. Kiedyś te materiały miały większe znaczenie, więcej obrazów i trochę konkretnych informacji. W cyfrowych odpowiednikach jest tylko frontowa grafika. Urządzenie można postawić na półce, by prezentowało okładkę w trakcie odtwarzania. Jest też port audio do podłączenia słuchawek lub głośników. Jak to będzie wyglądało można zobaczyć w specjalnie przygotowanej apce na iOS, która zasymuluje nadchodzący sprzęt (została wydana w 2018 roku). Ten szuka właśnie wsparcie w crowdfundingowej kampanii na Indiegogo. Czy zainteresuje formatem?

Sleevenote z Cirrus HQ DAC

Tematem Sleevenote zainteresują się fani dobrego brzmienia, a więc posiadacze drogich słuchawek i chcący słyszeć lepszą jakość dźwięku. W module jest protokół Bluetooth, więc można spokojnie użyć słuchawek bezprzewodowych. Wewnątrz jest wzmacniaczh Wolfson Class W i Cirrus HQ DAC. Do tego 256 GB na pliki muzyczne. Będzie też szansa na skorzystanie z bazy Apple Music i Spotify. Jeśli zbiórka się powiedzie to odtwarzacz trafi do sprzedaży za rok o tej porze.


Powyższy artykuł jest na temat urządzenia/rozwiązania z crowdfundingowej platformy (miejsca, w którym wczesny prototyp zbiera fundusze na dalszą realizację). Sprzedaż na masową skalę odbywa się zwykle po kilku miesiącach od udanego zakończenia kampanii. Z uwagi na setki produktów na moim blogu, nie jestem w stanie śledzić losów poszczególnych projektów. Aktualizacje o postępach warto szukać na stronie kampanii (zakładka o aktualizacjach), stronie producenta lub kanałach społecznościowych start-upów. Warto też zapoznać się z ryzykiem związanym z wpłacaniem kwot.

Dodaj komentarz

Required fields are marked *

Motyw WordPress stworzony przez Shufflehound. Copyright © 2023 smartniej.pl by Michał Sitnik. Supported by Jakub.