Już w listopadzie debiutuje nowy Xbox Series X (mówi się też o tańszej edycji Series S). Wraz z premierą konsoli pojawi się nowy interfejs użytkownika. Microsoft zapowiada, że poprawił obsługę sprzętu, a wszystko przystosował tak, by korzystanie z opcji dla Xboxa było spójne na wszystkich ekranach. The New Xbox Experience oznacza, że nie tylko wygodnie pogramy, ale też zobaczymy więcej korzyści z dostępu na szerszej grupie urządzeń. Będzie nowa apka, chmurowy tryb xCloud, a nawet możliwość gry w tytuły na Xboxa bez samego Xboxa!
The New Xbox Experience
Xbox Series X to nie tylko nowa moc, lepsza wydajność i płynność, ale też nowe UI/UX. Microsoft zapowiada, że zoptymalizował interfejs konsoli pod kilkoma względami. Od samej przejrzystości, przez wygodę poruszania się po systemie, aż po szybkość działania. Ma być inaczej niż w Xbox One. Tutaj odczucia graczy są mieszane. Jednym się podoba, innym nie za bardzo. Chodzi o intuicyjność. W konsoli nowej generacji ma być lepiej. Producent eksperymentował z widokiem głównym kilka razy, ale teraz zapewnia, że znalazł złoty środek. The New Xbox Experience to nie będzie rewolucja, ale menu się zmieni. Ostatnio takie zmiany widziałem przy okazji interfejsu Android TV.
Przede wszystkim odczujemy spójność w poruszaniu się po systemie niezależnie od tego, czy aktualnie przebywamy na konsoli, na komputerze, czy aplikacji mobilnej na urządzenia mobilne. System będzie szybszy, więc i sama konsola będzie uruchamiać się krócej (choć pewnie pomogą też nowe podzespoły, m.in. Velocity Drive SSD). Naturalnie w poruszaniu pomoże znajomość poprzednich iteracji menu. Lifting sprawi, że ekran główny pojawi się przed nami dwa razy szybciej niż dotychczas. Wyjście z gier do menu również przyspieszy (konkretnie o 30%). Wejście do sklepiku ma trwać tylko 2 sekundy. Tu również zobaczymy poprawki. Łatwiej będzie wyszukać tytuły. Software Xboxa Series X zużyje o 40% mniej pamięci, a to dość spory skok jakościowy. Optymalizacja zrobi swoje.
Nowa aplikacja mobilna dla Xboxa
W dzisiejszych czasach nie można zapominać o aplikacji na smartfony i tablety. Microsoft zapowiedział, że w przygotowaniu jest nowa wersja apki na iOS oraz Androida. Spójna estetycznie w ramach całej platformy. Skoro ekosystem to wszystko powinno być podobne. Telefon lub tablet ma synchronizować się z zawartością konsoli Xbox, by mieć stały dostęp do ważnych informacji. Zapis z gry ma być łatwy do wrzucania na sociale (zarówno zrzuty ekranu jak i nagrania). Przez narzędzie w kieszeni mamy też szybciej komunikować się ze społecznością graczy. Smartfon będzie takim przedłużeniem panelu sterowania. Będzie zdalnym rozwinięciem części funkcjonalności.
Obecnie nagrywanie fragmentów rozgrywki na Xbox One pokazuje się w formie powiadomień na telefonie, ale MS chce wszystko lepiej zintegrować przez sync. Pewnie aplikacja Xbox Game Pass też przejdzie poprawki.
Gry z Xboxa bez Xboxa
Na koniec mała zagwozdka. Chris Novak z działu Xbox Research & Design zapowiedział, że granie w tytuły na Xboxa ma być dostępne gdziekolwiek, kiedykolwiek i na czymkolwiek. Co to oznacza? Myślę, że intencje są dość jasne. Microsoft otwiera furtkę do grania w gry z Xboxa bez Xboxa. Od jakiegoś czasu mówi się, że nowy Xbox i PlayStation to ostatnia generacja konsol jakie znamy. Prawdopodobnie strumieniowanie serwerowe, czyli cloud gaming przejmie udziały w rynku. Projekt xCloud już szykuje się na walkę z Google Stadia i NVIDIA GeForce Now. Już teraz jest Game Pass na PC, wspomniany xCloud z możliwością gry przez serwery z pominięciem uruchomienia konsoli, więc teoretycznie stacja w domu jest zbędna (jakiś komp z Windows 10 zawsze jednak się znajdzie – jako rodzaj bramki).
To wszystko kryje się za „The New Xbox Experience”. Microsoft podchodzi do tematu dosyć kompleksowo. Wszystko ma ruszyć na jesieni, gdy Xbox Series X będzie debiutować. Nowy interfejs pojawi się oczywiście także na Xbox One. W sieci pojawiły się już przecieki o konsoli Series S, która ma być tańszą jednostką uzupełniającą ekosystem.
źródło: news.xbox.com
