Bardzo dużo mówi się o smart okularach od Apple, które z pewnością przyspieszą rozwój całego segmentu wearables w tym formacie, ale ubieralne urządzenia na głowę oferują się w coraz lepszym wydaniu już teraz. Co pewien czas lubię zerknąć, co nowego proponują giganci elektroniki w okularowym wydaniu. Swoje najnowsze technologie przedstawiło TCL. Czym wyróżnią się NXTWEAR G? Nie idą w kierunku smart. To po prostu ubieralny ekran.

TCL NXTWEAR G ubieralny monitor

TCL NXTWEAR G – z „mózgiem” na zewnątrz

Z roku na rok smart okulary mają coraz przystępniejsze gabaryty, a przecież to jest właśnie główny cel całej branży. Wielkie marki ze świata elektroniki starają się zaoferować ekran w okularach możliwie zbliżonych do tych normalnych. Sądzę, że kiedyś uda się wszystko ukryć w zwykłej ramce, ale dzisiaj jest to niemałe wyzwanie. TCL NXTWEAR G wyglądają pod tym względem dość ciekawie, choć ujęcia promocyjne zostały oczywiście dobrane tak, by wizualnie wszystko było jak najkorzystniejsze.

Jak udało się uzyskać tak efektowną mobilność? Większość pracy przejęły tablet, smartfon lub laptop, które łączą się z okularami przewodowo. To również nie jest innowacyjne, bo podobną strategię stosowało już wielu rywali. Projekt TCL jest bardziej referencyjny (tak myślę), więc demonstruje potencjał innym producentom. Czy pozostałe specyfikacje będą w NXTGEAR G przełomowe? Niekoniecznie, choć są porządne.

TCL NXTWEAR G – wirtualne 140 cali

Dwa ekrany mają po 1080p i zostały wykonane w technologii Micro OLED. Wygenerują obraz z wirtualnymi 140 calami (takie mamy mieć przynajmniej wrażenie). Wyświetlacz ma prezentować zawartość podłączonego sprzętu, czyli wymienionych już wyżej mobilnych urządzeń. Wszystko z „efektem” AR. Mowa o nałożeniu materiałów na widziany obraz, ale bez ich integracji ze sobą. Nie jest to w żadnym przypadku Rzeczywistość Rozszerzona.

TCL NXTGEAR G to bardziej zewnętrzny, ubieralny monitor. Nie nazwałbym tego smart okularami. Największą korzyścią będzie praca z większą prywatnością, gdyż nikt nie będzie w stanie zobaczyć, nad czym pracujemy (lub co oglądamy/przeglądamy). Jest wiele zalet tego formatu i na pewno znajdą się chętni do korzystania z niego. Pozostałe ważne specyfikacje, które pominąłem? Ekran prezentuje treści w układzie 16:9 i z 60Hz odświeżaniem. Zewnętrzne urządzenie musi być wyposażone w złącze USB-C DisplayPort. To też pewne ograniczenia, ale powiedzmy, że to powoli będzie standard (iPady Pro, Galaxy S21 i inne już tym dysponują).

TCL NXTWEAR G

TCL NXTWEAR G – co z tego będzie?

Ważące ledwie 100 gramów okulary TCL mają dysponować kilkoma wymiennymi elementami, m.in. trzema noskami, etui, opcją współprac z soczewkami korekcyjnymi oraz zestawem ściereczek (co by obraz był zawsze wyraźny). Nie zabraknie też głośniczków stereo, ale rekomendowane są raczej słuchawki.

TCL NXTWEAR G zadebiutują w Australii, więc to właśnie mieszkańcy tego kontynentu będą mogli ocenić jako pierwsi, czy sprzęt jest wystarczająco praktyczny. Później urządzenia pojawi się też w Europie. W jakiej cenie? Tego niestety nie podano, a przecież właśnie koszty będą determinować poziom przyjęcia na rynku. EDIT: TCL będzie obecne na targach Mobile World Congress, więc niewykluczone, że tam również będzie okazji do zapoznania się z modelem.

źródło: TCL