Przedstawiając na blogu nowe trackery sportowe coraz częściej wychodzę poza ubieralne urządzenia. Od wielu lat powstają monitory aktywności, których czujniki potrafią rozpoznawać dyscypliny, a nawet poszczególne ćwiczenia. Ich czułość jest poprawiana, a algorytmy dopracowują optymalizację. Powoli widać dla nich alternatywę. To format widzenia komputerowego, śledzącego sylwetkę i poprawność treningu. Tempo to kolejny smart sprzęt, które chce przemienić domowy pokój w siłownię. Oczywiście inteligentną, zastępującą rzeczywistego, osobistego trenera.

Tempo - domowa smart siłownia

Tempo – smart trener w domu

Większość z nas nie dysponuje odpowiednimi maszynami, by móc ćwiczyć w domu. Owszem, można wyposażyć wnętrze w kilka takich urządzeń lub zestaw hantli, ale bez wizyty na siłowni się nie obędzie. Potrzebujemy porad trenera, lepszego wyposażenia i być może większej przestrzeni oraz motywatorów. Tempo chce to część z tych potrzeb dostarczy w domowych warunkach. Koncepcja ćwiczenia we własnym zaciszu nie jest nowa, bo przecież można uruchomić lekcje na YouTube/DVD, kupić matę i nagrywać ćwiczenia, by starać się samodzielnie redukować błędy. Od jakiegoś czas powstają alternatywy dla ubieralnych czujników (wolę określenie rozwinięcie) w postaci kamer i luster z ekranami.

„Smart gym” stanie się niebawem nową sekcją w inteligentnych rozwiązaniach do śledzenia formy. Większość z tego typu rozwiązań będzie łączyła monitorowanie w czasie rzeczywistym przez kamerę z algorytmami obserwujacymi nasze ciało w czasie rzeczywistym oraz instrukcjami i sugestiami proponowanymi na ich podstawie. Tempo ma taką formę. To szafeczka na ciężarki, wyświetlacz oraz platforma z trenerem, na którego polecenia będziemy reagować. Sprzęt ma pilnować poprawności ćwiczeń i zgłaszać uwagi, ale też motywować do dalszej pracy. Oczywiście wszystko z zapisem danych do profilu, który możemy przeglądać jak raporty w sportowych aplikacjach dla bransoletek fitness i sportowych zegarków.

Tempo Azure Kinect

Tempo z widzeniem komputerowym (AI)

Przedstawiałem na blogu już przeróżne smart urządzenia do monitorowania ćwiczeń. Obok zegarków i opasek są inteligentne hantle, czujniki do montowania na maszynach, inteligentne bieżnie, rowerki z oprogramowaniem wizualizującym trasę, czy nawet smart maty rozpoznające ułożenie ciała. To zresztą tylko garstka z pomysłów. Wszystkie można połączyć w kompleksowy zestaw, ale może lepsza będzie obserwacja przez wyuczone widzenie komputerowe Sztucznej Inteligencji? Kombinacja sensorów 3D, obrazu i odpowiedniego software’u może wystarczyć. 42 calowy ekran ma wskazywać uwagi, ale chyba też warstwy AR, pomagające w poprawnym wykonywaniu ćwiczeń.

Twórcy Tempo zintegrowali swój moduł z Azure Kinect od Microsoftu. Jak widzicie na obrazkach, wystarczy stanąć przez czujnikami i smart „lustrem”, by nasza osoba była skanowana przez czujniki. Przekaz w 4K ma prezentować efekty, wskazówki i dane z sesji. Programy treningowe mają dotyczyć ćwiczeń HIIT, cardio, siłowych, czy jogi. Wyświetlacz powinien pokazywać filmiki, ale też nasze odbicie, więc będziemy też obserwować efekty na sobie (z ważnymi metrykami i spalanymi kaloriami oraz tętnem zbieranym z bransoletki an ręce). Model 3D ma pilnować aż 80 tysięcy punktów, w tym 25 głównych na ciele, a więc mapować ciało w sposób precyzyjny. Przynajmniej na papierze. Te odczyty są „mielone” przez AI, dzięki czemu będziemy mieć poczucie obserwacji przez wirtualnego trenera. Zliczane będą powtórzenia, czas i wszystkie ważne dane. Nie zdziwiłbym się, gdyby kiedyś takie w takie funkcje wyposażane były telewizory, które można będzie połączyć z popularnymi trackerami zdrowia, zbierającymi dane z całego dnia.

Tempo - domowa smart siłownia

Tempo jak stylowy mebel

Bardzo ciekawie prezentuje się design całego urządzenia. Został wkomponowany w nowocześnie wyglądający gabinecik. Za dnia będzie wyglądał jak zwykły mebel, natomiast w trakcie treningu zamieni się w inteligentny tracker do ćwiczeń. Jedyne, czego moim zdaniem zabrakło to obrazu w lustrze. Takie gadżety już powstają, więc szkoda, że nie udało się tego połączyć. Wewnątrz dolnej części znalazło się miejsce na wystarczające wyposażenie. Nie będę wymieniał wszystkiego, bo wrzuciłem powyżej odpowiednia fotkę. Widać na niej m.in. ciężarki, matę, czy drążki. Mam nadzieję, że nie będzie tu dodatkowych opłat za „członkostwo”, a kolejne aktualizacje funkcji będą w cenie. EDIT: nieograniczony dostęp do bazy danych to 39$ miesięcznie… Szkoda braku aplikacji na smartfony, by móc obserwować dane na urządzeniach mobilnych. Możliwe byłoby wtedy połączenie odczytów z agregatami sportowymi i pełniejsze integrowanie wyników (nie tylko ćwiczeń stacjonarnych). Na szczęście jest to rozwinięcia.

Jeśli już mowa o cenie to pewnie spodziewacie się, że będzie wysoka. Producent wycenił Tempo na aż 2000 dolarów, ale daje (pewnie na wybranym rynku) opcję rozłożenia kosztów na 3 lata. Wtedy wyjdzie po 55$ na miesiąc. W cenie jest wyposażenie, sprzęt i ciekawe oprogramowanie, więc to w sumie rozsądne koszta. Czy pokryją się z abonamentem na siłownię. 55 + 39 dolarów to więcej niż regularny dostęp do osobistego trenera każdego dnia? Na razie Tempo będzie dostępne tylko w USA, ale globalna ekspansja jest planowana na kolejne miesiące.

źródło: tempo.fit