Większość elektrycznych longboardów lub takowych deskorolek jest sterowana z pilota, który podczas jazdy trzymamy w ręku. Pozwala on manualnie przyspieszać lub hamować, natomiast balansując ciałem kierujemy całością. Zamiast odpychać się nogą, jak na tradycyjnej desce, uzyskujemy napęd z akumulatora. Swagtron Swagskate NG2 chce zaoferować użytkownikom użycie środka ciężkości również do przyspieszania i hamowania. Oczywiście bez wspomnianego wyżej pilocika.

Swagtron Swagskate NG2

Swagtron Swagskate NG2 – longboard AI

Swagtron rozbudowuje ofertę o model elektrycznej deski, której pilota nia zabraknie, ale chcę zainteresować bardziej modelem jazdy bez tego urządzonka. Technologie  somatosensorycznej kontroli ma być wspomagana algorytmami Sztucznej Inteligencji, dzięki której longboard ma lepiej współpracować z sygnałami przechyłowymi. Około metrowa deska jest napędzana dwoma 450-watowymi silnikami i ma rozpędzać się do prawie 30 km/h, przejeżdżać na jednym ładowaniu niecałe 20 kilometrów.

Sposób kierowania ma być intuicyjny, ale tym razem nie kontrolujemy już tylko skrętów, a ciało możemy przesuwać też w drugim kierunku. Tego trzeba się oczywiście nauczyć, ale nie powinno to być skomplikowane, zwłaszcza dla osób z deskorolkowym doświadczeniem. Producent zapewnia, że ich wyrób ma prawie bezlagowe opóźnienie, czyli daje natychmiastowe reakcje na balans ciała. W razie niepewności i braku zaufania do swoich możliwości, na początku możemy korzystać z pilota. Ten wciąż jest do dyspozycji. Swagtron nie zapomniało to tym, by drewno było odpowiedniej giętkości, a elektronika reponsywności. Ma to ze sobą współpracować. Swagtron porównuje wszystko trochę do ślizgów na falach, gdzie w podobny sposób sterują surferzy. Do tej pory tego typu wrażenia można było uzyskiwać tylko podczas zjazdów górskich, gdzie deska rozpędzała się z uwagi na pochylony teren. Tam jednak zwalniamy inną techniką. To nie to samo, ale można w jakiś sposób się do tego odnieść. Grupa docelowa jest podobna.

Udźwig to 100 kg, więc poruszać się tym środkiem transportu powinna spora grupa użytkowników. Przygotowano też specjalne kółeczka. Swagskate ma kosztować ok. 500-550 dolarów, ale to jeszcze zostanie doprecyzowane. Nie zapominajmy, że należy się jeszcze doposażyć w kask oraz ochraniacze.

źródło: Swagtron.com