Chyba nie pisałem dotąd na blogu o słuchawkach Philipsa. Nie wiem, czy dlatego, że nie było dotąd w ofercie nic interesującego, czy po prostu nie zauważałem konkretnych modeli. Interesują mnie zwykle odmiany TWS, a te przecież niderlandzki producent już oferuje. W tym roku marka przedstawia całą rodzinkę bezprzewodowych słuchawek z serii Go Sports. Sportowe TWS A7306, naszyjne A6606 (z przewodnictwem kostnym) oraz nauszne A4216 i bardziej klasyczne (z przewodzikiem na szyję) A3206. Mnie zainteresowały głównie te pierwsze.

Philips Go Sports A7306 z tętnem

Philips Go Sports A7306 z tętnem

Już kilka lat temu producenci słuchawek starali się integrować je z czujnikami tętna. Miało to sen, bo lubimy słuchać muzyki lub poleceń wirtualnego trenera, który przy okazji śledzi nasze postępy z czujników ruchu. Potem te trendy zanikły, a propozycji ubyło. Ciężko było znaleźć tracker na uszy. Widocznie nie było większego zapotrzebowania na takie rozwiązania i większość aktywnych wolała zerkać na ekranik smartwatcha lub smartbanda. Philips A7306 z nowej serii Go Sports ma przypomnieć o możliwości analizowania danych z hearables.

Sportowa sekcja Philipsa zbadała, że prawie 2/3 entuzjastów sportu i ponad 90% z nich w wieku 16-24 lata używa słuchawek w trakcie ćwiczeń lub treningu. Nic więc dziwnego, że kieruje do nich zróżnicowaną ofertę. Wśród tych czterech wymienionych na wstępie modeli flagowym ma być A7306. To kategoria true wireless stereo, ale z nieco innym podejściem. Gabaryty są tu większe niż u konkurencji, ale to dlatego, że konstrukcja skrywa czujnik tętna. Jest on kompatybilny z apkami fitness, przynajmniej większością z nich, jak przekonuje producent. Ma to być alternatywa dla naręcznych trackerów.

Philips Go Sports A7306 z etui UV

Philips Go Sports A7306 z UV

Nowe słuchawki TWS są duszne, więc silikonowe wkładki powinny lepiej utrzymywać je w uszach, ale dodatkowo Philips proponuje jeszcze „haczyki” elementy za ucho. Będą pewniej trzymać urządzenie dodatkowym zaczepem. Ma to też poprawić redukcję szumów. Za dźwięk odpowiedzialne będzie przetworniki 9 mm. Czas pracy na jednym ładowaniu do 6 godzin, ale jest jeszcze dodatkowe 18h w etui. Właśnie teraz chciałbym przejść do jego dodatkowej funkcji. Philips wzorem LG chce dostarczyć czyszczenie UV.

Podobnie jak w modelu serii LG Tone Free wewnątrz schowka znajdą się diody ze światłem UV, które podczas przechowywania/ładowania słuchawek A7306 automatycznie pozbawią je różnego rodzaju bakterii. Ten proces trwa ok. 20 sekund. Certyfikacja IP57 to z kolei ochrona przed kurzem i potem, ale też przypadkowymi zanurzeniami. Dwa mikrofoniki posłużą do prowadzenia rozmów w trybie zestawu słuchawkowego lub wydawania poleceń asystentowi głosowemu. Do tego  widzę łączność Bluetooth 5.0 i ładowanie przez port USB-C. Premierę przewidziano na kwiecień. Cena to niecałe 820 zł. Ciekawi mnie jakość pomiarów tętna, no i samego dźwięku.

Połączenie TWS z odczytami tętna oraz UV ma zwiększyć atrakcyjność gadżetu, ale zobaczymy czy wystarczająco. Oby nic od słuchawek się nie odłamywało. Z urządzeniami Philipsa mam niestety z tym problem.

źródło: tpvision.com